TERAZ MAYWEATHER DLA MOSLEYA ?

Jeszcze nie opadły emocje po fenomenalnym występie Shane'a Mosleya (46-5, 39 KO) z sobotniej nocy i jego nokaucie na Antonio Margarito (37-6, 27 KO), a już rozgorzały plotki na temat kolejnego rywala dla Amerykanina. Sam pięściarz podkreśla od dawna, że jego celem jest pokonanie Floyda Mayweathera jr (39-0, 25 KO).

- Zaczynam negocjacje z obozem Mayweathera jutro rano - powiedział po sobotniej walce Richard Schaefer, jedna z najważniejszych postaci Golden Boy Promotions.

Mayweather pozostaje nieaktywny od grudnia 2007, kiedy to znokautował Ricky'ego Hattona. Do tej pory jeśli wspominało się o jego powrocie, to raczej w kontekście potencjalnej walki z Mannym Pacquiao. Po ostatnim weekendzie "Pięknemu Chłopcowi" wyrósł bez wątpienia kolejny godny rywal. Wciąż jednak nie wiadomo czy Mayweather zdecyduje się wrócić do boksu

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KdS
Data: 26-01-2009 16:17:56 
Jeśli Preety nie wróci to znaczy, że się boi o swoje statystyki. Sądze, że Shane by go rozjechał.
 Autor komentarza: Arti
Data: 26-01-2009 16:18:31 
ten pazerny na kase pajac wroci od razu jak siano bedzie sie zgadzac, ale to moze jeszcz nie teraz. Wszakze podazajac jego tokiem rozumowania lepiej sprzeda sie poworot wielkiego mistrza po 2 latach niz dajmy na to ledwo po uplywie jednego roku
 Autor komentarza: zelazo
Data: 26-01-2009 16:20:07 
" Do tej pory jeśli wspominało się o jego powrocie, to raczej w kontekście potencjalnej walki z Mannym Pacquiao"- powinno być-i z Miguelem Cotto...:) przecież wszyscy o tym mówili i mówią że Floyd sie boi walki z Cotto
 Autor komentarza: gajcek
Data: 26-01-2009 16:25:48 
pajac nie pajac ale bokser fenomenalny i trzeba docenic jego klase
 Autor komentarza: Arti
Data: 26-01-2009 16:41:16 
bopkser dobry - z tym sie zgadzam, ale pajac rowniez
 Autor komentarza: golota86
Data: 26-01-2009 16:52:24 
Super byłoby.Nie lubie Floyda ale ten koleś ma niesamowite umiejetnosci defensywne.Jesli Mosley podtrzymałby forme z walki z Margarito to pojedynek z Preety boyem zapowiadałby sie pasjonująco.


P.S
Własnie obejrzałem drugą walke Mosleya z Oscarem i zaskoczyłem sie ze tam miał miejsce taki wałek.Złoty chłopiec uderzał kilkadziesiat razy celniej a przegrał u wszystkich sędziów 115:113.
 Autor komentarza: janusznew
Data: 26-01-2009 17:20:46 
na miejscu floyda wróciłbym na walke z mannum jak by mi zaproponowali min 75-100mln dolarów
 Autor komentarza: Olaf
Data: 26-01-2009 17:21:21 
Znakomity jest ale tu i teraz. Jeśli nie wróci i nie wygra kilku walk z czołówką, za 10 lat nikt nie będzie o nim pamiętał, a De La Hoye i Pacquiao owszem.
 Autor komentarza: drag
Data: 26-01-2009 17:33:59 
golota86 tak samo walka Sturm - ODLH tylko tutaj poszedl walek na korzysc ODLH . Tu chodzilo o kase oczywiscie , jakby przegral nie byloby walki Hopkins - DLH , w sumie po tej walce bylo juz wiadome ze przegra Oscarek z B-hopem Zalosni Amerykanie
 Autor komentarza: jerry
Data: 26-01-2009 17:45:40 
Ja bym chcial walki Mayweathera z Mosleyem ale nie sadze ze Najpiekniejszy na to pojdzie . Jezeli wroci to sadze ze wybierze Pacmana ...ma szanse go przewrocic ..jest szybszy
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-01-2009 18:03:42 
Niewątpliwie walka bardzo potrzebna i powinno być parcie na zoorganizowanie jej jak najszybciej, to by było spotkanie dwóch tornad( bynajmniej już nie z Tijuany ale znad samej Ameryki) i speców od taktyki ale ta walka jest tak samo porządana jak pojedynki Cotto vs Margarito II, Mayweather vs Pacquaio, Cotto vs Mayweather, Cotto vs Mosley II, a więc jest tego sporo, a na rewanż Williams vs Margarito też się nikt nie obrazi, ta kategoria to istny brylant takiego wysypu zawodników klasy światowej nie ma nigdzie indziej.
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 26-01-2009 18:12:50 
Ja bym chcial Cotto vs Margarito II z tym ze tym razem niech sprawdza rekawice Antonio... ;/
 Autor komentarza: jerry
Data: 26-01-2009 18:34:02 
Na dzien dzisiejszy i Margarito i Cotto sa przegrani wiec az sie prosi o rewanz . Byc moze Cotto uwierzyl ze Antonia mozna przewrocic , rekawice teraz beda wyjatkowa sprawdzane ...no i wypada pokonac Antonia i udowodnic ze jest sie Mistrzem ...zycze Cotto powodzenia , chcialbym zeby udanie powrocil . Antonio no coz jest bardzo dobry ale nie przepadam za nim , nie ma tego czegos , nazwe to blyskiem . Mysle ze Mosley jest najbardziej niewygodnym przeciwnikiem dla Mayweathera , jest szybki , bije nieschematycznie , bardzo silnie kiedy widzi ze ma na talezu , tez umie sie bronic klinczem ...jest nieobliczalny w tym jak zaatakuje . Mosley jest ostatnim bokserem na jakiego zgodzilby sie Mayweather . Twierdze ze on wolalby Pacmana , tylko jeszcze walka Pacmana z Hattonem musi sie rozstrzygnac na korzysc Manego a nie bedzie latwo ...
 Autor komentarza: holy
Data: 26-01-2009 19:46:50 
MAJWETER NIE POWINIEN KONCZYC KARIERY; MYSLE ZE JAK JESZCZE JAKIS CZAS POBOKSUJE TO ZAZNA GORYCZY PORAZKI - WSZAK NIE MA SPORTOWCOW NIEPOKONANYCH - MOZNA POKONAC NAJLEPSZYCH A PRZEDRAC TYLKO Z DOBRYM
 Autor komentarza: rusin1234
Data: 26-01-2009 20:05:07 
Jesli doszło by do takiej walki to postawilbyw wszystkie swoje pieniądze na Mayweathera. I jedyny obecnie bokser który może mu zagrozic to Pacman.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 26-01-2009 20:54:00 
Floyd do geniusz boksu i nie ulega to dla mnie najmniejszym wątpliwościom. Każdy, nawet najlepszy pięściarz ma kilka słabszych walk w karierze, stąd nieustające wypominanie Pieknisiowi słabszego pojedynku z Castillo (tego pierwszego, który był remisowy, w drugim bezsprzecznie lepszy był już Floyd) nie ma sensu. Co do pojedynku z Oscarem, każdy zawodnik wywodzący się z niższych wag ma granicę kat. wagowej, której nigdy nie powinien przekraczać. Dla Mayweathera spotkanie z jeszcze nieźle dysponowanym wówczas Złotym w junior średniej było otarciem się o tą granicę. Wygrał, mimo że gołym okiem było widać ten przerost mięśni na tym drobnym szkielecie i spowodowany tym brak szybkości. Wg mojej oceny Piękniś nie powinien nosa wychylać ponad super lekką!
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 26-01-2009 22:01:10 
Ci co piszą,że z Floydem wygrał Castillo czy tymbardziej De La Hoya-nie znają się na boksie!
W tym sporcie wygrywa zwykle ten kto trafia częsciej ale w przeciwnika a nie w rękawice,lub obok niego!
W każdej jednej z tych przytoczonych walk to Mayweather trafiał częsciej(z De La Hoyą nawet 2 razy więcej trafień)!
No ale jeśli sugerować się Kulejem to wiadomo...!

Pacmana to by Floyd wysłał w chorobę Filipińską,tą od Kwaśniewskiego,bo po tak dotkliwej porażce zacząłby ostro pić(tak jak do dziś pije Hatton)!
Mosley to taka niewiadoma,on może wygrać z świetnym Margaritto,a wcześniej mało co nie wtopił z zapleczem czołówki Mayorgą,myśle że w tej walce wygrałby szybszy,czyli Floyd,bo to moim zdaniem brylant i cudowne dziecko boksu!
 Autor komentarza: Martinez
Data: 26-01-2009 23:11:35 
sporo widze niedzielnych kibicow, najpierw zrobiliscie boga z pacmana po pokonal dziadka DLH teraz Mosley to nastepny bog bo pobil drewniaka Margarito,mam nadzieje ze mayweather wroci i rozwali przynajmniej jednego z nich;jak juz niektorzy zauwazyli w kilku przypadkach poszlo powaznie o kase,Mosley - DLH 2 w rzeczywistosci wygral DLH, Mosley to swietny bokser ale z mayweatherem nie ma szans,jedyny ktory moze mu zagrozic to pacman
 Autor komentarza: KdS
Data: 26-01-2009 23:40:19 
Nie ma szans? Nie rozśmieszaj mnie.
 Autor komentarza: Borix3
Data: 27-01-2009 19:29:15 
Myśle że sznse szanse ma ale lepszy pacman na Floyda.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.