COME-BACK GREENA

Takimi ciosami Danny Green (25-3, 22 KO) zapewnił sobie w grudniu 2007 roku zwycięstwo nad Stipe Drewsem, gdy pozbawił go pasa WBA wagi półciężkiej. Był to jednocześnie ostatni występ 36-letniego Australijczyka, który postanowił poświęcić więcej czasu rodzinie. Jak widać kilkanaście miesięcy mu starczyło, bo teraz zapowiedział chęć kontynuowania kariery na ringu.

"Green Machine" wraca jednak przede wszystkim na walkę z Anthonym Mundine (34-3, 23 KO), któremu uległ przed trzema laty. Pojedynek dwóch nienawidzących się rodaków był największym wydarzeniem w historii australijskiego boksu. Teraz Green chce rewanżu, oczywiście w wadze półciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.