MOSLEY CHCE PACQUIAO, HATTONA LUB COTTO

Shane Mosley (46-5, 39 KO), który sprawił jedną z największych bokserskich niespodzianek tego roku, pokonując w styczniu przez techniczny nokaut Antonio Margarito, myśli o walkach o duże pieniądze. Na liście wymarzonych rywali "Słodkiego" figurują aktualnie wyłącznie topowe nazwiska.

- Hatton, Pacquiao i Cotto. To są trzy walki, którymi byłbym zainteresowany. Jeśli Mayweather będzie chciał dalej boksować, zawsze będę gotów zmierzyć się również z nim.- powiedział Mosley witrynie boxingscene.com.  

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: spatriot
Data: 03-03-2009 10:14:03 
Szacunek dla goscia .
 Autor komentarza: walerus
Data: 03-03-2009 10:16:30 
Hattona to by miał na szczała.....
 Autor komentarza: Laik
Data: 03-03-2009 11:09:22 
1.Floyd
2.Pacman
3.Cotto
4.Mosley
5.Hitman
 Autor komentarza: zelazo
Data: 03-03-2009 11:13:06 
a ja mam takie pytanko czy zastanawialiście sie nad takim scenariuszem?: Margarito wie że będzie miał przerąbane z tymi rękawicami i możliwą nawet dożywotnią dyskwalifikacje...stawia na KO Mosleya podstawia sie i jest spokojny o swoją emeryture...nie ukrywajmy że Margarito w ringu tego dnia nic nie pokazał Mosley szalał ale walczy sie tak jak na to przeciwnik pozwala :) nie zdziwiłbym sie jakby za rok(niestety tylko rok) Margarito chciał rewanżu. pozdro
 Autor komentarza: waden14
Data: 03-03-2009 16:50:18 
Te wszystkie teorie spiskowe rodem z polskiej polityki mnie śmieszą. Nawet przez tą aferę z rękawicami nie psuł by sobie reputacji przez porażkę z wydawało się wtedy starym Mosley'em. Moim zdaniem Margarito doszedł tak daleko bo przypadek z rękawicami nie pojawił się pierwszy raz i w tej walce nie bił tak mocno
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.