DARCHINAYAN POKONAŁ ARCE

W rozegranym dzisiejszej nocy na gali w Anaheim pojedynku o trzy mistrzowske pasy wagi super muszej czempion federacji IBF, WBA i WBC Vic Darchinyan  (32-1-1, 26 KO)  pokonał przez TKO Jorge Arce  (51-5-1, 39 KO).

Walka została przerwana po 11. rundzie na skutek rozcięcia, jakie pojawiło się nad prawym okiem Arce. Do momentu  przerwania pojedynku Darchinyan prowadził na wszystkich trzech kartach punktowych 109-100.

Galę z Anaheim powtórzy dziś o 09.00, 19.30 i 00.50 Polsat Sport.  

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lufio
Data: 08-02-2009 08:31:24 
to moze choc jedna walka tego wieczoru bez wałka
 Autor komentarza: salces
Data: 08-02-2009 10:09:16 
Ale walka,jak dwa koguty:) Darchinyan pokazał klase,ogółem cała walka na bardzo wysokim poziomie!
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 08-02-2009 10:10:04 
Dobra walka, dużo emocji
Teraz tylko Donaire zostaje Darchinyanowi i mam nadzieję że dojdzie do rewanżowej walki.
Walko absolutne mistrzowstwo a nie tam klika mistrzów i kilku zwakowanych, urlowpowych, czasowych...
 Autor komentarza: Wojslaw1
Data: 08-02-2009 11:04:05 
Bardzo fajna walka,niestety dość jednostronna.Arce pokazał ogromne serducho do walki,granitową szczękę i świetną kondycję.Niestety to było za mało na Vica.Darchanijan wygrał dzięki przewadze szybkości i przede wszystkim zasięgu ramion.Co chwila trafiał bombami Arce,który tracił mnóstwo energii aby przedrzeć się do półdystansu ale gdy już tam się znalazł to najczęściej dochodziło do klinczu lub niecelnych ciosów.Był taki moment w bodajże 10 czy 9 rundzie,gdy wydawało się,że Vic osłabł,że Arce przetrwał najgorsze i teraz skończy Ormianina.Jednak ten ostatni złapał wiatr w żagle,w 11 strasznie obił Arce.Gdyby Arce wyszedł do 12 rundy mógłby przegrać przez ciężkie KO.Ciekawe kto będzie następnym rywalem Darchanijana,dla mnie to chyba absolutny top bez podziału na kategorie wagowe.A Jorge chyba powinien pomyśleć o zawieszeniu rękawic na kołku.Mimo 28 lat wydaje się trochę wyboksowany.
Raimkułow-De Marco.Raimkułow pokazał większy talent od Meksykanina,ale nie traktuje już chyba boksu poważnie.Campbell go chyba skończył.Długo nie walczył,potem miał kilka kiepskich walk.Ta również była słaba w jego wykonaniu,w 9 rundzie zebrał dość ostry oklep ale decyzja o poddaniu dość dziwna.Mógł dalej walczyć.De Marco to ciekawy zawodnik ale wątpię aby osiągnął szczyty.To raczej będzie dość solidny zawodnik i nic ponadto.
 Autor komentarza: rado
Data: 08-02-2009 11:18:00 
Niezła walka,dużo wymian walka na wyniszczenie,Darchinyan wygrał dzięki strasznej sile ciosu,jego ciosy miały większa moc i były precyzyjniejsze niż ciosy Arce,co do samego Darchinyana to z walki na walkę jest coraz lepszy,dzisiejszej nocy dał popis boksu Brawo.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 08-02-2009 11:34:34 
Ormianie mają te same atuty kiedyś Grigorian miał bardzo dobry prosty i spory zasięg ramion u Vicha widać to samo i jeszcze ma czym przyłożyć taka ormiańska tradycja.
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 08-02-2009 11:35:26 
Moim zdnaiem Darchinyan pojdzie o kategorie wyżej gdzie króluje Penalosa rzecz jasna jak nie odjdzie do rewanżu z Donaire.
 Autor komentarza: Dies
Data: 08-02-2009 16:12:48 
Widzę Wojsław1 że pokazujesz cywilizowaną twarz i miło się teraz Ciebie czyta- bo i z wiedzą i dystansem. Oczywiście mówię w kontekście dawnego Wojsława- chyba, że Ty to nie TY :)

W ten sposób zyskujesz szacunek na tej stronie, a widać ban ma działanie edukacyjne. :)
 Autor komentarza: rogal
Data: 08-02-2009 16:45:47 
Mój pupil Arce... widać na nim odciśnięte piętno wielu, wielu ringowych wojen.


Vic zlał go jak przysłowiowego psa. Wykonał rewelacyjną robotę, brawa dla niego.

A Arce, no cóż, pora kończyć karierę. Pokazał niebywały wręcz hart ducha, ogromne (!) serce do walki, i szczękę z tytanu ! Zabrakło szybkości, nóg, refleksu, celności.


Dwaj wielcy mistrzowie, wspaniale oglądało się ich ringowe zmagania.


pozdrawiam.
 Autor komentarza: jerry
Data: 08-02-2009 17:29:53 
I znowu Talent pokonal meksykanska maszynke ...Darchinian zdiminowal te walke , spodziewalem sie szybszej wygranej ...Arce pokazal chart ducha ale to bylo za malo . Ja bym tez opciowal za rewanzem z Donaire ...mysle ze Vic chcialby zmazac te plame ...
 Autor komentarza: Wojslaw1
Data: 08-02-2009 17:35:59 
Dies-to ja stary Wojsław.Fakt,zmieniłem trochę twarz,zresztą wtedy trochę udawałem.Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 08-02-2009 20:00:57 
Zmęczony Arce to chaos i rzadkie trafienia a Vic do końca walki był pomimo zmęczenia dokładny i często trafiał...
CHWAŁA dla OBU - wielkie serca ale /!!/ Vic jest jeden !
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.