BREWSTER I SPROTT W FORMIE !

Już tylko godziny dzielą nas od debiutu Lamona Brewstera (34-4, 30 KO) w barwach Sauerland Event. Były mistrz świata wagi ciężkiej zmierzy się w ośmio-rundowym pojedynku z zawsze twardym Michaelem Sprottem (31-12, 16 KO). Dla Amerykanina będzie to dopiero trzeci występ w przeciągu trzech lat, podczas których borykał się między innymi z poważną kontuzją oka. Teraz trochę o nim...

Czytaj dalej.

Na zdjęciu Brewster i Sprott podczas wczorajszego oficjalnego ważenia. Obaj wnieśli na skalę 234 funty, czyli dokładnie 106,1 kilograma. Znaczy to tylko tyle, że obaj dobrze się przygotowali...

 

 

 

 

 

 

 

Lamon ostatni raz walczył w Niemczech w lipcu 2007 roku, kiedy poległ w rewanżu Wladimirowi Kliczce (foto obok). Teraz przybył do naszych zachodnich sąsiadów jako... sparingpartner dla podopiecznych W. Sauerlanda. Spisywał się jednak tak dobrze, że sławny promotor zaproponował mu współpracę. Zadanie nie będzie łatwe, ponieważ dzielny Anglik już nie raz i nie dwa sprawiał niespodzianki. Pierwszy raz uczynił to wygrywając na punkty z czołowym wówczas bokserem świata, a już na pewno Europy, Timo Hoffmannem. Niemiec nie spełnił pokładanych w nim nadziei, ale w tamtym okresie była to naprawdę mała sensacja.Michael stoczył też trz wspaniałe pojedynki z Danny Williamsem, z których raz wyszedł w roli zwycięzcy. Na rozkładzie ma także dwa wyjazdowe sukcesy nad niepokonanymi Niemcami - Cengizem Kocem i Rene Dettweilerem (w obu przypadkach niejednogłośnie na punkty). Największą sławę przyniósł mu jednak lewy sierp z trzeciej rundy walki z Audley'em Harrisonem, który "uśpił" złotego medalistę olimpijskiego z Sydney. Do tego należy dodać oszustwo w rywalizacji z mocno promowanym Vladimirem Virchisem i tak oto wyłania się nam bardzo solidny pięściarz z tuzinem porażek. Nie warto się jednak kierować samymi liczbami...

Wracając do Lamona - na salkę bokserską zaprowadziła go mama (!) mając nadzieję, iż ciężki trening złagodzi jego nadpopudliwość. Przyszły champion wszechwag miał wtedy zaledwie siedem lat. Potem zajął się kilkoma innymi dyscyplinami, jak pływanie czy futbol amerykański, ale ostatecznie w wieku piętnastu lat postawił na pięściarstwo. Gdy na karku miał już osiemnaście lat, przeniósł się z Indianapolis do Los Angeles (1991). W kolejnych dwóch sezonach (1992 i 1993) zdobył Złote Rękawice stanu California kategorii do 200. funtów, czyli obecnej wadze cruiser. Brewster przegrał kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Atlancie (1996), ale został wyróżniony nagrodą "Najbardziej obiecujący bokser na ringach zawodowych". I to wszystko się sprawdziło. Jeszcze w listopadzie zadebiutował jako PRO nokautując już w pierwszej rundzie Mosesa Harrisa. Tych szybkich wygranych było dużo więcej. Warto wspomnieć, iż z trzydziestu zwycięstw przed czasem, aż czternaście osiągnął już w pierwszym starciu, w tym niestety także z naszym Andrzejem Gołotą.

Brewster był posiadaczem pasa WBO w latach 2004-06. Zdobył go nokautując sensacyjnie Wladimira Kliczke w piątej rundzie, będąc jeszcze w czwartej samemu liczonym. Po trzech udanych obronach (Meehan, Gołota, Krasniqi), stracił go na rzecz Białorusina Siergieja Liakhovicha. Porażka okazała się jeszcze boleśniejsza gdy wykryto, że Lamonowi odkleiła się siatkówka i poważna kontuzja oka postawiła pod znakiem zapytania dalszą karierę "Relentlessa".

Wracając do przygody byłego mistrza świata z ringiem niemieckim, należy przypomnieć wspaniałą walkę z Luanem Krasniqi. Brewster przegrywał wyraźnie na punkty, kiedy lewym sierpowym - uwiecznionym na zdjęciu obok - powalił pretendenta na deski w ósmej rundzie. Sędzia Jose Rivera liczył wyjątkowo długo, dając tym samym szanse Niemcowi na przetrwanie kryzysu. Chwilę potem zabrzmiał gong. Po minutowej przerwie Krasniqi nieoczekiwanie przejął inicjatywę, zaczął obijać jak worek Brewstera, i gdy wydawało się już, że za chwilkę tytuł zmieni właściciela, Lamon wystrzelił prawym prostym. Koniec walki, Brewster pozostaje mistrzem.

 

 

 

 

Lamon Brewster 5. czerwca skończy 36 lat. Federacja WBA klasyfikuje Amerykanina na jedenastej pozycji i według nieoficjalnych pogłosek jego nowy promotor zabezpieczył się w ten sposób przed ewentualną porażką Nickolay'a Valueva z Ruslanem Chagaevem. Jeśli rosyjski olbrzym straci pas WBA, wówczas Brewster ma być asem w rękawie Sauerland Event. Trzeba tylko przejść dzisiejszy test, a na pewno nie będzie to łatwe zadanie...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: salces
Data: 14-03-2009 10:06:32 
Będzie to ciężka przeprawa dla Brewstera,ale myśle że wygra,jestem ciekaw jak on jest do tego pojedynku przygotowany,walka zakontraktowana na 8 rund...
pewnie do takiej formy jak miał z Gołotą już nie wróci.

Zaprzedał duszę Sauerlanderowi,Ameryka pewnie już go nie chce oglądać,a szkoda.
Nic tylko czekać jak Chagaev skopie dupsko Valuevowi.Już widzę jak Brewster (jak wygra z Sprottem) będzie się bił o pas WBO .
 Autor komentarza: Expert
Data: 14-03-2009 10:45:53 
Wszystko zależy od formy,w jakiej się znajduje Brewster. Sprott to niewygodny rywal. Stawiam na ko do 8 rundy na korzyść Lamona.
 Autor komentarza: otke
Data: 14-03-2009 13:46:49 
no jeżeli ma wygrać przez ko to do 8 rd bo potem już się walka kończy
 Autor komentarza: Expert
Data: 14-03-2009 14:46:56 
No rzeczywiście. Tylko,że zamiast 8 rundy miało być 6 rundy. Pozdro
 Autor komentarza: Arti
Data: 14-03-2009 15:16:06 
expert - hehe, no to ja w takim razie stawiam na ko po 8 rundzie :D
 Autor komentarza: draak
Data: 14-03-2009 15:20:57 
Ten tego jakieś namiary na galę, online oczywiście ? Byłbym wdzięczny. Prosiłbym też o namiary na walkę walki Barerra-Khan.
 Autor komentarza: draak
Data: 14-03-2009 15:35:34 
chyba znalazłem
http://www.justin.tv/directory/sports/boxing?kind=live&order=hot&lang=en, tylko o której godzinie się zaczyna?
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 14-03-2009 15:39:17 
draak: spróbuj na http://www.rojadirecta.com/ od 20:30 gala z udziałem Abrahama, a od 23:00 do 2:00 gala z udziałem Khana & Barrery.
 Autor komentarza: salces
Data: 14-03-2009 20:59:13 
Brewster pozytywnie mnie zaskoczył jeżeli chodzi o szybkość i kondycję,widać że 12r pykną by bez problemu,walka nieporywająca,Sprott widać strasznie spękany Brewstera lecz w 8 rundzie Lamon porządnie wyłapał pare ciosów.Domra i wygrana na punkty...
 Autor komentarza: mike1920
Data: 15-03-2009 09:42:20 
Wrzuciłby ktos do ściągniecia walke Brester - Krsniqi.Z Gory dzieki!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.