SENSACJA - MARGARITO ZNOKAUTOWANY !!!

To co zrobił dziś w nocy Shane Mosley (46-5, 39 KO) na pewno przejdzie do historii boksu. Po fenomenalnym, najlepszym występie w karierze, "słodki" zastopował w dziewiątym starciu Antonio Margarito (37-6, 27 KO). Pod koniec ósmej rundy faworyzowany Antonio znalazł się na deskach - prysł kolejny mit.

Pierwsze dziewięć minut to przewaga Shane'a. Doskonale przepuszczał ataki rywala, by szybko skontrować prawą ręką. Rundy od czwartej do dziewiątej można nazwać już tylko testowaniem legendarnej szczęki Margarito. Na głowę bezradnego mistrza co kilka sekund spadały ciężkie ciosy Mosley'a, a ten nie robił sobie z tego nic. Ale nawet jego "betonowa szczęka" nie wytrzymała pod koniec ósmego starcia. Po kilku prawych sierpach, pretendent poprawił lewym sierpowym prosto "na punkt", potem dodał jeszcze kilka mocnych uderzeń i Margarito padł na deski. Wstał nadludzkim wysiłkiem, a uratował go jeszcze gong. Minuta nie wystarczyła jednak na regenerację i zaraz po przerwie "słodki" rzucił się na zranioną ofiarę i dokończył dzieła zniszczenia. Sensacja ! Shane Mosley nowym mistrzem WBA kategorii półśredniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Poco
Data: 25-01-2009 05:02:15 
Nie zgodze sie ze po najleszym występie Furmi no ale to tylko moje zdanie:)Ja sie osobiscie ciesze ze wygrał Mosley.Nic wiecej w tym temacie:)
 Autor komentarza: Dies
Data: 25-01-2009 05:02:43 
Takiej dominacji to nie spodziewał się nikt. Shane górował w każdym elemencie, a co najważniejsze nawet w żywotności.
 Autor komentarza: Hopkins
Data: 25-01-2009 05:03:50 
Jestem w delikatnym szoku. Mosleya w takiej formie niewidziałem chyba nigdy. Deklasacja.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 25-01-2009 05:04:09 
Nie miałem możliwości obejrzeć w Polsat Sport Extra, tylko w internecie na mbwtvliwe.webs z justin.tv. Zwalniało mi, a gdy Margarito zapoznawał się z deskami, skończył się przekaz. Jestem wkurzony. Na spoko muszę obejrzeć powtórkę w Polsat Sport. Miłego dnia. U mnie 5:20 nad ranem.
 Autor komentarza: drag
Data: 25-01-2009 05:06:56 
Margarito zero szybkosci , ciosy bez wyrazu ,a na tle Mosleya jakby w zwolnionym tempie . Znokaltowal Margarito a to nie lada sztuka wiemy jaka ma mocna szczeke, Mosley jest wielki!!
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 05:12:45 
To nie jest sensacja dla mnie ..Talent pokonal cepiarza ...
I jeszcze jedno w rekawicach Margaritto przed walka znaleziono jakies plytki , komisarz zarzadzil wymiane rekawic juz sie spekuluje czy z cotto bylo podobnie ...sprawa bedzie badana i dyskutowana
 Autor komentarza: Jacexus
Data: 25-01-2009 05:19:31 
jerry - wlasnie w tym tonie co piszesz bedzie teraz interpretowana ta walka - a jej wynik tylko to podkreslil. Margarito to solidny bokser ale nic wiecej - troche techniki i szybkosci to juz dla niego za wiele.
...ale nikt chyba nie powie ze Margarito to cienias.
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 05:20:27 
Moim zdaniem idealna taktyka ze strony Mosleya .kilka pstrykow niemal dotykow i dwa trzy cepy lub haki ...i przyklejanka zeby Margarito sie nie rozbujal ... I w koncu te cepy i haki bite z calej sily zaczely robic swoja robote . Nie zapominajacie ze Cotto wygrywal na punkty i gdyby zawalczyl madrzej moglby dociagnac zwyciestwo do konca
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 05:22:56 
Margarito to mniejszy Andrade , walcza idealnie ten sam meksykanski boks
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 05:25:27 
I jeszcze jedno ...po 8 rundzie naroznik Margarito chcial go poddac i Antonio sie nie zgodzil ...wyszedl i przegral ,,,jak wojownik
 Autor komentarza: piec
Data: 25-01-2009 05:27:57 
Oj, był już kiedyś Margo na deskach, jest gdzieś na youtube...
 Autor komentarza: Furmi
Data: 25-01-2009 05:30:37 
Piec - możliwe, ja w każdym razie nie kojarzę, ale kłócić się nie będę...
 Autor komentarza: drag
Data: 25-01-2009 05:32:59 
zastanawialem sie gdzie jest de la hoya :D teraz juz wiem zdradzil boks dla UFC:P
 Autor komentarza: piec
Data: 25-01-2009 05:50:39 
Furmi, specjalnie dla Ciebie:

http://pl.youtube.com/watch?v=4ByppXWRSLs

A jaka muzyka adekwatna :) Dobranoc wszystkim kibicom boksu.

PS. Na youtube jest walka Gatti - Ruelas i Gatti - Robinson II. Polecam! Gattiego nigdy dość...
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 05:56:08 
O tych plytkach - wkladkach ktore znaleziono w rekawicach Margarito mowili prezenterzy HBO przed walka i po niej , podobno jak namokna to twardnieja i dopiero zaczyna to dzialac . Komisarz nakazal wymiane rekawic przed walka . Poczekajmy na opinie ...
 Autor komentarza: carrick
Data: 25-01-2009 05:56:24 
jerry - Cotto przegrywał na punkty :):)
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 05:57:42 
Te pierwsze rund mnie tak zauroczylo , potem nie umial sie bronic ...patrze sugestywnie za Cotto ...
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 05:58:24 
pierwsze 6 rund ...mialo byc
 Autor komentarza: carrick
Data: 25-01-2009 05:59:07 
a dzisiaj Margarito nic nie pokazał... Myślałem, że zdemoluje Mosleya.
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 05:59:33 
patrze subiektywnie tez mialo byc ...cholerka jeszcze pod wrazeniem Mosleya
 Autor komentarza: carrick
Data: 25-01-2009 06:03:47 
dzisiejszego Margarito to Manny by rozjechał.
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 06:06:37 
Zauwaz z jaka sila bije Mosley ...nie sadze ze Many taka posiada . Szybkosc na pewno
 Autor komentarza: carrick
Data: 25-01-2009 06:08:25 
Manny by go wypunktował.
 Autor komentarza: andrzejw1970
Data: 25-01-2009 07:25:44 
Shane Mosley jest wielki! Napisałem wczoraj,że wygra na punkty i byłem tego pewien ale żeby nokaut.W takiej formie mógłby wygrać z każdym.
 Autor komentarza: janusznew
Data: 25-01-2009 07:41:57 
nie widziałem walki ale swoje trzeba oddać mosleyowi
 Autor komentarza: wojtek2137
Data: 25-01-2009 09:26:33 
Brawo!!!!!!!Dla Mosleya,byłem za nim należało mu się zwycięstwo.
 Autor komentarza: pablo74
Data: 25-01-2009 10:06:37 
Pytanko gdzie mozna obejrzec skrot tej walki
 Autor komentarza: Danny
Data: 25-01-2009 10:13:20 
Teraz z Margarito stanie sie to co z Pavlikiem po walce z Hopkinsem.Niektórzy zrobia z Antonio dziada i prymitywa...hehehe jak to szybko mozna obalić swietnego boksera,zalety forum:)
 Autor komentarza: rusin1234
Data: 25-01-2009 10:22:51 
Czapki z głów przed Mosleyem. naprawde walka godna uwagi. Treche z innej beczki brawo dla polsatu bedzie co oglądac przez najbliższe 3 miesiące :)
 Autor komentarza: blockbuster1
Data: 25-01-2009 10:23:58 
Ja byłem święcie przekonany że wygra tylko pomyliłem sie o jedna runde obstawiałem tko 10
 Autor komentarza: Markoss
Data: 25-01-2009 10:32:34 
Typowałem UD dla Shanea. Nokautu sie nie spodziewałem. Poraz kolejny świat zobaczył ze najazniejsza w boksie jest szybkość i technika. Nokautu sie jednak nie spodziewałem. Wielkie brawa dla Mosleya za walke. Brawa różwnież dla Tonyego za to ze przegrał jak wojownik
 Autor komentarza: albinos
Data: 25-01-2009 10:44:07 
http://pl.youtube.com/watch?v=wC5aEQyeqh8
Finał walki
 Autor komentarza: czerwony
Data: 25-01-2009 11:08:29 
sensacja.

moje zdanie co do margarito pozostaje takie same, natomiast shane urósł w moich oczach - myślałem, że jest na dobrej drodze donikąd...(przypomnijcie sobie jego ostatnią walkę...)
 Autor komentarza: ejostil
Data: 25-01-2009 11:27:42 
Żadne zaskoczenie, można było się spodziewać scenariusza podobnego do walki Pavlik-Hopkins.
 Autor komentarza: gazda
Data: 25-01-2009 11:28:27 
Pytanie brzmi co "slodki" tym razem sobie zaaplikowal w poslady? :)
Facet ma juz swoje lata...bylo widac, ze gasnie po czym nagle na starosc zaczal odzyskiwac szybkosc...pozniej slaba walka z Mayorga(duza waga) i teraz nokautuje robota Meksyku.
 Autor komentarza: Danny
Data: 25-01-2009 11:45:19 
gazda-co jak co ale na szybkość nie ma koksu:)Wytrzymałość albo siłe owszem ,ale takiego specyfiku nie ma i nie Bedzie,który przywruci szybkosc!,,Słodaki,, raczej przezywa ,,drugą młodosc,,!Tak na marginesie,to kto sie nie ,,kuje,, w tym sporcie,koksy to podstawa na tym poziomie i przy takim tempie:)
 Autor komentarza: gazda
Data: 25-01-2009 11:52:17 
moze i nie ma, ale jak facet jest swiezszy przez cala walke to i szybciej bije. ;-)
 Autor komentarza: puero
Data: 25-01-2009 12:04:57 
jest gdzies w necie cała ta walka?
 Autor komentarza: puero
Data: 25-01-2009 12:05:04 
jest gdzies w necie cała ta walka?
 Autor komentarza: gazda
Data: 25-01-2009 12:08:02 
na WBVA jest, do konca stycznie mozna jescze sciagac nie naruszajac swojego ratio.
 Autor komentarza: gonzo
Data: 25-01-2009 12:26:58 
Macie kolejny przyklad ze styl robi walke!!!
 Autor komentarza: KdS
Data: 25-01-2009 12:40:12 
Piękna walka. Shane dla mnie stał się legendą.
 Autor komentarza: zawodnik
Data: 25-01-2009 12:40:27 
Miałem takie przeczucie...Mosley pokazał, że może się jeszcze liczyć....po walce z Mayorgą...
 Autor komentarza: rado
Data: 25-01-2009 13:23:11 
Co za świetna walka,stawiałem na Mosleya ale ze ta walka będzie miała taki przebieg to się nie spodziewałem,widziałem kilka walk Mosleya ale ta w jego wykonaniu był najlepsza.
 Autor komentarza: msjaro
Data: 25-01-2009 13:33:59 
Świetna walka, nie spodziewałem sie takie postawy Mosleya, ale Margarito nic nie pokazał. Może kłopoty z waga? Ciekawe o co chodziło z tymi płytkami w rekawicach.
 Autor komentarza: albinos
Data: 25-01-2009 14:07:12 
"Before the fight, Officials found what one doctor described as plaster hidden in the wrapped hands of Margarito, leading to accusations that Margarito may have been trying to cheat. According to Judd Burstein, the attorney for Mosley, Margarito had wet pads in the wrapping. Mosley's doctor, Robert Olvera, likened the material to the type of plaster used to make casts. Burstein said he seized the pad removed from the wrapping and another pad found in Margarito's dressing room. Both were placed in a sealed box that was given to Dean Lohuis of the California Boxing Commission for further study. After the suspicious pads were removed from Margarito's dressing room, the boxer's hands were rewrapped and the fight went off on time"
 Autor komentarza: Demolition
Data: 25-01-2009 14:12:48 
A ja bym chcial jeszcze jedna udana obrone Rafala o EBU a nastepnie walke z Margarito ... Bylo by ciekawie . Pozdrawiam
 Autor komentarza: Masiun
Data: 25-01-2009 14:15:05 
Zajebista walka,margerito to ma tą glowe jednak jak kamien.
 Autor komentarza: Demolition
Data: 25-01-2009 14:22:48 
Ok z tego co wrzucil albinos chodzi o zaprawe gipsowa ktora w polaczeniu z woda twardnieje ( cast - gips (taki jak zakladaja w szpitalu) )
 Autor komentarza: maddog
Data: 25-01-2009 14:37:01 
Mosley rules...
 Autor komentarza: Dworo87
Data: 25-01-2009 14:38:08 
Nie spodziewalem sie jak chyba nikt takiej deklasaci;) ale myslalem ze Antonio dotrwa do koncowego gongu.. Gratulacje Mosley piekna walka!
 Autor komentarza: Refus
Data: 25-01-2009 15:10:08 
Znakomita walka Mosleya naprawde pokazał wielka klase, szczerze to po walce z mayorga myslałem ze to juz bedzie pomału koniec Słodkiego a tu prosze pokazał znakomity boks oparty na szybkosci i sile ciosu naprawde wielki szacun za to co zrobił tej nocy. Obstawiałem zwyciestwo tonego przed czasem w samej końcówce walki a tu 180 stopni w drug a strone oby wiecej takich walk. Cos pieknego. Pozdrawiam
 Autor komentarza: puncher48
Data: 25-01-2009 15:29:39 
Dla mnie spora niespodzianka, z całą pewnością niespodziewałem się iż "Tony" zostanie oddelegowany przed czasem i to właśnie przez Mosleya, według mnie co najwyżej Margarito miał zamknąć drzwi za Shanem, a tu proszę umarł król niech żyję król, jeszcze niedawno był nim meksykanin ale w tej kategorii wszystko zmienia się jak kalejdoskopie i ponadto nie rządzą nią prawa logiki bo jakby na to nie patrzeć, Cotto rozprawił się ze "Słodkim" ale ten sam Cotto przegrał po niesamowitej walce właśnie z betonowym Margarito, a następnie "Tornado z Tijuany" biorąc rzekomo na przetarcie przed wielkim rewanżem z Miguelem walkę przegrywa ją bezdyskusyjnie i to pierwszy raz w karierze przez nokaut!!!! i tak upada kolejny mit, jak to mawiają szybkość zabija i jej braku chyba nie da się nadrobić innym elementami, cóż pozostaję mi jeszcze posypać głowę popiołem tym bardziej, iż byłem przekonany, że Shane przejdzie po tej walce na emeryturę, może i tak ale jak odejdzie to zrobi to będąc na samym szczycie.
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 25-01-2009 15:46:51 
No prosze jak wszystko szybko się zmienia!

Dziś jesteś top 3 P2P a jutro według jednego z forumowiczy jestes prostym cepownikiem bez umiejętności!
A ten Margaritoo miał walczyć z Pacmane, miał też walczyć z Floydem Mayweatherem,oni by z niego zrobili puszke z pomidorami!

Mosley zajechał tego Margaritto rzemiosłem technicznym i obrał świetną taktykę na taki wiek,tj.dość krótkie wymiany i klincze!
Widać te stare dziadki na emeryturach walczą mądrzej niż w młodości patrz:Gołota,Hopkins,Mosley,Hollyfield!
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 25-01-2009 15:51:12 
Tym bardziej zamknął usta tym którzy usprawiedliwiają porażki mistrzów po 40stce!Mosley dał jedną ze swoich najlepszych w karierze,rozegrał to po mistrzowsku!
 Autor komentarza: Matiasx15
Data: 25-01-2009 15:51:55 
Oglądałem tą walkę i MOSLEY był o 90 % lepszy :D
 Autor komentarza: Matiasx15
Data: 25-01-2009 15:53:45 
jego prawa nie zawodna
 Autor komentarza: Martinez
Data: 25-01-2009 15:56:30 
dla mnie zadna sensacja, Margarito to tylko solidny bokser, z cotto wygral po zameczyl go fizycznie, odpychajac i ladujac jak i gdzie popadnie, Mosley to swietny technicznie bokser i nie dal sie zdominowac, zadna sensacja, mi sie wydaje ze bukmacherzy tylko nakrecali zwyciestwo Margarito, kazdy kto w jakims stopniu zna sie na boksie przewidywal zwyciestwo Mosleya.odbiegajac od teamtu Piachotropina jakim cudem wsrod twoich twardych emerytow znalazl sie golota?:-)
 Autor komentarza: adenauer
Data: 25-01-2009 16:01:15 
Wszyscy zachwycają się Słodkim... i słusznie. Facet jest niesamowity, tyle lat, a profesor Mosley wciąż w swojej, znakomitej formie. Jego pojedynek z Mayorgą, mogło się wydawać, zwiastował powolny, nieuchronny koniec kariery. Nic bardziej mylnego. Facet najzwyczajniej narzucił na siebie kolejne kilogramy i w junior średniej nie bardzo mu było do twarzy. Wrócił do "swojej" półśredniej i nie pokzazał nic ponad to, co pokazuje od dawna. Dlaczego...? Chciałbym tutaj nie tyle rozpływać się nad formą Mosleya, która w mojej ocenie była tą, do której zdążył nas już przyzwyczaić, a nad tym, co pokazał, uznawany do wczoraj za nr 1 tej kategorii - Antonio Margarito. Nie chciałbym tutaj wyręczać kogoś, kto zdecydowanie bardziej ode mnie zna się na rzemiośle bokserskim i potrafi wskazać błedy, mankamenty, braki, jakie pokzauje pięściarz. Wg mojej oceny Margarito i ten pojedynek w jego wykonaniu to przykład tego wszystkiego, przed czym przestrzegają trenerzy już na początku kariery każdego pięściarza. Wolny, drewniany, brak wyczucia dystansu, dziurawa garda etc... ale tak jak wspomniałem, nie jestem fachowcem aby móc to trafnie ocenić. Wielu z Was na tym forum napewno zna się ode mnie dużo lepiej w rozpoznaniu techniki, a raczej jej braku u Antonio i mógłby - zamiast śpiewać psalmy na rzecz Mosleya - napisać o fatalnym, beznadziejnym wręcz przygotowaniu czy wyszkoleniu Margarito. Zachodzę w głowę, jak ten facet pokonał Clotteya czy Cotto....Pozdrawiam!
 Autor komentarza: Balboa
Data: 25-01-2009 16:32:17 
Pisałem wczoraj o przedwczesnym zachwycie nad Margarito no i stało się! Nie ukrywam,że również jestem zaskoczony przebiegiem i wynikiem pojedynku z resztą przepięknym!

Mosley pokazał dzisiejszej nocy gdzie ma notowania bukmaherów i całej Meksykańskiej publiczności jak wygląda ich idol leżący jak kłoda.

Margarito zawiódł wszystkich, nie pokazał nic, zupełnie nic, taornado zamieniło sie w lekki polny podmuch.

 Autor komentarza: Markoss
Data: 25-01-2009 16:48:44 
adenauer Margarito pokonał Clottleya i Cotto bo ich zamęczył. Styl słodkiego bardziej nie lezał tonyemu bo on walczył z nim troche jak williams. Shane pokazał ile znaczy dobra technika szybkość rąk i swietna taktyka na walke. Margarito szybciej przegra z zawodnikiem nastawiającym sie na walke z kontry niz z Cotto który wolał iśc na wymiane i dał sie zepchnac do lin. Jego zaletami są ogromna siła razenia wydolność odporność na ciosy brakuje mu jednak szybkości rąk i szybkości na ngach i ma luki w obronie dla mnie faworytem Był shane i nawet po cichu liczyłęm ze walka bedzie miała podobny przebieg jak starcie Mosley - Vargas II
 Autor komentarza: Expert
Data: 25-01-2009 16:58:27 
A nie mowiłem,że Mosley wygra szybkością. Dla mnie to żadna niespodzianka.
 Autor komentarza: piotruspan
Data: 25-01-2009 17:33:01 
Adenauer, zwracasz uwagę o beznadziejnym wręcz przygotowaniu czy wyszkoleniu Margarito. Według Ciebie Margarito i ten pojedynek w jego wykonaniu to przykład tego wszystkiego, przed czym przestrzegają trenerzy już na początku kariery każdego pięściarza. Wolny, drewniany, brak wyczucia dystansu, dziurawa garda etc...

Moim zdaniem to nie tak. Te wszystkie mankamenty, o których mówisz wyszły wyłącznie dlatego, że Mosley był piorunująco szybki i obrał świetną taktykę na tę walkę. Szybkość na nogach pozwalała mu na błyskawiczne kontry, skracanie dystansu, a następnie klinczowanie, no i te b. szybkie ręce. On nie dał się Margarito rozwinąć. Wyprzedał jego ataki, b. dużo chodził na boki, a gdy mechol miał go np. przy linach - od razu klincz. Mosley w ogóle nie cofał się przed nim w linii prostej, bo wtedy zadziałoby to tornado Margarito. Mosley zawalczył perfekcyjnie taktycznie, na co pozwoliła mu niesamowita szybkość. Gdyby nie miał takiej szybkości, to nie byłoby mankamentów Margarito, o których wspomniałeś. Tak to widzę. Ponadto, bokser który według Ciebie jest wolny, drewniany, brak mu wyczucia dystansu, dziurawa garda itp. nigdy nie osiągnąłby tego, co Margarito. W tej walce Słodki był po prostu był wyśmienity. Wolniejszych przeciwników Margarito zajeżdżał. Co do przygotowania trudno powiedzieć. Na mnie wrażenie zrobiła od samego początku niesamowita szybkość Słodkiego i szybkości tej nie stracił do końca walki. Wcześniej takiej szybkości u niego nie widziałem (no może z ODH, ale tam podobno wspomagał się). Pozdrawiam.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 25-01-2009 17:43:58 
piotruspan, to prawda co napisałeś! Genialna taktyka Słodkiego na walkę z Margarito, taktyka, na którą nie wpadł Cotto, który też był przecież szybszy ale poległ idąc z nim na wymianę. Nie dziwi mnie, że Mosley był szybszy, dziwi mnie że był szybszy o lata świetlne... Pozdrawiam
 Autor komentarza: zbigniew
Data: 25-01-2009 18:04:21 
Shane Mosley legenda boksu zawodowego
 Autor komentarza: zdzich
Data: 25-01-2009 18:08:40 
Jeszcze raz potwierdzila sie stara zasada, ze styl robi walke. Przy jednostajnym i jednowymiarowym Margarito, Mosley prezentowal sie niczym geniusz. Rzeczywiescie byla to jedna z najlepszych jesli nie najlepsza walka w jego karierze. Kawal dobrego boksu. Az przyjemnie popatrzec jak nienaganna technika dominuje nad toporna mlocka
 Autor komentarza: piotruspan
Data: 25-01-2009 18:11:03 
adenauer, mnie też zdziwiła ta mega szybkośc, a szczególnie jej utrzymanie na tak długim dystansie. W walce z Mayorgą był zdecydowanie wolniejszy.
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 18:34:58 
Widze ze sugerujecie wspomaganie ...mam nadzieje ze Mosley po jednej wpadce nie zrobil juz tego bledu . Tym bardziej ze jest bacznie obserwowany . Nazwalem Margarito cepiarzem i to potwierdzam . Wydolnosc i odpornosc Antonio jest niezwykle wysoka ale ona tez ma swoje granice . Meksykanska szkola boksu to walki , walki , walki ...tylko najlepsi przedzieraja sie na szczyty . Ogladajac gale meksykansie widac ciagla napierdalaczke , tam sie nikt nie bawi w taktyke . Dalej przechodzi mocniejszy i twardszy . Tu nie ma zadnych ochronnych dobieran przeciwnikow . Ci co przechodza maja rozne talenta . Antonio nie ma szybkosci i nie walczy pieknie . Idzie po prostu do przodu i zamecza przeciwnika ciagla presia . Z Wyliamsem juz napotkal pewna bariere trudnosci . Mosley jako pierwszy go pokonal talentem , szybkoscia , madroscia i w tej walce go zlamal . Sadze ze Antonio wroci i nadal bedzie grozny ...dla kazdego . zastanawiam sie natomiast jakie reperkusje bedzie mialo znalezienie tych wkladek ...jest to niewatpliwie oszustwo i po pierwsze -co zadecyduje komisja bokserska ? ..po drugie -czy beda teraz chcieli z nim walczyc inni bokserzy ?
 Autor komentarza: tomalyo
Data: 25-01-2009 19:52:25 
To był prawdziwy boks.
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 25-01-2009 21:20:09 
A ta wysoka siła Tonego to też możliwe,że przez te płytki płytki!

Wygrał boks,piękny boks w wysonaniu legendy!
Teraz może Shane odejść w chwale,oczywiście nie musi bo z taką formą to jest to czołówka bez podziału na kategorie wagowe!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 25-01-2009 21:29:54 
Szkoda że Mosley był trochę nierówny i nie poradził sobie z Wrightem i Forestem. Byłby wtedy chyba bardziej ceniony niz Mayweather. ODLH mosley pobił gdy oscar był w absolutnm Primie i zrobił to w lepszym stylu(a na pewno bardziej widowiskowym)niż Floyd gdy walczył z podstarzałym oscarem. Akcje gdy w ostatnich rundach Mosley bił w tempo prawy prosty na lewy Oscara były genialne.
 Autor komentarza: aleksGRANDer
Data: 25-01-2009 21:29:56 
jerry popieram ......
mayweather jeśli wruci to powinien walczyć z margarito, mosley lub wiliams niech udowodni że jest najlepszy
 Autor komentarza: Masiun
Data: 25-01-2009 22:00:21 
Maywether to raczej na bank by wpierdzielil margerito a z mosleyem to by byla dopiero walka
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-01-2009 22:15:44 
Na dzien dzisiejszy chcialbym walki Mosley - Mayweather !!!
 Autor komentarza: janusznew
Data: 25-01-2009 22:19:34 
stonka- floyd nigdy nie przegrał!!!mistrzostwo w 5 kat wag.
 Autor komentarza: janusznew
Data: 25-01-2009 22:20:41 
a ja chciałbym
Manny vs Floyd
 Autor komentarza: KdS
Data: 26-01-2009 00:02:28 
Zmieńcie ranking P4P.
 Autor komentarza: puero
Data: 26-01-2009 00:05:10 
Dołaczam sie Sugar vs Pretty !!!
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 26-01-2009 01:33:15 
To mogłoby się sprzedać!
Walka o to kto po walce będzie ładniej wyglądał?
Czy słodki czy piękny?
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 26-01-2009 07:36:35 
janusznew-Floyd nigdy nie przegrał oficjalnie - widziałeś walki z Castillo??? - pierwszą Floyd powinien przegrać i to dość wyraźnie druga była już wyrównana choć raczej też powinien wygrać Castillo.(zresztą nie pisałem że Floyd jest gorszy od Mosleya tylko że Mosley mógłby przy większym farcie i równiejszej formie być nawet większy od Floyda)
 Autor komentarza: drag
Data: 26-01-2009 10:38:13 
po tym co pokazali Molsey czy Pacquiao watpie zeby Floyd zdecydowal sie zeby wrocic, duze prawdopodobienstwo porazki . Z DLH walczyl spoko ale to nie byl Oscar z przed trzydziestki. Hatton jezdziec bez glowy. Z Mosleyem czy Pacquaio mialby ciezko.
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 26-01-2009 13:56:21 
Jesli to prawda z tymi plytkami w rekawicach to walka z Cotto powinna zostac uniewazniona.
 Autor komentarza: holy
Data: 26-01-2009 19:40:10 
ta margaryna nic nie pokazala moslej ją zniszczyl (notbene margaryne widzialem pierwszy raz w ringu - nie wypadl przekonujaco)
 Autor komentarza: holy
Data: 26-01-2009 19:40:18 
ta margaryna nic nie pokazala moslej ją zniszczyl (notbene margaryne widzialem pierwszy raz w ringu - nie wypadl przekonujaco)
 Autor komentarza: holy
Data: 26-01-2009 19:49:30 
hehe powiem zartobliwie ze moslej to zrobil z niego prawdziwa margaryne
 Autor komentarza: puncher48
Data: 27-01-2009 15:48:24 
Holy ta Margryna jak ją nazywasz drogi kolego przetoczyła się w ciągu swojej kariery niczym walec przez naprawdę świetnych zawodników, polecam walki z Cintronem(był mistrzem), Clotteyem(obecnie mistrz), Lujanem, Diazem (mistrz), Santosem( mistrz ale tam akurat Daniel dawał rady), Martinezem ( obecnie mistrz), czy jeszcze nie tak dawno "Tornado z Tijuany" uraczył nas fenomenalną walką z Miguelem Cotto, cóż Mosley okazał się zbyt wymagającym rywalem, tylko ten sam Mosley to niegdyś król p4p, a sposób znalazło na niego niewiele zawodników, a jak już to byli to gracze świetni(Forrest) albo wręcz wybitni (Winky, Cotto).
 Autor komentarza: puncher48
Data: 27-01-2009 15:48:33 
Holy ta Margaryna jak ją nazywasz drogi kolego przetoczyła się w ciągu swojej kariery niczym walec przez naprawdę świetnych zawodników, polecam walki z Cintronem(był mistrzem), Clotteyem(obecnie mistrz), Lujanem, Diazem (mistrz), Santosem( mistrz ale tam akurat Daniel dawał rady), Martinezem ( obecnie mistrz), czy jeszcze nie tak dawno "Tornado z Tijuany" uraczył nas fenomenalną walką z Miguelem Cotto, cóż Mosley okazał się zbyt wymagającym rywalem, tylko ten sam Mosley to niegdyś król p4p, a sposób znalazło na niego niewiele zawodników, a jak już to byli to gracze świetni(Forrest) albo wręcz wybitni (Winky, Cotto).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.