TONEY: 'OSCAR, WALCZ O REPUTACJĘ!'

James Toney (70-6-3, 43 KO), były mistrz świata w czterech kategoriach wagowych, na łamach Los Angeles Times, stwierdził, że jeśli Oscarowi De La Hoya (39-6, 30 KO) zależy choć trochę na własnej reputacji, nie powinien jeszcze wieszać rękawic na kołku i kończyć kariery.

"Oscar to świetny pięściarz i stoczył zbyt wiele wspaniałych walk, by wychodzić do ringu przeciw komuś takiemu jak Manny Pacquiao. A teraz po tym w jakim stylu, siedząc na taborecie, poddał tę walkę, musi czym prędzej wrócić do boksu, by uratować swoją reputację.

W swojej karierze wiele razy potężnie obrywałem w ringu, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, by się poddawać. Meksykańscy kibice, którzy się od niego odwrócili, mają teraz pole do szyderstw i docinków. Jestem jednak pewny, że zmienią zdanie, jeśli Oscar postąpi jak wielki Roberto Duran 26 lat temu i wróci, by wygrać. Jeśli tego nie zrobi i zakończy karierę, w historii zawodowego boksu zapisze się jako tchórz"
- powiedział Toney.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Burberry
Data: 10-12-2008 13:11:25 
Na każdego przychodzi kolej, to normalna kolej rzeczy. Toney? Kto to w ogóle jest?? W historii zawodowego boksu pan James tak się zapisał, że muszę na google wpisać jego nazwisko, żeby w ogóle dowiedzieć się, że taka postać w ogóle istniała... Tyle w temacie.
 Autor komentarza: Yaras72
Data: 10-12-2008 13:17:33 
No, to można tylko ręce załamać...
 Autor komentarza: dzomba
Data: 10-12-2008 13:18:53 
Prowokacja...
 Autor komentarza: Burberry
Data: 10-12-2008 13:19:24 
Możliwe, ale na prawdę nigdy o nim nie słyszałem. Może to źle o mnie świadczy pewnie tak, ale jak czytam, że robi z siebie gwiazdę światowego boksu to również załamuję ręce.
 Autor komentarza: czerwony
Data: 10-12-2008 14:06:57 
:):):) ignorancja pałer!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 10-12-2008 14:17:55 
Burberry-Toney to właściwie taki czarny Najman:) był tylko mistrzem świata średniej, superśredniej,cruiser i ciężkiej. Wraz z Jonesem Jr,Fitsimonsem był jednym z trzech bokserów ze średniej którym udało się zdobyć tytuł mistrza HW.Dwukrotny bokser roku według the Ring, najlepszy powrót w 2003r. mając 178 pokonał wielu klasowych cięzkich w tym i Holyfielda kiedy ten był jeszcze całkiem dobry.mając 38lat w pierwszej walce dał niezłą szkołę boksu niedawnemu jeszcze mistrzowi Peterowi(przegrał niezasłużenie i niejednogłośnie). przez 20lat walczył tylko z najlepszymi od średniej do ciężkiej, prawie zawsze wygrywając. osiągnał to wszystko prowadząc zupełnie niesportowy tryb życia, To jeden z największych talentów w historii boksu i jedna z najbarwniejszych postaci, a talentem i osiągnięciami nie ustępował Oskarowi.
 Autor komentarza: Danny
Data: 10-12-2008 14:18:23 
Burberry- nie osmieszaj sie:) Toney to legenda światowego boksu.Nie wiem co tu robisz jeżeli nie wiesz kto to.Szkoda ,nowa stronka a jest zaśmiecana tego typu wpisami.

,,Toney? Kto to w ogóle jest?? ,,-musze sobie to gdzieś zapisac zawsze jak będe miał zły humor to sobie zacytuje Pana Burberry.
 Autor komentarza: marek
Data: 10-12-2008 15:36:59 
popieram przedmówców.
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 10-12-2008 16:29:53 
To przemówił spaślak!!Może i on chce sprowokować Oscara,ale czy ten będzie się chciał spaść do wagi ciężkiej??Myśle,że byłoby ciekawe widowisko!
 Autor komentarza: Burberry
Data: 10-12-2008 16:49:16 
Dobra, skompromitowałem się. Właśnie oglądam jego walki na youtube'ie i przyznaję Wam rację. Aha, tylko że legendą boksu to on dla mnie nadal nie jest. Legendą już szybciej będzie Holyfield.
 Autor komentarza: Danny
Data: 10-12-2008 16:57:16 
Burberry- facet daj na luzzzz,Toney to champion czterech kategori wagowych,zreszta znokautował Hollfielda:) Walczył z najlepszymi na swiecie i wygrywał z większoscią,absolutny ,,Top,, żywa Legenda.
 Autor komentarza: majster
Data: 10-12-2008 17:44:34 
burberry ty nie wiesz kto to jest toney ? to co ty tu robisz zobacz tylko na jego 2 walki w HW z holyfieldem i ruizem gość nigdy nie był znokautowany a walczył jeszcze z royem jonsem jr peterem 2 ... rahmanem
 Autor komentarza: majster
Data: 10-12-2008 17:45:25 
toney mądrze mówi
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 10-12-2008 19:00:36 
". Aha, tylko że legendą boksu to on dla mnie nadal nie jest. Legendą już szybciej będzie Holyfield."

Że niby Evan nie jest twoim zdaniem dziś legendą boksu??
 Autor komentarza: Andrzej
Data: 10-12-2008 20:46:43 
Trzeba sobie jednak uczciwie powiedzieć, że James Toney choć wspaniały to pasa HW nigdy nie zdobył, myślę tu o czterech najbardziej zaszczytnych tytułach (WBC, WBO, WBA i IBF). Tak czy inaczej nie znać Toney`a to ignorancja. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: ejostil
Data: 10-12-2008 21:30:54 
Tak naprawde pas zdobylw walce z Ruizem, tylko odebrali mu za wykryty pozniej w organizmie koks;]
 Autor komentarza: gela1971
Data: 10-12-2008 22:48:24 
zal bylo patrzec co robil z Holyfieldem Toney
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 10-12-2008 22:55:11 
Tylko,że Holyfield to mistrz z lat 80 i 90 to dinozaur!Za czasów prime nie miałby żadnych problemów z tym spaślakiem!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 10-12-2008 23:23:21 
Andrzej-jak najbardziej zdobył WBA z Ruizem a dalej jak pisze ejostil, powinin też zdobyć WBC z Rahmanem ale dali niesprawiedliwy remis sędziowano 2 razy remis jeden wyrażna wygrana Toneya.
Godsofwar1988- Toney to walcząc z Holym też był dinozaurem z lat 80 i 90 i dawno młodzieniaszkiem już nie był, nie mówiąc że jak zwykle był zapasiony.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 10-12-2008 23:51:43 
"W historii zawodowego boksu pan James tak się zapisał, że muszę na google wpisać jego nazwisko"

Hehe, dosyć niefortunna wypowiedź ale nie ma się co tak bulwersować. Wszak nie jest to tajne forum dla fachowych userów (czy coś w tym rodzaju - tam gdzie zaprosili Gwahlura) Po to jest ta stronka żeby i laicy mogli się wypowiedzieć i ewentualnie czegoś dowiedzieć. Na przykład tego, że pan Toney to jednak całkiem znany bokser chociaż w Polsce może i ustepuje popularnością Najmanowi.
Widzisz Burberry, na drugi raz jak będziesz chciał się czegoś dowiedzieć o jakimś pięściarzu to olej google tylko wejdź na forum i zapytaj a dopiero potem zaryzykuj stwierdzenie że ktoś się słabo zapisał w historii boksu tylko dlatego że nie kojarzysz jego nazwiska

"Trzeba sobie jednak uczciwie powiedzieć, że James Toney choć wspaniały to pasa HW nigdy nie zdobył"

no niby tak (chociaż przez chwilę go posiadał po unieważnionej póxniej walce z Ruziem) Z drugiej strony to samo można powiedzieć o ODLH.
 Autor komentarza: payback
Data: 11-12-2008 00:17:49 
gwahlura to nie zaprosili na zadne forum tylko do kolka wzajemnej adoracji :-)
A Toney to kawal boksera, bardzo lubie jego walki. Ostatni oldschoolowiec.
 Autor komentarza: Danny
Data: 11-12-2008 10:33:50 
Brakuje w tej chwili takich zawodników jak Toney.
 Autor komentarza: ejostil
Data: 11-12-2008 20:39:34 
A jak panowie myślicie, dlaczego miał taki dół formy po walce z Jones'em?;>
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.