COTTO ROZPOCZĄŁ PRZYGOTOWANIA

Miguel Cotto (32-1, 26 KO) rozpoczął obóz treningowy przed zaplanowaną na 21 lutego w Atlantic City walką o wakujący pas WBO z Michaelem Jenningsem (34-1, 16 KO).

"Brakowało mi sali treningowej, czekałem na wznowienie treningów (…) Jestem przekonany, że w lutym zdobędę mistrzowski pas."- mówi powracający między liny 28-letni Portorykańczyk.  

Dla Cotto, byłego czempiona kategorii lekkopółśredniej i średniej, pojedynek z Jenningsem ma być przygrywką do rewanżowego starcia z uważanym aktualnie za najlepszego pięściarza w limicie do 147 funtów Antonio Margarito (37-5, 27 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: peter46
Data: 31-12-2008 11:44:34 
Cotto wygra bez wątpienia przez k.o. Jest świetnym bokserem i rozbił juz do tej pory takie słaby jak Mosley, Branco, Malignaggi, Judah. To świadczy o jego potwornej mocy. Gdyby nie wpadka kondycyjna z Margarito byłby uznany w tej chwili jako champion bez podziału na kategorie wagowe!!!!
 Autor komentarza: peter46
Data: 31-12-2008 11:54:43 
przepraszam "sławy" bo słaby to w walce z Cotto był tylko Branco:-)
 Autor komentarza: Markoss
Data: 31-12-2008 14:52:43 
Zgadzam sie Cotto ma potencjał i wykorzystuje go w pełni. Lubie jego styl wojownika. Pytanie Tylko czy nie podłamie sie po ciezkiej porazce z Tonym i czy odzyska dawną forme. Miguel nie unika nikogo i walczy z najlepszymi myśle ze on jest obecnie liderem kategorii półśredniej
 Autor komentarza: krzych00
Data: 31-12-2008 17:59:35 
stawiam na Cotto..:) KO 6-7 runda.
 Autor komentarza: tomi500
Data: 01-01-2009 14:57:17 
prawdziwy wojownik...
 Autor komentarza: inzMamon
Data: 01-01-2009 20:35:12 
to nie ten sam jennings z którym jackiewicz przegrał niegdyś
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 03-01-2009 00:16:51 
Peter46, bez obrazy ale od kiedy to Malignagi jest slawa? Judah niestety jest po swoim prime zas co do walki z Mosley to werdykt mogl swobodnie isc w druga strone. Niestety, to nie byla zadna jak piszesz "wpadka kondycyjna..." tylko rezultat nadludzkiej odpornosci i nadnaturalnej(dla te wagi 147lbs) sily Tijuana Tornado, zostal po prostu stluczony na kwasne jablko, systematycznie i bezlitosnie. Takie "wpadki" dziwnym trafem zdarzyly sie juz wielu przeciwnikom Toniego. Dla mnie wymarzona walka byloby spotkanie Cotto vs Pacman w 140lbs, ale to tylko marzenia. Markos, Miguel "nie unika..." nikogo, unikal i to nie raz, byl za to bardzo dobrze systematycznie, wprowadzany.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.