PACQUIAO ZDEKLASOWAł OSCARA !!!

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Manny Pacquiao (48-3-2, 36 KO) nie tylko pokonał dużo większego i cięższego Oscara De Le Hoye (39-6, 30 KO), ale wręcz go zdeklasował. Tylko pierwsza runda była w miarę wyrównana, jednak już pod jej koniec "Pac-Man" trafił pierwszym bezpośrednim lewym prostym, których jeszcze dziesiątki, jak nie setki, spadły na głowę "Złotego chłopca".

Rundy druga, trzecia i czwarta stały pod znakiem wyraźnej przewagi boksera z Filipin. Manny kontrolował wszystko to co działo się na ringu. Dużo szybszy na nogach uciekał przed atakami De La Hoy'i, a sam z doskoku kontrował go pojedyńczymi ciosami. Sprawy dla Oscara przybrały jeszcze gorszy obrót w starciu piątym. Pod jego koniec, pewny już siebie Pacquiao zamknął go w narożniku i zaaplikował na jego głowie kilkanaście ciężkich ciosów z obu rąk. Sytuacja powtórzyła się w rundzie siódmej, a w ósma była dosłownie egzekucją. Bezradny De La Hoya był niczym worek treningowy, nie odpowiadał na uderzenia rywala, samemu przyjmując wszystko to, co wymyślił Manny. Zaraz po gongu kończącym ósme starcie do Oscara doskoczył lekarz i cztery razy spytał, czy aby nie kręci mu się w głowie. Ten patrzył na niego dziwnie i nie odpowiadał. Sędzia Tony Weeks zapowiedział także, iż jeśli początek dziewiątej rundy będzie wyglądać tak samo, wówczas przerwie pojedynek. Nie musiał - narożnik Oscara podjął tę decyzję za niego i rzucił ręcznik na znak poddania. Umarł król, niech żyje król.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: albinos
Data: 07-12-2008 05:53:02 
Oscar solidnie zapracował na swoją wypłatę...;)
 Autor komentarza: jerry
Data: 07-12-2008 05:53:07 
No i stalo sie ...Manny Pacquiao zdeklasowal DLH . Niemozliwe stalo sie mozliwe . Wiwat Manny ...wyobrazam sobie co sie dzieje na Filipinach
 Autor komentarza: Jacexus
Data: 07-12-2008 05:55:17 
Uwazaj czego sobie zyczysz, bo moze Ci sie spelnic !
To najlepsze co mozna powiedziec po tej walce...
Az milo bylo patrzec jak Prawdziwy MISTRZ robi z Oscarka De Le "Huya" !
 Autor komentarza: jerry
Data: 07-12-2008 06:02:58 
Mannyego juz przedtem nazywali Zabojca Meksykanow ...jest nim rzeczywiscie ...wielki maly czlowiek . Teraz albo Hatton albo slodki Floyd ktorego juz raczki na 100% swedza .
 Autor komentarza: darecki
Data: 07-12-2008 06:04:50 
Brawo PacMan.Kolejny murowany faworyt zdeklasowany.Adamek masz z kogo brac przyklad.
 Autor komentarza: manitou77
Data: 07-12-2008 06:09:01 
Strasznie zaluje,ze nie zdazylem postawic na zwyciestwo Packmana,bo wierzylem,ze wygra,ale juz po 2 w nocy bwin zablokowal zaklady na ta walke.Wielki szacunek dla Manniego P.Zachowal sie jak przebiegly lis,wygral walke sprytem,szybkoscia i pomyslem na cala walke oraz dobrym planem taktycznym.Wielkie uznania dla malego czlowieka,wielkiego duchem i odwaga:).
 Autor komentarza: menyy
Data: 07-12-2008 06:25:48 
wyladowalem na imprezie z ludzmi z Indii. Wszyscy za Oscarem. Powiedzialem im, ze nie poradzi sobie z handspeed Manniego. Jako jedyny obstawialem wygrana Manniego, teraz jestem ich bokserkim guru :D
prawdziwy fighter pokonal wylansowanego boksera, ajjjj
 Autor komentarza: draak
Data: 07-12-2008 06:44:58 
Furmi poprawka nie pierwsza a druga (lub 3 runda, z tych emocji i piwa nie pamiętam dokładnie ale na bank nie 1 runda) była wyrównana. Reszta to albo zwycięskie starcia lub (od 5 rundy) absolutna deklasacja DLH.
Nie wypowiadałem się na temat walki gdyż nie miałem pojęcia kto wygra. Ja wiem że wzrost i zasięg ramion same z siebie nie wygrywają ale nie sądziłem by przy takiej różnicy w tej wadze (w wyższych wagach takie dysproporcje mają mniejsze znaczenie) Manny mógł zranić czy dosięgnąć DLH. DLH to przecież klasyczny przykład 100% talentu mocna szczęka i technika. A w tej walce to absolutne ZERO. Zero ciosów, zero pomysłu, zero ambicji , zero aktywności, zero lewego prostego który powinien być kluczem do zwycięstwa Złotego Chłopca. Zwłaszcza brak aktywności i brak lewo prostego który powinien oganiać niczym komara Mannego to najcięższy grzech "Meksykanina". DLH przypominał mi w ostatnim pojedynku Petera czy Roy-a brak jakichkolwiek ciosów, zero aktywności absolutne nic. To chyba wynika z psychiki bo przecież tacy technicy jak DLH czy Oscar powinni chociaż próbować mimo nietrafień a tu nic. Nie wiem co się stało. Chyba jednak Roach były trener de La Hoy-i i jego sparingpartner (Valero) mieli racje z dawnego MISTRZA nic nie zostało. Najlepiej o obrazie walki mówi tekst Kostyry: Manny jest jak komar na plaży dla naturystów, zbyt wiele opcji do ataku, co cios to trafia Oscara.
Manny był w tej walce fenomenalny na samym początku był szybszy a od jakoś tak 4 rundy był wręcz demonem szybkości, bardzo dobra praca nóg, bardzo dobra obrona, konsekwencja. Chyba zasłużył na miano Numeru 1 (Mayweather na to miano ze względu na styl bycia, styl walki oparty głównie na faulach i klinczach w ostatnich 2 walkach na to miano nie zasłużył) w boksie bez podziału na kategorie wagowe.
Nie chcę odbierać splendoru i klasy Filipińczyka ale zdeklasował nie tego Oscara do którego przywykliśmy, choć nie wiem czy wcześniej (ten drugi)poradziłby sobie z szybkością z Pacquiao czyli jego znakiem firmowym. Teraz można Manny-ego Pacquiao nazwać oficjalnie zabójcą Meksykanów. To jest jego czas i to on powinien rozdawać karty (czytaj zbierać kasę i nie powinien już dopuścić jak do tej pory że de La Hoy-a zdaje się zgarnia 2/3 zysków, he he przynajmniej z tego względu jest dalej złoty). Tak jak napisał Furmi: umarł Król (tylko kogo to już obchodzi), niech żyje Król.
 Autor komentarza: draak
Data: 07-12-2008 06:48:38 
Dlaczego do Kurw... nędzy dalej nie można edytować swoich wpisów.
Na co ta cała robota z nowym wyglądem skoro w dalszym ciągu nie mogę poprawiać swoich wypowiedzi a później jak czytam swój tekst to nie mogę poprawić jakiegoś błędu czy wstawić jakieś słowo. Jak dla mnie brak edycji post-ów to porażka.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 07-12-2008 06:54:24 
Pacquiao w życiowej formie, Oscar w najgorszej od lat. Tak bezradnego de la Hoye nie spodziewałem się ujrzeć. Na tle szybkiego Filipińczyka był wręcz żenująco nieporadny. Nawet RJJ radził sobie w ostatniej walce dużó lepiej (albo raczej dużo mniej źle)Ta walka to jednak kolejne potwierdzenie że pokolenie gwiazd lat 90-tych musi odejść, honor starej gwardii broni tylko B-Hop ale i jego to czeka jeżeli nie wyczuje momentu odejścia.
Kolejna mega gwiazda upokorzona a boks na całe szczęście wygrał z biznesem.
Brawo Manny!!!
 Autor komentarza: cisiek
Data: 07-12-2008 08:28:58 
No nie chce wyjść na jedynego mundrego, ale jakoś nie widziałem Oscara zwycięzcą w tej walce. Ostatnie walki miał słabe, a Manny ma swój prime. Różnica w gabarytach nie była aż tak wielka, zwłaszcza sądząc po piątkowej wadze - jej wyniki oznaczały tylko jedno: Oscar będzie wypompowany zbijaniem, a PacMan wzmocnił siłę rekompensując ew. spadek szybkości (który i tak był nie tak grożny wziąwszy poprawkę na wiek przeciwników i to w jakich kategoriach wagowych ostatnio się poruszali). A jeśli prawdą jest przewał z wagą, o którym mówili K&K, to Oscar nie tylko zbijał, ale mu się to nie udało! Ale nie sądziłem, że DLH będzie aż tak bezradny i "da sobie zrobić z ryja galaretę"...
Czas na młóckę PacMana z Hitmanem!
 Autor komentarza: Undercover
Data: 07-12-2008 08:49:32 
Wiedziałem, że wygra Pacquiao. W dzisiejszym boksie zawodowym najważniejsza jest szybkość i technika. Siła idzie w zapomnienie . Dlatego też Adamek będzie faworytem w walce z Cunninghamem ! i wygra ją wysoko na pkt.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2008 09:03:07 
Brawo menny jako chyba jedyny obstawiłeś dobrze!!!
Dziś wygrał Boks z biznesem i cyrkiem. Pisałem że aby mały pokonał dużego musi być różnica klas. Nie sądziłem że dzisiejszej nocy Pacman będzie całą klasę lepszy od Oskara. Strasznie dziwiłem się kiedy na konferencjach widziałem grubaska Oskara podobno ważył w granicach 90kg a następnie za trzy miesiące walczył walczył np w półśredniej w superformie dziś się nie udało-wiek robi swoje???
Ale najważniejsza nie jest forma Oskara tylko wspaniały występ Mannego. Zpokorą przyznaję że się myliłem..
 Autor komentarza: janusznew
Data: 07-12-2008 09:08:18 
brawo manny i brawo freddy świetna praca na nogach lewa reka oscar wyłączona
 Autor komentarza: golota86
Data: 07-12-2008 09:22:20 
No i gdzie jesteście znawcy???

Cale kilka tygodni wszyscy pisali tu o cyrku i niemozliwosci wygrania tej walki przez Mannego.Mialy decydowac warunki fizyczne i co?

Czlowiek bal sie odezwac na temat ewentualnego zwyciestwa Pacmana bo zostałby tutaj wyśmiany.

A jednak stalo sie tak jak przewidywałem.Oscar tradycyjnie nie potrafil poradzic sobie z nizszym od siebie i bardzo szybkim rywalem.Poza tym prezentował sie chyba najgorzej w karierze.Gdzie był jego refleks?

Brawo Manny.Zdecydowanie najlepszy obecnie bokser wszechwag.
 Autor komentarza: cisiek
Data: 07-12-2008 09:29:47 
A propos wypowiedzi Undercovera - wszystko, co ma Cunningham to szybkość i technika. I do tego dłuższe łapska. IMHO pojedynek będzie wyrownany z przewagą techniki po stronie USS, ale liczę, że Góral nie będzie mu bardzo ustepowal, a będzie miał za to czym lutnąć. Chyba załoga bokser.org powinna zrobic jakiś art. z odliczaniem, to się wszyscy fani wyżyją z obstawianiem szans w komentarzach - tu jest miejsce na płacz po Oscarze...
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 09:46:42 
,,No i gdzie jesteście znawcy???,,- ja stawiałem zwyciestwo Oscara i co?
Dowodzi to temu,że Oscar poprostu się osmieszył.Jak dla mnie to on powinien znokautować ,,Pacmana,,.Valero miał racje,śmiejac się z Oscara.Jak dla mnie ogromna niespodzianka jak sądze tez dla 90% kibiców.

,,Czlowiek bal sie odezwac na temat ewentualnego zwyciestwa Pacmana bo zostałby tutaj wyśmiany.,,- napewno obstawiałeś zwyciestwo Pacmana i twój scenariusz miał taki przebieg jak walka,to oznacza,że jesteś fachowcem:)tak powaznie to nie ma sie co śmiać czeba płakać bo to koniec świetnego i legendarnego Oscara.
 Autor komentarza: pawelas414
Data: 07-12-2008 09:50:04 
Pierwszy raz widziałem 'pacmana'live i to w takiej bitwie prowadzonej przez jednego boksera,to była egzekucja na byłym mistrzu.Trochę mi szkoda Oscara ale sam chciał zmierzyć się z małym królem:)
 Autor komentarza: golota86
Data: 07-12-2008 09:52:25 
Nie obstawiałem takiego przebiegu walki.Wiec nie musisz ironizować.Ale przy kazdym newsie na temat tej walki czytałem tylko komentarze o cyrku i szybkim zwyciestwie Oscara przez nokaut.

Caly czas pierdoliliście o tych warunkach fizycznych ktore wczoraj nie mialy zadnego znaczenia a nawet chyba wyszly na korzysc Pacquaio.

Ja bylem calym sercem za Oscarem,ale niestety.Smutny koniec tego wielkiego pięściarza.Legendy się kruszą.Tarver,Roy Jones jr,teraz Oscar...
 Autor komentarza: beerdrinker
Data: 07-12-2008 09:54:02 
bruce lee terz był mały
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2008 10:01:31 
gołota86 -gratulacje miałeś rację.ALE -"Poza tym prezentował sie chyba najgorzej w karierze.Gdzie był jego refleks?" no widzisz sam to piszesz...nikt z nas nie mógł przewidzieć że DLH będzie w słabiutkiej formie bo nie widzieliśmy jego sparingów itd...Oskar zawsze do ringu wychodzil świetnie przygotowany (no może poza Sturmem)a ostatnie walki z Floydem i Moralesem były bardzo dobre.Przecieków z obozu nigdy nie traktuje się poważnie.Oskar był w tej walce boksersko o całą klasę niżej i dlatego warunki fizyczne zeszłyna drugi plan- nie umniejssza to oczywiście zwycięstwa Mannego
 Autor komentarza: Hicior
Data: 07-12-2008 10:01:47 
De La Hoya wyglądał jak paralita,jak zwykły flak który nie mógł wagi zrobić...Już ze 2-3lata temu pisałem że jedynie Pacquaio dla Floyda...
 Autor komentarza: Pfeifer
Data: 07-12-2008 10:09:05 
za pacmana trzymałem kciuki, ale w jego zwycięstwo specjalnie nie wierzyłem. przecież wszystko przemawiało za de la hoyą. jednak marzenie moje ziściło się i dawid goliata pokonał.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 07-12-2008 10:25:57 
ja pisałem o tym, że niedobrze się stanie jeżeli w walce tak wybitnych zawodników zadecydują warunki fizyczne. I tak by się stało gdyby Oscar nie był cieniem samego siebie. Nadal uważam że ze względów sportowych do tej walki nie powinno dojść. Na całe szczęście zwyciężył boks ale gdyby Oscar był w formie chociażby z walki z PBF to nie wiadomo jak by się to skończyło. Gdyby Oscar nie miał takiej przewagi warunków, to walka nie trwała by nawet dwóch minut.

ps ,,No i gdzie jesteście znawcy???

mówisz o Chavezie? albo Barrerze? nie odpowiedzą ci, pewnie świętują zwycięstwo Mannego
 Autor komentarza: janusznew
Data: 07-12-2008 10:32:21 
ja też obstawiałem packman ale myślałem że oscar postawi warunki a koło 7 rundy pęknie
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 10:33:07 
,,Caly czas pierdoliliście o tych warunkach fizycznych ,,- troszke szacunku i nie podniecaj sie tak,emocje odłuż na bok.

Oscar ma 35 lat szachowanie wagą nie wyszło mu na dobre ,wiek robi swoje.Stayczny,wolny,słaby co było widać.Czyli plotki o jego słabych sparinagach nie były polotkami.Szacunek dla Pacmana z taką wagą przy jego warunkach,wielki wyczyn.Szanuje Pacmana ale DLH nie był sobą.
 Autor komentarza: STACH
Data: 07-12-2008 10:35:15 
Jak dla mnie dziś Pacquiao dziś w nocy pokazał, że jest artystą na miarę Jonesa, Mosleya czy Mayweathera; brak formy u Oskara w niczym nie umniejsza dokonania Manny'ego-zresztą pytanie czy to brak formy czy klasa Pacquiao; nikt tak nie zdominował Oscara, nwet Mosley nie mówiąc o Hopkinsie gdzie do czasu KO w 9 r Bernard miał nieznaczną przewagę; kiedyś Emmanuel Steward powiedział o Filipińczyku, że to nr 1 w klasyfikacji pojedynków "cios za cios"; dziś okazało się, że to jest król rankingu "p4p"jak kiedyś Jones, de la Hoya czy właśnie Floyd-jeśli Mayweather miałby wrócić to tylko na walkę z Pacmanem.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 07-12-2008 10:35:26 
Czytam, czytam i pękam ze śmiechu. Nie było mnie kilka dni. Nie miałem czasu nawet pomyśleć kto może wygrać walkę. Chciałem tylko żeby była wojna. Co prawda była, ale tylko kanonanada w jedną stronę. Wracając jednak do początku postu. Co chwila ktoś chce zrobić z siebie znawcę pisząc jak to on przewidywał wynik. Ludzie przecież zachowujecie się jak dzieci, które kłócą się kto ma lepszą lalkę. Najważniejsze jest to, że jeden z lepszych bokserów w historii nie umiał się przygotować do trudnej walki. Za to Pacman pokazał, że może dzierżyć miano najlepszego bez podziału na kategorie. Takiej szybkości nie podoła moim zdaniem nawet dobrze przygotowany Floyd jr.
 Autor komentarza: janusznew
Data: 07-12-2008 10:35:56 
roach tak ustawił taktyke ze lew reka oscara nie istniała ładnie lewą zaboksował tylko pół 3 rundy
 Autor komentarza: janusznew
Data: 07-12-2008 10:39:30 
a z drugiej strony jak oscar walczył z floydem czy mayorgą many nie pozwolił mu na nic 35 lat to nie tak dużo chociaż w tej wadze istotne
 Autor komentarza: czerwony
Data: 07-12-2008 10:46:13 
to jest boks, nie ma co się podniecać. mamy nowego boga. i tyle. :-)
 Autor komentarza: czerwony
Data: 07-12-2008 10:47:10 
w życiu bym kasy na manny'ego nie postawił w tej walce, wszystko wskazywało, że oscar da radę, bez problemu, gładko....

uwielbiam ten sport!
 Autor komentarza: puncher48
Data: 07-12-2008 10:50:34 
Jedna legenda upadła druga świeci pełnym blaskiem, już się boję o Hattona(ciekawe czy dojdzie do ich pojedynku)Oscar zagłodzony, a ponadto strasznie zardzewiały od swojej ostatniej walki z przyzwoitym Forbesem nikt go nie konserwował,De La Hoya wyglądał przez wszystkie rundy taka jak nasz Andrzej Gołota w pierwszej, drewniany, wolny i chyba nawet wystraszony, co u Andzreja to normalne bo on ma taką przypadłość to u Oscara szokujące , no cóż pewnie nie takiego pożegania oczekiwał, przynajmniej kasa się zgadza ale niewątpliwie Manny z hukiem wysłał świetnego niegdyś pięściarza do lamusa.
 Autor komentarza: ogon
Data: 07-12-2008 10:51:30 
DLH się ośmieszył wychodząc do ringu z PacManem rywalem od siebie mniejszym i nieposiadającym takich warunków fizycznych jako, a dzisiaj się ośmieszył drugi raz dostając baty do małego Filipińczyka. Tylko pomyśleć co by się stało jakby Oscar z taką forma dzisiaj walczył z Floydem czy Margarito...Tylko jedne słowa się cisną na usta teraz, Oscar daj sobie już spokój w boksie osiągnąłeś wszystko po co ci kolejne walki, kasy i tak masz dość. Co do Pacmana to potwierdził tylko dzisiaj że jest świetnym bokserem ale moim zdaniem nie powinien więcej walk toczyć w tej kategorii wagowej co dzisiaj.
 Autor komentarza: FightForLife
Data: 07-12-2008 11:02:20 
SZZZZZOOOOOKKKKK!!! Bardzo pozytywny/... PacMan udowodnił ,że bez bezdyskusyjnie jest najlepszym bokserem aktualnie P4P. Tak bezbronnego Oscara nie widziałem nigdy... Poprostu bylem w szoku, był gorszy ,to fakt,ale ze nie ryzykował?? nie postawił wszystkiego na jedną karte....Wielki szacunek dla niego,ale przykro troche patrzeć,jak niegdyś bogowie bosku,dziś nie padają na kolana(choćby Roy Jones) no cóż ,taka kolej rzeczy...Mysle ze ich podstawowy problem to to,że nie potrafią sie pogodzić z tym ,że już nie bedą swiecić tak jak dawniej...No ale tacy bokserzy jak Pac,dają im to wyraźnie do zrozumienia:)


A Którą Walke Objerzelibyście Najchętniej?? Floyd-PacMan | Hatton-PacMan?
Myśle ze w obu tych walkach Pac byłby faworytem
 Autor komentarza: roxnel
Data: 07-12-2008 11:03:03 
Świetna walka, od początku obstawiłem na pacmana - jego egzotyczną, dziką dusze. Obijał De la hoye przez wszystkie rundy.
 Autor komentarza: FightForLife
Data: 07-12-2008 11:07:03 
*padają ;P(poprawka)
 Autor komentarza: Koriano
Data: 07-12-2008 11:30:58 
Zdecydowanie PacMana obejrzalbym z Floydem. Byc moze wreszcie ktos spralby tego cwaniaczka. Z drugiej strony z Hattonem mielibysmy niesamowita ringowa wojne. Ciezko teraz stwierdzic (nie umniejszajac sukcesu Filipinczyka) czy to Manny byl i jest tak genialny czy po prostu Golden tak slaby i zmeczony.
 Autor komentarza: Toni
Data: 07-12-2008 11:34:39 
To już koniec Złotego DLH!!!
 Autor komentarza: reserved
Data: 07-12-2008 11:39:01 
dzięki oscar za te wrzystkie lata czas ze sceny zejsc może jeszcze jakaś jedna walka pokazowa z słabszym rywalem aby zakończyć kariere zwycięstwem.Dobrze ktoś to określił że jest już zardzewiały lata lecą. a Pacquiao cuż jest na fali wznoszącej
 Autor komentarza: Misko1974
Data: 07-12-2008 11:41:53 
Ostatnie artykuły na bokser org. a zwłaszcza przesłanki o lenistwie DLH podczas treningów i wypowiedzi jego sparing-partnerów były zapowiedzią takiego obrotu sprawy.Ważenie przed walką i cała otoczka(lewy sierp jak żyleta :)),świadczą że Golden Boy nastawił się na zarobienie kasy.Każdy kto uważa ten wynik za niespodziankę powinien zacząć grac w cymbergaja a nie pisać artykuły na temat boksu(nasze bozal się boże portale internetowe-onet itp.).
 Autor komentarza: pjaxz
Data: 07-12-2008 12:04:24 
Postawiłem, że walka nie potrwa do 10 rundy, ale spodziewałem się zupełnie innego zakończenia. Sercem byłem za Pacquiao, ale wszystkie argumenty przemawiały za De la Hoyą. Teraz czas na megawalkę Floyd - Manny, w której jednak Mayweather będzie murowanym faworytem. Ale jak pokazał dzisiejszy walka, wszystko jest możliwe. Wg mnie De la Hoya musiał się albo przetrenować, albo żonglerka wagę zrobiła swoje, albo kombinacja obydwu czynników.

PS. Do Admina - dla przejrzystości komentarzy radziłbym usunąć przed nickiem "autor komentarza:". Chyba da się to zrobić?
 Autor komentarza: salces
Data: 07-12-2008 12:05:44 
nie postawił bym nawet złotówki na zwycięstwo Pacquiao, a tu niespodzianka,masakra..gdyby nie ogladajac walki ktos mi powiedzial ze wygrał Pacquiao tobym z trudem w to uwierzył,ale no kurde,on go doslownie zastrzeliłw ringu... Floyd-PacMan-to bylby wypas:)
 Autor komentarza: puero
Data: 07-12-2008 12:16:06 
Pacquaio osmieszył De la Hoye . Potwierdził ze jest najlepszym bokserem na swiecie. A de la hoya no coz chyba trzeba pomalłu zejsc z ringu ...
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 12:23:12 
Też jestem zdania,że ta cała impreza została rozdmuchana za bardzo.,,Pacman,,to świetny zawodnik i najlepszy bez podziału na kategorie.Niektórzy ulegacie za bardzo wpływowi mediów.Potarficie pisać tylko te argumenty,któryni posługiwał sie Kulej i Kostyra:)Forma ODLH była podejrzana i te historyjki o jego rundach sparingowych.Pisałem,że fajnie było by gdyby wygrał Manny ale to wynikało tylko i wyłacznie z ciekawości jakby to było gdybyby Oscar przegrał(szum itp).Gdybym miał stwiać kase to postawił bym na Oscara przez K.O,dawałem sobie ręke uciąc,że ODLH wygra przez K.O,Gdyby to było średniowiecze to bym nie miał juz reki.
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 12:59:11 
Szczerze to od początku mnie dziwiło,że Oscar przedstawiany jest w roli faworyta i to tylko dlatego,że jest większy!!No ale to nie warunki fizyczne boksują a człowiek,a lepszym bokserem był zdecydowanie Manny...postawiłem na niego i jedyna osoba która mi nie wejdzie to zapewne Harison,ehh!!!Pół forum mnie krytykowało,że widze przewagę Paciao w tej walce!Teraz możliwym jest powrót Floyda Meywethera Jr. na Mannego Paciao!
 Autor komentarza: dudzin1977
Data: 07-12-2008 13:14:03 
No i kolejny raz okazało się że w sportach walki nie można być niczego pewnym a obstawianie to duże ryzyko.Moim zdaniem Oscar załatwił się sam robiąc tak niską wagę w tym wieku i to do walki z tak wspaniałym pięściarzem jakim jest Manny.
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 13:39:04 
,,!!!Pół forum mnie krytykowało,że widze przewagę Paciao w tej walce,,

,,Szczerze to od początku mnie dziwiło,że Oscar przedstawiany jest w roli faworyta i to tylko dlatego,że jest większy!!,,

Godsofwar1988 - robisz z siebie ,,męczennika,, który jako jedyny przewidywał porażke Oscara a cały świat sie z ciebie smiał.Tak naprawde nie ma co sie okłamywać,porażka DLH wynikała ze zbijania wagi,starosći,złego przygotowania albo przetrenownia.Osobiście nigdy nie byłem fanem Oscara ale to nie był on.Zauwarzyłem tez ,ze masz manie podkreślania,, tylko dlatego,że jest większy,,.To nie waga cięzka,że róznice wzrostu i wagi nie mają znaczenia.Na miejscu ,,Pacmana,, dał bym sobie na ,,luzik,, ze ,,skakaniem,, po wagach.Filipinczyk jest genialny ale wszystko ma swoje granice.Legenda ODLH jest wielka i jest on ,,kawałkiem,, historii boksu zawodowego.Szkoda,że Oscar ,,strzelił Gola,, do swojej brami zbijając wage i to jescze na tym etapie kariery.
 Autor komentarza: puero
Data: 07-12-2008 13:50:03 
ma ktos linka do tej walki?
 Autor komentarza: Balboa
Data: 07-12-2008 13:53:16 
DLH wzrost 179cm waga 64 z hakiem...czy to jest normalne? Przegrał jego organizm a nie umiejętności...
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 14:04:20 
"Godsofwar1988 - robisz z siebie ,,męczennika,, który jako jedyny przewidywał porażke Oscara a cały świat sie z ciebie smiał"
Ty za to robisz tu za złośliwca który się do wszystkiego przyczepia!!Stary daj sobie spokój!!
"Tak naprawde nie ma co sie okłamywać,porażka DLH wynikała ze zbijania wagi,starosći,złego przygotowania albo przetrenownia.Osobiście nigdy nie byłem fanem Oscara ale to nie był on"
Jak dla mnie to Oscar walczył tą walkę tragicznie usztywniony 'ala Gołota'
To był Oscar Del La Hoya,który obrał całkowicie złą taktykę na walkę z Mannym,nie docenił przeciwnika i się skończyło jak zakładałem!A Oscar nie jest już sobą od jakiś 3 walk-a to co pokazał w ostatniej z Foblesem to było tragedia!
".Zauwarzyłem tez ,ze masz manie podkreślania,, tylko dlatego,że jest większy,,.To nie waga cięzka,że róznice wzrostu i wagi nie mają znaczenia"
Co ty piszesz człowieku??To właśnie różnice wzrostu i wagi w wadze ciężkiej mają dziś najistotniejsze znaczenie,gdyby tak nie było to Valujew nie zostałby nigdy mistrzem świata!!


 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 14:04:26 
"Godsofwar1988 - robisz z siebie ,,męczennika,, który jako jedyny przewidywał porażke Oscara a cały świat sie z ciebie smiał"
Ty za to robisz tu za złośliwca który się do wszystkiego przyczepia!!Stary daj sobie spokój!!
"Tak naprawde nie ma co sie okłamywać,porażka DLH wynikała ze zbijania wagi,starosći,złego przygotowania albo przetrenownia.Osobiście nigdy nie byłem fanem Oscara ale to nie był on"
Jak dla mnie to Oscar walczył tą walkę tragicznie usztywniony 'ala Gołota'
To był Oscar Del La Hoya,który obrał całkowicie złą taktykę na walkę z Mannym,nie docenił przeciwnika i się skończyło jak zakładałem!A Oscar nie jest już sobą od jakiś 3 walk-a to co pokazał w ostatniej z Foblesem to było tragedia!
".Zauwarzyłem tez ,ze masz manie podkreślania,, tylko dlatego,że jest większy,,.To nie waga cięzka,że róznice wzrostu i wagi nie mają znaczenia"
Co ty piszesz człowieku??To właśnie różnice wzrostu i wagi w wadze ciężkiej mają dziś najistotniejsze znaczenie,gdyby tak nie było to Valujew nie zostałby nigdy mistrzem świata!!


 Autor komentarza: klakun
Data: 07-12-2008 14:26:52 
Chętnie bym obejrzał tą walkę... Jak ktos ma mozliwosc, niech wrzuci na jakis serwer:)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2008 14:29:06 
Balboa-"DLH wzrost 179cm waga 64 z hakiem...czy to jest normalne"-jest to jak najbardziej normalne OdLH jest naturalnie drobny w kilku walkach ważył 58-59kg i to nie na samym początku kariery ale jak miał ok 25lat, wtedy nic nie kombinował z wagą . biorąc pod uwagę że 64 było na wadze to po uzupełnieni płynów w dniu walki ważył z 67albo lepiej czyli tyle co jego naturalna waga. Nienaturalnie wyglądał w walce ze Sturmem gdzie miał już niezłe" "boczki" i jak wyglądał tak walczył. Hearns miał 186cm i zaczynał od 63,5kg i był największym z puncherów w historii.nie normalne za to na pewno było zapasienie sie między walkami do 90kg a potem zrzucanie tego.
Godsofwar1988-"To właśnie różnice wzrostu i wagi w wadze ciężkiej mają dziś najistotniejsze znaczenie,gdyby tak nie było to Valujew nie zostałby nigdy mistrzem świata!!"-Walujew nigdy by nie został mistrzem świata gdybuy nie przekręty-nie wygrał żadnej z walk z Ruizem(max zremisowal), sprał go stary Donald, chwilami lal go Barret i malutki grubasek Nobles. Jakby wzrost i waga mialy decydujące znaczenie to 28cm niższy, 40kg lzejszy chagajew by go nigdy nie pokonał a najlepszym bokserem byłby Julius Long 216 wzrostu 230zasięgu ramiom obecnie 135kg.
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 14:35:28 
,,Co ty piszesz człowieku??To właśnie różnice wzrostu i wagi w wadze ciężkiej mają dziś najistotniejsze znaczenie,gdyby tak nie było to Valujew nie zostałby nigdy mistrzem świata!!,,- Nikos to wyjatek, Ibragimov,Czagaev,Ruiz,Byrd, wczesniej Tyson,Holly,Toney wszyscy panowie mieli mniej niż 190cm Toney,Tyson mniej niż 180cm:)Co do Valueva masz 100%racji gdyby noe wzrost to by go nie było.

,,Ty za to robisz tu za złośliwca który się do wszystkiego ,,- dyskutuje z ludzmi z którymi warto dyskutować i dlatego ,,zaczepiam,, pozdrawiam:)
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 15:31:05 
Danny-wybaczam!!

Co do mistrzów wagi ciężkiej i o tym jak istotne są warunki to przypomnijcie sobie co Wladimir Kliczko zrobił sobie z Ibraginovem i Byrdem i to dzięki czemu??Odpowiedź poznacie jak porównacie walkę z T.T gdzie Kliczek sobie zupełnie nie radził!!
Następnie oglądnijcie jeszcze jedną ikonę wagi ciężkiej jego brata Vitala z walki z Peterem!!
Podsumowanie obu panów możnaby ując w postaci Spamu!
Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!Lewy prosty!


Danny-"Nikos to wyjatek, Ibragimov,Czagaev,Ruiz,Byrd, wczesniej Tyson,Holly,Toney wszyscy panowie mieli mniej niż 190cm Toney,Tyson mniej niż 180cm:)"
Ibraginov??Co on osiągnął??Pobił astmatyka stojącego całą walkę jak kloc Shanona Briggsa??
Czagajew??Po tym jak zobaczył Valujewa na własne oczy do dziś sra w gacie by zobaczyć to monstrum jeszcze raz,udając kontuzje!
Ruiz??Ehhh co to był za mistrz??Dostał wpierdol od Andrzeja Gołoty!Każda jedna jego walka w obronie jego paska to była żenadna i taka nudna,że człowiek po 2 rundach zmęczony szedł spać!Klasyka jego podbojów to walka z Oquendo!!Nie ma co maestro!!
Byrd??To był mistrz,który potrafił walczyć tylko z zawodnikami niewiele większymi od siebie(mniejszych i słabszych fizycznie to nie było)!Ale Kliczko pokazał mu co to znaczy boks oparty na walce na dystans!Swojego czasu Byrd był bardziej efektowny niż efektywny,bo co to za ciężki który nie umie przypierdolić??
Tyson??Taki przykład był tylko jeden!!Ale i on gdy starł się z obijającym na dystans Lewisem to miał nie wiele do powiedzenia!
Toney??Grubas nie był mistrzem w wadze ciężkiej,a w dodatku to,że w wadze ciężkiej najważniejsze są warunki fizyczne pokazał mu dośc prosty chłop Samuel Peter(szczególnie w 2 walce)!!
Wniosek??Moim zdaniem waga ciężka jest bardziej oparta na przewadze warunków fizycznych niż inne,bo tu nie ma żadnych granic górnych!!Jedyną granicą jest jak mobilny będzie zawodnik wielki jak drzewo!!
Co do Longa to może on i byłby dobrym bokserem,gdyby potrafił robić użytek z tych 215cm wzrostu-on nawet nie zadaje ciosów lewych prostych,tylko bije je nieudacznie i żenadnie w stylu Najmana,czyli takie spadające kamienie!
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 15:45:49 
Godsofwar1988- mozna by przytoczyć podobne przykłady jat ty ,tylko odwrotnie jak to mniejszy pookonał większego:)możemy polemizować do rana,zaufaj mi to nie ma sensu.Boks istniał tez przed 90r tam mozna się dopatrzyć spektakluranych pojedynków:)
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 15:45:56 
Godsofwar1988- mozna by przytoczyć podobne przykłady jat ty ,tylko odwrotnie jak to mniejszy pookonał większego:)możemy polemizować do rana,zaufaj mi to nie ma sensu.Boks istniał tez przed 90r tam mozna się dopatrzyć spektakluranych pojedynków:)
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 15:47:56 
sorki:)
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 15:51:22 
Danny boks istniał znacznie wcześniej,ale to nie był boks na poziomie jak mamy dzisiaj!Nawet taki Muhamad Ali z Kliczką wyłapałby ciężkie deski,jednak nowoczesność i technologia idzie do przodu a nie do tyłu!!Boks się rozwija!Już napewno chyba nikt nie ma wątpliwości,że takiego Dempseya znokautowałby nawet Albert Sosnowski!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2008 16:09:44 
Godsofwar1988-moim zdaniem bardzo się mylisz. Po pierwsze parę rzeczy da się zmierzyć jak np szybkość zadawanych ciosów (licząc szybkość filmu i ilość klatek potrzebnych na zadany cios), szybkość reakcji na cios i takie badanie się robi i zapewniam Cię że żaden z obecnych nawet nie zbliża się zbliża do osiągnięć Alego.
Dlaczego 50letni Forman dał szkołę boksu 25letniemu Briggsowi który jeszcze niedawno był mistrzem świata...
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 16:27:55 
StonkaKartoflana- masz racje w 100%

,chyba nikt nie ma wątpliwości,że takiego Dempseya znokautowałby nawet Albert Sosnowski! ,,-...taaaaaaaa a Najman dał by szkołe boksu Marciano albo Frazierowi:) odpadam z duskusji robi sie poziom przedszkolny:)
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 19:03:27 
Muhamad Ali??
Ahh tak,oglądałem wiele walk tego typa i nadal uważam,że w dzisiejszym boksie nie miałby z Kliczko żadnych szans!
Jack Dempsey??
Ten pan miał tylko 185 cm wzrostu i w dzisiejszych czasach walczyłby w kategorii cruiser!!Z tego co widziałem to większość swoich walk toczył z ciemniakami którzy nawet boksować nie umieli(patrz Jess Willard)!!Albert w moim przekonaniu by znokautował go bez problemu!

Nie zapominajcie,że boks od czasów 1920roku się znacznie zmienił!!
Moim zdaniem dzisiejszy bokserzy są lepiej wyszkoleni!!

Co do Najmana to tez mógłby się ponapierdalać z Sulivanem albo innymi średniowiecznymi bijokami!!Dostałby zapewne wpierdol nawet od Zegana,ale mógłby spróbować bić się z takimi starymi mistrzami!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2008 19:20:38 
No dobra -ja też odpadam z dyskusji..
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 19:48:03 
Godsofwar1988- masz bardzo dziecinne argumenty:) po walce masz ,,gorącom głowe,, i nie potrafisz racjonaalnie oceniać.Nie potarfisz odnieśc sie do wydarzeń ringowych,masz kłopoty z ocenianiem sytuacji.

,,Muhamad Ali??
Ahh tak,oglądałem wiele walk tego typa i nadal uważam,że w dzisiejszym boksie nie miałby z Kliczko żadnych szans!,,- strzeliłeś ,,swojaka,, ojjjjjj mały człowieczku:)

,,Jack Dempsey??
Ten pan miał tylko 185 cm wzrostu i w dzisiejszych czasach walczyłby w kategorii cruiser,,- Byrd,Tyson,Toney,Ibragimov,Czagaev a oni gdzie powinni boksować:)

,,Czagajew??Po tym jak zobaczył Valujewa na własne oczy do dziś sra w gacie by zobaczyć to monstrum jeszcze raz,udając kontuzje!,,- jako jedyny osmieszył Nikosia,wygrał pewnie:)

,,Toney??Grubas nie był mistrzem w wadze ciężkiej,a w dodatku to,że w wadze ciężkiej najważniejsze są warunki fizyczne pokazał mu dośc prosty chłop Samuel Peter(szczególnie w 2 walce)!!- ten ,,grubas,, to jedna zlegend boksu z Peterem miał swoje lata:)

,,Tyson??Taki przykład był tylko jeden!!Ale i on gdy starł się z obijającym na dystans Lewisem to miał nie wiele do powiedzenia!,,-Tyson skonczył sie w 90r:) w walce z Lewisem był wrakiem bez argumentów po przejsciach.




 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 19:50:38 
,,Byrd??To był mistrz,który potrafił walczyć tylko z zawodnikami niewiele większymi ,,-taaaaaaa? proponuje przyjżec sie lepiej jego przeciwnikom,tak na marginesie to jeden z lepszych techników w HW
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-12-2008 19:52:26 
,,Dostałby zapewne wpierdol nawet od Zegana,ale mógłby spróbować bić się z takimi starymi mistrzami! ,,- powiedział co wiedział:)
 Autor komentarza: majster
Data: 07-12-2008 19:56:08 
byrd to miał dobrą walke z władkiem k ha ha
 Autor komentarza: majster
Data: 07-12-2008 19:56:13 
byrd to miał dobrą walke z władkiem k ha ha
 Autor komentarza: payback
Data: 07-12-2008 20:08:58 
'Nawet taki Muhamad Ali z Kliczką wyłapałby ciężkie deski,jednak nowoczesność i technologia idzie do przodu a nie do tyłu!!'
LOL tekst roku ! Chociaz uwazam ze Ali jest przeceniany i wyzej cenie innych ciezkiz jego ery, to nie sadze zeby Kliczko tak ciezko sie odnosil z Muhammadem. A z gosciami pokroju Fraziera czy Holmesa Kliczko na pewno by mial problemy.
Boks poszedl moze i do przodu, ale poogladaj sobie stare walki, goscie walczyli na gazie przez 15 RUND! Dzisiaj Kliczko i spolka puchna na polowie tego dystansu!
Poza tym dzisiejsza waga ciezka to NIC w porownaniu z tym co bylo w latach 60 i 70. Taki Quarry, Shavers czy Nortow wycisneli by gowno z typow pokroju Petera czy Czagajewa. Troche szacunku do klasykow!
 Autor komentarza: majster
Data: 07-12-2008 20:12:37 
to by sie okazał
 Autor komentarza: payback
Data: 07-12-2008 20:32:06 
moze i by sie okazalo ale prawda jest taka ze dzisiejsza waga ciezka to cyrk dla clownow! co to w ogole sa za walki Holyfield- Walujew? Sterydziarz chory na serce kontra mutant z tundry? Ja cie prosze... a w latach 60 czy 70 czolowka byla bardzo blisko siebie. Zobacz sobie walki Lylesa czy Quarrego. To byli zajebisci zawodnicy a nigdy nie zostali takimi mistrzami jak Ali czy Frazier. Joe Louis to tez byl kozak, Floyd Patterson to jeden z najwiekszych naturalnych talentow w historii boksu. Liston potrafil wypic przeciwnikowi jednym lewym prostym 7 zebow. Dzisiaj masz braci Kliczkow i pozniej nic poza kilkoma clownami jak Peter (technicznie baaardzo slaby, nie ma nic poza ciosem. kondycja jak dziad dworcowy) Ruiz (powinien walczyc we wrestingu) itd. Rocznie jest kilkanascie walk o paski w wadze ciezkiej, a da sie ogladac 1 moze 2. Reszta to nuuuuda. W latach 90 to byl boks teraz to jest CYRK i piaskownica dla dzieci.
 Autor komentarza: payback
Data: 07-12-2008 20:36:43 
Poza tym pisanie ze Ali dostal by dechy od Kliczki to niezle fantazjowanie. Ali przyjmowal ciosy od silniejszych zawodnikow niz Kliczko (Shavers, Foreman, Frazier) a i tak nie przewracal sie czesto. Ta odpornoscia na ciosy przyplacil zdrowiem bo moze jak by nie wstawal po ciosach od Fraziera to dzisiaj nie mial by Parkinsona.
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 20:45:34 
Payback kiedyś to walczyli aż ktoś kogoś znokautuje!!Nie zabardzo wiem jak to możliwe,ale jednak tak było!!Te 15+to,że rękawicę były twardsze jak teraz to tylko idzie na ocene in minus ich siły ciosu i braku umiejętności znokautowania przeciwnika!!Mógłbym się zakładać nawet o własny dom,że te moje typy by się sprawdziły-niestety nigdy nie będziemy mieli możliwości tego sprawdzić!Sosnowskiego tak samo w Polsce ludzie nie cenią,a to jest świetny bokser,który mimo nadmuchanego rekordu ma pokonanych kilku niezłych przeciwników tj.Danny Wiliams,Herrelius,Tuasa!!Szanujcie chłopaka!!
Jeśli chodzi o Foremana w wieku 50 lat to on wtedy walczył jak 30 latek!Niektórzych organizmy poprostu lepiej znoszą starzenie się...drugi przykład to Bernard Hopkins!To nie świadczy,że kiedyś mistrzowie byli lepsi,bo jak się popatrzy np.na walki Hopkinsa to jego ostatnia walka była jedną z najlepszych w jego karierze!

A jeśli chodzi o walki Kliczko-Lewis,Peter-Shavers to możemy tylko włączyć jakąs gre typu Night fight round i sobie pogdybać!



Co do Najmana to trochę przesadziłem,ale mam dość pisania o tym pajacu!
Dla mnie to jego miejsce jest w klatce z Popkiem,może wtedy uznałby,że jego kariera w sportach walki nie ma sensu!
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 20:45:49 
Payback kiedyś to walczyli aż ktoś kogoś znokautuje!!Nie zabardzo wiem jak to możliwe,ale jednak tak było!!Te 15+to,że rękawicę były twardsze jak teraz to tylko idzie na ocene in minus ich siły ciosu i braku umiejętności znokautowania przeciwnika!!Mógłbym się zakładać nawet o własny dom,że te moje typy by się sprawdziły-niestety nigdy nie będziemy mieli możliwości tego sprawdzić!Sosnowskiego tak samo w Polsce ludzie nie cenią,a to jest świetny bokser,który mimo nadmuchanego rekordu ma pokonanych kilku niezłych przeciwników tj.Danny Wiliams,Herrelius,Tuasa!!Szanujcie chłopaka!!
Jeśli chodzi o Foremana w wieku 50 lat to on wtedy walczył jak 30 latek!Niektórzych organizmy poprostu lepiej znoszą starzenie się...drugi przykład to Bernard Hopkins!To nie świadczy,że kiedyś mistrzowie byli lepsi,bo jak się popatrzy np.na walki Hopkinsa to jego ostatnia walka była jedną z najlepszych w jego karierze!

A jeśli chodzi o walki Kliczko-Lewis,Peter-Shavers to możemy tylko włączyć jakąs gre typu Night fight round i sobie pogdybać!



Co do Najmana to trochę przesadziłem,ale mam dość pisania o tym pajacu!
Dla mnie to jego miejsce jest w klatce z Popkiem,może wtedy uznałby,że jego kariera w sportach walki nie ma sensu!
 Autor komentarza: majster
Data: 07-12-2008 20:54:45 
najman robi konferencje o polskiej HW
 Autor komentarza: payback
Data: 07-12-2008 21:00:09 
'e 15+to,że rękawicę były twardsze jak teraz to tylko idzie na ocene in minus ich siły ciosu i braku umiejętności znokautowania przeciwnika!!'
po przeczytanie tego zdania to juz mialem nie odpisywac bo to jest zalosne. Foreman nawet po 20 latach mial cios jak kon kopniecie ale nei byl tu sam bo nawet podstarzaly Holmes radzil sobie calkiem niezle (chociaz nie byl to poziom swiatowy). i nie przyszlo Ci do glowy ze nie chodzi o brak sily ciosu tylko o wytrzymalosc na ciocy? Mlody jestes wiec mozesz pewnych rzeczy nie pamietac : zobacz sobie cala trlogie Frazier - Ali i policz ile Ali dostal ciosow. Pozniej zobacz walke Shavers - Ali. Ron Lyle powiedzial ze nigdy nie widzial czlowieka ktory uderza mocniej nic Shavers :-) A lyle wie co mowi. Poza tym obczaj jakas walke Listona. Brak 7 zebow u jednego z przeciwnikow mowi sam za siebie. Ali wylapywal bomby od prawdziwych puncherow , nie takich jak Kliczko. Starym mistrzom nalezy sie troche szacunku, szczegolnie kiedy widzi sie zalosny poziom dzisiejszej wagi ciezkiej. Piszesz ze Sosnowski to dobry bokser to Ci napisze ze w stanach zmiazdyl by go byle jaki SREDNIAK . Porazka z Lawrencem to nie byl przypadek, on jest za slaby na sredni amerykanski poziom. Ale zycze mu zeby zdobyl EBU. Byle znow nie lecial do hameryki bo trafi na innego goscia z kiepskim rekordem i znow zostanie wypunktowany. Za malo szybkosci i za kiepska kondycja na poziom chociaz przyzwoity amerykanski.

Mozna gdybac co do walki Peters - Shavers i tu masz racje bo w latach 60-70 Peter nigdy by sie nie przebil do czolowki i nie mial zaszczytu walczyc z Earniem. Wtedy boks to byl sport twardzieli teraz to jest piaskownica dla dzieci (waga ciezka). Sam fakt ze tacy goscie jak Peter dostaja walki o mistrzostwo swiata swiadczy jaki zenujacy poziom boksu mamy dzisiaj. Jeszcze 15 lat temu ten facet w ogole by sie nie liczyl w boksie.
 Autor komentarza: payback
Data: 07-12-2008 21:04:23 
A co do Najmana to niech sobie bedzie, jego umiejetnosci piesciarskie kazdy moze ocenic a on naprawde przyciaga publike. o krol plotkarskich portali i taki troche sportowy folklor. W stanach tez lubia walki dziwolagow np Buteerbeana. Dlatego Wasilewski bedzie go umieszczal na galach bo przecietnemu zjadaczowi chleba nazwisko Najman kojarzy sie bardziej niz Jackiewicz czy Kostecki. Niestety taka prawda. Mozna o gosciu mowic co sie chce, ale nizly z niego biznesmen skoro potrafi prowadzic swoja kariere tak ze mimo braku umiejetnosci pozyskuje sponsorow i utrzymuje sie z boksu. A im wiecej sie o nim mowi tym latwiej mu o kase. Bo nie wazne jak sie mowi, wazne zeby sie mowilo :-)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2008 21:14:33 
payback- popieram w 100%
1.dziś w walkach na samym szczycie są bokserzy którzy nie znają podstaw boks
np.McClain vs Peter -McClain 2m wzrostu, 210zasięgu ramiom nie zadał żadnego poprawnego prostego. Peter potykał się o własne nogi, najpierw morda z przodu później cep zza dupy. SENSACJA roku mistrz świata Walujew w wieku 35 lat po wielu latach kariery amatorskiej i zawodowej nauczył się w końcu w miarę poprawnie zadawać lewy prosty w walce z Liakowiczem. Ali potrafił to wieku 12lat po 2tygodniach treningu.Peter w walce z Władem położył go 3 razy na dechy, sygnalizowanymi cepami przy których sam się przewracał dla Alego czy holmesa nie było by różnicy czy mają obić Petera czy worek treningowy.
Liakowicz dał ustrzelić się staremu Briggsowi z astmą i monstrualnie skoksowanemu -Holms czy Frazier od Briggsa nie przyjeli by żadnego ciosu nawet jakby przed walką zjedli po opakowaniu proszków nasennych.Tego samego Brriggsa ale 10 lat młotszego 15 kg lżejszego i w absolutnym primie zlał 50letni Dinozaur z lat 70tych -Forman.(25letni Forman briggsa zabił by w minutę).
Dziś akcje typu lewy prawy prosty lub lewy prosty lewy sierp to szczyt techniki Ali potrafił zadać trzy celne lewe sierpy pod rząd, Frazier cztery haki na korpus uniknąc konty i poprawić lewy sierp, prawy hak na twarz, dziś Peter potrafi przeciwnika przytrzymać lewą i zapierdolić nasadą rękawicy w tył głowy.Paterson miał serię po 12ciosów dziś trzy celne ciosy potrafią zadać najwięksi artyści.Toney w wieku 40lat,zapasiony,zapuszczony do tego z warunkami
z półśredniej pokazal jak sie walczy w 1 walce peterowi a w drugiej nie dal się zranić najsilniejszemu obecnie w HW.Ali z frazierem wymienili więcej ciosów w jednej rundzie niż Liakowicz i walujew przez całą walkę.jak pisze payback-47 letni Sterydziarz chory na serce kontra mutant z tundry -macie swoich współczesnych miszczów.
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 23:13:02 
W sumie to przekonaliście mnie-macie racje!Dzisiejsza waga ciężka jest bardzo słaba gdy się popatrzy na takiego Petera i Valujewa!!No ale niestety to też dlatego,że oni wyglądają i są mutantami po 130 kg,bo zawodnicy dobrzy technicznie z tymi walczącymi prymitywnie poprostu przegrywają!!
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 07-12-2008 23:13:23 
W sumie to przekonaliście mnie-macie racje!Dzisiejsza waga ciężka jest bardzo słaba gdy się popatrzy na takiego Petera i Valujewa!!No ale niestety to też dlatego,że oni wyglądają i są mutantami po 130 kg,bo zawodnicy dobrzy technicznie z tymi walczącymi prymitywnie poprostu przegrywają!!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-12-2008 10:37:11 
Godsofwar1988-kiedyś też było dużo "mutantów" tylko oni szybko dostawali po łbie-Dempsey o którym piszesz poniewierał gościa (na walkach pokazowych) rozmiarów
Walujewa, Louis bez trudu kład gości po 2m i 115kg jak budy Baer czy Abe Simon.
Dziś raczej wynika to z tego że nie szuka się talentów wśród młodzieży tylko robi z dorosłych atletów bokserów(np Grant)dużo szybsze to i tańsze ale w ten sposób to
nie znajdzie się Alego czy Lewisa. Walujew dostał od Chagajewa a to mały i tylko dobry bokser żaden geniusz moim zdaniem klasy(Querrego, Bonaveny,coopera z lat70)
Walujew dostał od 40letniego Donalda a to w latach 90 też był tylko dobry bokser.
Kliczko nie jest żadnym mutantem tylko świetnym bokserem rozmiarów np Bowa czy Lennoxa.Miło że są jeszcze ludzie do których docierają argumenty.Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 08-12-2008 11:55:31 
Mówiąc szczerze to nie zabardzo znam historii z lat 70!!No cóż ale trzeba nadrobić zaległości!!Ciesze się,że zgadzamy się apropo Kliczki,też uważam,że to świetni bokserzy!!Co do Chagajewa to myśle,że on się boi tego rewanżu z Valujewem jak diabeł święconej wody...
A dziś w wadze ciężkiej paski mają wszyscy powyżej 2metrów a przy takim wzroscie w konfrontacji z 185cm to nawet nie trzeba umieć walczyć...wystarczy walić lewy prosty i odskok!
 Autor komentarza: payback
Data: 08-12-2008 13:39:13 
Jeszcze dodam tylko ze nie tylko w wadze ciezkiej jest kryzys, chociaz nizej jest lepiej to nadal nie tak dobrze jak 15-30 lat temu. Ze swieczka szukac drugiego Haglera czy Leonarda, chociaz wagi srednie i tak sa super silne w porownaniu do ciezkiej.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 08-12-2008 17:16:30 
Godsofwar troszkę za bardzo doładował do pieca ale to co pisze nie jest wcale takie głupie.
Osobiście mam mocno mieszane uczucie przy porównaniu dzisiejszych championów do dawnych legend. Konfrontacja Alego z Frazierem stała na poziomie, teoretycznie niedościgłym dla ich ówczesnych następców, tempo walki było olbrzymie a ilość i częstotliwość wyprowadzanych ciosów po prostu niesamowita. Mimo wszystko wcale nie jestem przekonany czy Ali tak w cuglach pobiłby Wlada.
Dzisiejsi mistrzowie są przede wszystkim wyraźnie więksi,rzadko się zdarza żeby zawodnik z czołówki heavy ważył dziś mniej niż 100 kg, dzisiejszy standart to ponad 190 i około 110kg. Zawodnik o takich gabarytach siłą rzeczy jest wolniejszy, mniej dynamiczny od swego mniejszego poprzednika. Poza tym w dzisiejszych czasach większą rolę przywiązuje się do taktyki, czesto kosztem widowiska i to może nieco wypaczyć pogląd.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.