WYNIKI ZE ŚWIATA

Cedric Boswell (30-1, 24 KO) spotkał się wczoraj z niedawnym rywalem Tomka Bonina - Serdarem Uysalem (9-7-2, 4 KO) i zastopował go w końcówce szóstej rundy. Dla Boswella (foto) była to dziewiąta wygrana z rzędu po jedynej wpadce w karierze, gdy musiał uznać wyższość Jameela McCline'a.

 

Czasu zabrakło Andy'emu Lee (18-1, 13 KO) na znokautowanie Olegsa Fedotovsa (10-6, 6 KO). Dzielny Łotysz, który niedawno pokonał naszego Marcina Piątkowskiego, był liczony w końcówce ósmej rundy, ale na jego szczęście boksującemu w wadze średniej Irlandczykowi zabrakło minuty na dokończenie egzekucji.

Po porażce z Giovannim Lorenzo w eliminatorze IBF wagi średniej Dionisio Miranda (20-4-2, 18 KO) spadł w rankingu tejże federacji na ósme miejsce. Kolumbijczyk w piątkową noc znów zaczął mozolną wspinaczkę po szczeblach notowań, nokautując w trzecim starciu Jose Chiquillo (2-21, 1 KO).

Bardzo ważne dla układu rankingu IBF wagi piórkowej było spotkanie czwartego na liście Fernando Beltrana Jr (33-3-1, 18 KO) z klasyfikowanym tylko oczko niżej Monty Meza Clay'em (28-3, 19 KO). Beltran, dwukrotny challenger do światowego tytułu, po wyrównanym początku wyprowadzając ponad sto ciosów na rundę (!) zepchnął rywala do głębokiej defensywy, co znalazło odbicie na kartach sędziowskich - 115:112 i dwukrotnie 117:110.

Poniżej oczekiwań zaprezentował się szósty w rankingu WBO wagi junior-średniej Joe Greene (21-0, 14 KO). 23-letni Amerykanin miał ciężką przeprawę z Delray'em Rainesem (15-6, 10 KO) i po wyrównanych ośmiu rundach znalazł uznanie u sędziów, którzy wytypowali jego zwycięstwo w rozmiarach  78-74 i dwukrotnie 79-73.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Karpull
Data: 21-06-2009 15:32:22 
Tylko,że wygrana Bonina była raczej kwestią dyskusyjną...
 Autor komentarza: waden15
Data: 21-06-2009 16:24:48 
A ja bym dodał jeszcze do tego tekstu wygraną Demetriusa Andrade nad Tonym Hirschem poprez MD w czwartej rundzie. Podobno Andrade spisał się kapitalnie.

Dla mnie zabawne jest to że piszecie o Larze. Furym(?), Korobowie, a nie piszecie o Wilderze, Hamerze, czy właśnie Andrade i tylko dlatego że sągorzej promowani i ze nie występują na wielkich galach jako załącznik do walki wieczoru.

Co do Boswella to widać że jego promotorzy przyjęli taktykę tzw."na bonina", robimy świetny bilans, dostajemy walkę życia tj.Bonin dostał z Haye'm i zarabiamy kasę. Tyle że Boswell jeszcze nie dostał takiejj walki.
 Autor komentarza: otke
Data: 21-06-2009 20:21:39 
Kariera Boswella to zagadka, jak dla mnie to bardzo dobry bokser(vide walka z McClinem, gdzie walczył koncertowo do czasu nadziania się na bomby), być może przez walki z średniakami, sparingi z Lenoxem itp nabawił się kompleksu utalentowanego sparingpartnera który sam niczego nie osiągnie.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 22-06-2009 16:52:36 
bardzo szkoda tego zawodnika. Mógł naprawdę sporo osiągnąc i nie wiem czemu nikt go do tej pory nie wypromował. Dla mnie duży talent ale mozno zmarnowany. Na pewno zastopowała go ta porażka z Jameelem. Skoro taki Szagajew był mistrzem to dlaczego nie Cedrick? teraz już chyba za późno ale w dzisiejszych czasach wszystko możliwe, rozbity nie jest.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.