FROCH NA CELOWNIKU GREENA

Sklasyfikowany na 6. miejscu rankingu World Boxing Council kategorii super średniej Amerykanin Allan Green (28-1, 20 KO) po raz kolejny rzucił wyzwanie brytyjskiemu mistrzowi WBC Carlowi Frochowi (25-0, 20 KO).

- Mogę walczyć z nim na jego podwórku, znokautować go, a potem jeszcze raz wrócić do Nottingham i znokautować go ponownie.- zadeklarował 29-letni Green, który jako zawodowiec przegrał tylko raz.- Mam dla umiejętności Frocha wiele szacunku, ale on nie wytrzyma ze mną więcej niż sześć rund.

Dwa miesiące temu Carl Froch w najważniejszej walce w swojej dotychczasowej karierze pokonał przed czasem innego Amerykanina- byłego bezdyskusyjnego czempiona wagi średniej Jermaina Taylora.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: McCall
Data: 28-06-2009 23:02:24 
gdzieś przeczytałem opinię, że jak koleś potrafi dać się WYPUNKTOWAĆ Edisonowi Mirandzie to raczej nie jest wybitnym bokserem, po części to racja. Na pewno jest to niezły zawodnik, materiał na mistrza, ale czy już na Frochu nie wiem.
 Autor komentarza: gazda
Data: 28-06-2009 23:11:41 
Jego wielka wada jest licha szczeka. Z Frochem jak dla mnei nie wytrzyma pelnego dystansu, Froch za twardy cham dla niego. Juz wlasnie z wyzej wymienionym Miranda niezbyt dobrze sie wlaka ukladala bo Edison mial czym walnac i Green musial bardzo uwazac a i do tego nalozyl sie chyba niezbyt dobry limit wagowy dla Greena, ktory jzu w SMW wyglada bardzo chudo.
 Autor komentarza: waden15
Data: 29-06-2009 01:15:11 
Taaa. Green z kretesem przegrywający z Mirandą ma dostać walkę o pas, a Andre Ward który wypunktował prawie do zera Pantere nie?!
 Autor komentarza: puncher48
Data: 29-06-2009 09:34:14 
Tylko jest jedno ale Miranda z walki z Greenem to całkiem inny pięściarz istny czołg niszczący po kolei swoich przeciwników, przecież przed Greenem jako pierwszy w karierze rozniósł naprawdę dobrego Eastmana, niezwykłe załamanie kariery przyszło po niewiarygodnej wręcz walce z Kellym Pavlikiem tam amerykanin tak naruszył Edisona, że do dzisiaj się nie pozbierał i na chwilę obecną trudno wyrorokować aby był kimś więcej niż luksusowym jorneymanem, a Green ciekawy zawodnik ale chyba czegoś mu brakuję, pożyjemy - zobaczymy co z niego będzie.
 Autor komentarza: Domer
Data: 29-06-2009 09:51:26 
Green w walce z Miranda mial powazne poroblemy z jelitami. Pozniej nawych wycinali mu jakis odcinek.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-06-2009 13:36:33 
zauwazyliscie ze wszyscy mysla ze zabiora pas Frocha bo uznaja go za gamonia a juz Taylor sie zdziwil
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.