MIRANDA WYGRYWA PRZED CZASEM

W piątkowy wieczór swoje drugie zwycięstwo od czasu czerwcowej porażki z Arthurem Abrahamem odniósł notowany w czołówce rankingów wagi super średniej Edison Miranda (32-3, 28 KO).

Kolumbijczyk na gali w Londynie pokonał przez TKO w 5. rundzie Joey’a Vegasa (11-5-1, 4 KO). Pojedynek od początku przebiegał pod dyktando Mirandy, ale Vegasowi przez dwa pierwsze starcia udawało się unikać ciężkich rąk "Pantery". Miranda przełamał jednak w końcu rywala, dwukrotnie rzucając go na deski  w 3. rundzie i ostatecznie "kończąc robotę" w starciu 5.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rado
Data: 21-03-2009 08:36:29 
Walka dosyć fajna,Miranda ma naprawdę ciężką łapę,ale z jego obroną nie jest najlepiej,kilka ciosów Vegasa doszło celu.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 21-03-2009 12:56:35 
Tym razem Miranda mnie nie zachwycił zaczął bojaźliwie, stał za podwójną garda co nie jest jego domeną i raczej powinien dać sobie spokój bo nigdy nie będzie wybitnym defensorem, za to arsenał ofensywny to ma powalający ale kompletny brak obrony dyskwalifikuję go niestety jako Mistrza, a szkoda bo jego walki mają niezbędny element elektryzujący widownie wystarczy choćby wspomnieć jego starcia z Eastmanem, Greenem, Abrahamem, Pavlikiem czy nokaut z Banksem, gdyby miał granitowa szczęke to by rządził w niejednej kategorii, a tak, no cóż pozostaje mu sie zadomowić gdzieś pośrodku pomiędzy tymi najlepszymi, a średniakami.
 Autor komentarza: Taurus
Data: 21-03-2009 13:34:25 
To już nie ten Miranda który chciał poderżnąć gardło Abrahamowi czy ten z wyniszczającej walki z Pavlikiem. Z niego już nic wielkiego niestety nie będzie, wczoraj dał przeciętną walkę. Nie widzę go z czołówką.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.