KOLEJNA DEMOLKA LOPEZA

Trzy walki Juana Manuela Lopeza (24-0, 22 KO) o mistrzostwo świata trwały łącznie... 4 minuty i 50 sekund. Dosłownie przed chwilą ten 25-letni bombardier z Portoryko po raz drugi obronił tytuł mistrza świata federacji WBO wagi super-koguciej, demolując szybko dobrego przecież Sergio Manuela Medine (33-2, 18 KO).

Lopez jak zwykle zaczął ostro. W pewnym momencie uciekający dotą pretendent stanął przy linach i zasłonił się za podwójną gardą. Ręcę trzymał wysoko, ale silny jak tur Juan ostrymi sierpami przebił się przez nie i prawym na skroń rzucił Medine na deski.

Zaraz potem challenger znów był liczony - tym razem po lewym prostym. Zdołał jeszcze podnieść się na osiem, jednak rozpędzony Lopez nie zwykł przepuszczać takich okazji i kilkanaście sekund później po raz trzeci rzucił przeciwnika na matę. Tym raze sędzia Joe Cortez nawet nie podjął się liczenia i zastopował pojedynek. Oficjalny czas - 98 sekund.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 07-12-2008 10:54:46 
Myślę, że do słownika tego sportu wejdzie nowy termin bokserski "Syndrom Lopeza" - czyli Mistrz Świata demolujący pretendentów w pierwszej rundzie, zreszta jak może być syndrom Cintrona, Gołoty czy Holyfielda to czemu nie Lopeza, to jest gigant, który za niedługo będzie może i nawet na szczycie samego p4p w każdym bądź papiery ma jak rzadko kto.
 Autor komentarza: zbartekz
Data: 07-12-2008 21:34:08 
czekam na jego walkę z vazquezem. po niej bedzie wiadomo ile jest tak naprawdę wart, ale nie zmienia to faktu, że jest to talent nieprzeciętny
 Autor komentarza: tyson
Data: 08-12-2008 21:49:13 
medina tak sie bał,że najchętniej sam by sie znokautował.....
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.