ADAMEK: W KOŃCU TRAFIĘ HOPKINSA

Mariusz Serafin, Informacja własna

2009-08-08

24 lub 31 października w Katowicach lub Wrocławiu Tomasz Adamek  (38-1, 26 KO) ma skrzyżować rękawice w polskiej "walce wszechczasów" z Andrzejem Gołotą (41-7-1, 33 KO), a 30 stycznia w amerykańskim Newark stanąć naprzeciw legendy światowego boksu Bernarda Hopkinsa (49-5-1, 32 KO). Tak przedstawiają się plany na najbliższe miesiące polskiego czempiona wagi junior ciężkiej federacji IBF. "Wygram z Andrzejem w pięknym stylu, a w styczniu pokonam Hopkinsa."- zapowiada w rozmowie z BOKSER.ORG jak zwykle wierzący w siłę swoich pięści "Góral" z Gilowic.

- Tomasz, jak zareagowałeś na wiadomość o niemal pewnej styczniowej walce z Bernardem Hopkinsem?
Tomasz Adamek:
To dla mnie wspaniała informacja, długo na nią czekałem. Jak się okazało, cierpliwość w boksie popłaca, choć bywa, że walki są przekładane, czasem przedłużają się oczekiwania na daty, telewizje… Wcześniej czeka mnie jednak walka z Andrzejem, a potem 30 stycznia pojedynek z legendą amerykańskiego boksu Bernardem Hopkinsem- prawdziwa gratka dla polskich kibiców.

- Starcie z Hopkinsem to spełnienie amerykańskiego snu Tomasza Adamka?
TA:
Jasne, że chciałbym mieć takie walki już wcześniej, ale cieszę się, że w końcu do niej dojdzie. Ta droga trwała cztery lata od 2005 roku- tak to jest w tym biznesie. To nie jest tak, jak myślą niektórzy polscy kibice, że przyjeżdża Adamek, ma pas i wszyscy od razu go chcą, to jest naprawdę ciężka praca, lata przebijania się na trudnym rynku amerykańskim.

- Która walka jest dla ciebie ważniejsza? Z Gołotą czy Hopkinsem?
TA:
Obydwie są ważne. Dla mnie ważna jest każda walka. By dojść na szczyt, trzeba pokonać każdego.

- Nie obawiasz się, że w pojedynku z Gołotą możesz nabawić się kontuzji, która stanie na drodze starciu z Hopkinsem? Czasu zbyt wiele na regenerację sił nie będzie….
TA:
Wiesz, każdego dnia na spacerze możesz zostać potrącony przez samochód. Nie mogę się wszystkiego bać. Mam wiarę, że wygram z Andrzejem w pięknym stylu, a w styczniu pokonam Hopkinsa.

- Z tego co nam wiadomo, do walki z Gołotą raczej dojdzie nie 10 października, jak planowano pierwotnie, a nieco później…
TA:
Pojedynek odbędzie się 24 albo 31 października we Wrocławiu lub Katowicach- to są najbardziej prawdopodobne daty i lokalizacje.

- Hopkins to absolutna światowa elita. Czy odczujesz różnicę w klasie rywala również finansowo?
TA:
Co prawda, jeszcze podpisów na kontraktach nie ma, ale narzekać nie mogę. Wiadomo, boks nie trwa wiecznie i póki można, trzeba zarobić jak najwięcej na dobre życie.

- W swojej ostatniej walce Hopkins ośmieszył gwiazdę wagi średniej Kelly Pavlika, teraz zapowiada, że pobije kolejnego białego chłopca…
TA:
W walce z Hopkinsem to nie był ten Pavlik co zwykle, coś było przed tą walką u niego nie tak ze zdrowiem. Był wolny, nie był sobą, nie boksował jak wcześniej.

- W boksie zawodowym, dopóki nie zabrzmi pierwszy gong, niczego do końca pewnym być nie można. Jeśli jednak nie doszłoby do walki z Hopkinsem, zaboksujesz w styczniu na HBO rewanż ze Stevem Cunninghamem?
TA:
Tak. Data i miejsce pozostaje ta sama, 30 stycznia, Newark, choć z Hopkinsem w zasadzie wszystko jest dograne i chyba tylko jakaś kontuzja mogłaby pokrzyżować nam plany.

- Twój trener Andrzej Gmitruk uważa, że Cunningham to rywal groźniejszy niż Hopkins. Jak ty oceniasz obu pięściarzy?
TA:
Cunningham co prawda nie ma nokautującego ciosu, ale jest zawodnikiem naprawdę niewygodnym. Hopkins to stary ringowy wyjadacz, który walczył praktycznie ze wszystkimi, potrafi dostosować się do każdego stylu walki- zapowiada się trudny pojedynek. Na pewno od Hopkinsa będę większy i silniejszy fizycznie. Jeśli obierzemy dobrą taktykę, to uda nam się go oszukać i w końcu trafić.

- Gdzie będziesz trenował do walki z Gołotą?
TA:
Zostaję tu, gdzie mieszkam, czyli w Stanach, do Polski przylecę może dwa tygodnie przed walką, na jakiś krótki obóz, ostatni szlif przed walką.  

Rozmawiał: Mariusz Serafin

Oficjalna konferencja prasowa w sprawie październikowej konfrontacji Tomasza Adamka  z Andrzejem Gołotą wstępnie planowana jest na 17 lub 18 sierpnia. Na pewno pojawi się na niej Adamek, który pod koniec przyszłego tygodnia zawita do kraju z kilkudniową wizytą. Możliwy, choć jeszcze ostatecznie niepotwierdzony, jest również przylot do Polski Andrzeja Gołoty.

TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>
ANDRZEJ GOŁOTA: SERWIS SPECJALNY >>