Pisaliśmy o tym już w lipcu, ale znamy również już datę. Sasza Sidorenko (9-0, 1 KO) wróci za nieco ponad miesiąc po ponad rocznym rozbracie z walkami zawodowymi. Cel jest jeden - ponowne zdobycie tytułu mistrzyni Europy. Najbliższa szansa czekać będzie 24 września, bo właśnie tego dnia odbędzie się kolejna gala z serii Tymex Boxing Night.
- Jestem 'kotem' i jeśli będę miał odpowiednio dużo czasu na przygotowania, to mogę pokonać każdego. Chciałbym teraz spotkać się z Robertem Parzęczewskim - nie ukrywa Kamil Bednarek (8-0, 5 KO), który szybko i łatwo rozprawił się wczoraj z Michaelem Szubowem.
Łukasz Stanioch (7-0, 2 KO) po piątkowym zwycięstwie nad Robertem Talarkiem (24-14-3, 16 KO) na Polsat Boxing Night 10 nie tylko zdobył pas WBC Francophone, ale również zapewnił sobie spory awans w rankingu portalu statystycznego Boxrec w wadze super średniej.
Szerzod Chusanow (22-1-1, 10 KO) dał się poznać polskim kibicom z dobrej strony nokautując Roberta Parzęczewskiego. Nikt nie ukrywa, że rewanż jest brany pod uwagę. Robert zdążył już nawet wrócić. A Uzbek dziś wieczorem stanie przed trudnym zadaniem.
W głównym daniu gali MB Boxing Night 9 wracający po ciężkim nokaucie Robert Parzęczewski (26-2, 16 KO) pokonał solidnego Facundo Nicolasa Galovara (10-6-2, 7 KO).
W piątek w Szklarskiej Porębie odbędzie się gala MB Boxing Night 9. Wszyscy uczestnicy wydarzenia zostali zważeni w czwartek w hotelu Blue Mountain Resort. Transmisja gali organizowanej przez Mateusza Borka w piątek od 18:15 w Kanale Sportowym oraz od 20:00 w TVP Sport i aplikacji TVP Stream.
Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO) za sześć tygodni wróci walką z Facundo Nicolasem Galovarem. Częstochowski 'Arab' nie próżnuje i przygotowuje się w pocie czoła do tej walki. Prezentujemy Wam urywki treningu i tarczę z trenerem Grzegorzem Krawczykiem.
Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO) wróci na ring 19 marca podczas gali MB Boxing Night 9. Harmonijnie rozwijająca się kariera pięściarza z Częstochowy załamała się we wrześniu ubiegłego roku, gdy nieoczekiwanie znokautował go Szerzod Chusanow (22-1-1, 10 KO). Rewanż z Uzbekiem jest w planach na drugą połowę 2021 roku, ale najpierw formę 'Araba' sprawdzi twardy Facundo Nicolas Galovar (10-5-2, 7 KO).
Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO) wraca po przykrej porażce. I tak jak zapowiadał, będzie to teoretycznie łatwiejsza walka przed poważniejszymi wyzwaniami na przyszłość. - Nie skreślajcie mnie zbyt szybko - mówił niedawno w rozmowie z BOKSER.ORG.
- Chciałbym w tym roku stoczyć cztery walki, w tym jedną z Robertem Parzęczewskim. Na dzień dzisiejszy moim celem jest tytuł mistrza Europy i właśnie walka z Robertem - nie ukrywa swoich ambicji Kamil Bednarek (6-0, 3 KO), jeden z ciekawszych pięściarzy młodego pokolenia w naszym kraju.
- Spróbuję jeszcze sił w kategorii super średniej. Przegrałem z innych powodów, a nie przez robienie wagi. Chętnie zrewanżowałbym się i znów spotkał z Chusanowem, ale to nie zaprząta mi głowy. Nie skreślajcie mnie jeszcze. Ja w siebie cały czas wierzę i wiem, że mogę jeszcze dużo osiągnąć - mówi szykujący się do powrotu po bolesnej wrześniowej porażce Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO). Powrót już w marcu.
Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO) wróci po przykrej porażce na ring w marcu. Teraz on i jego trener Grzegorz Krawczyk ciężko pracują nad wyeliminowaniem pewnych błędów, które - miejmy nadzieję na moment, wyhamowały jego karierę. O powrocie, eliminowaniem tych błędów, odrzuceniu oferty walki o mistrzostwo świata i ewentualnym rewanżu z Szerzodą Chusanowem (22-1-1, 10 KO), porozmawialiśmy po wczorajszym treningu z trenerem Krawczykiem. Zapraszamy!
Jak zawsze w okresie świąteczno-noworocznym Łukasz Famulski pokusił się o podsumowanie naszego podwórka - kto na plus, a kto na minus? To już nasza tradycja. Zaczynamy od tych, którzy sezon 2020 nie będą wspominać najlepiej.
Bolesna porażka Roberta Parzęczewskiego (25-2, 16 KO), który pod koniec września w Częstochowie został ciężko znokautowany przez Szerzoda Chusanowa (22-1-1, 10 KO), nie spowoduje raczej długiego rozbratu z ringiem. Według ustaleń TVP Sport Polak może wrócić w grudniu, oczywiście na gali swojej grupy - Tymex Boxing Promotion.
Szerzod Chusanow (22-1-1, 10 KO) sprawił nam w sobotni wieczór niemiłą niespodziankę, ciężko nokautując faworyzowanego Roberta Parzęczewskiego (25-2, 16 KO). Ale dobry promotor musi być przygotowany na każdą sytuację o dwa kroki do przodu...
Bolesna porażka Roberta Parzęczewskiego (25-2, 16 KO), który wczoraj w Częstochowie został ciężko znokautowany przez Szerzoda Chusanowa (22-1-1, 10 KO), została natychmiast skomentowana przez wielu polskich bokserów i dziennikarzy. Oto najpopularniejsze opinie na gorąco po walce.
- Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni! Jestem sk...m, nie odpuszczę, będę chciał rewanżu - mówił zawiedziony Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO) po przykrej i bolesnej porażce przez nokaut z Szerzodem Chusanowem (22-1-1, 10 KO).
Robert Parzęczewski (25-1-0, 16 KO) docenia umiejętności Szerzoda Chusanowa (21-1-1, 9 KO) i na wszelki wypadek nastawia się na pełen dystans w wysokim tempie. O tej walce, ale również planach na przyszłość i mistrzowskich aspiracjach porozmawialiśmy z 'Arabem' jeszcze wczoraj. Zapraszamy!
To chyba najciekawszy tegoroczny dzień dla kibiców sportów walki. Co, gdzie i o której oglądać? Wychodzimy Wam naprzeciw i prezentujemy ściągawkę kibica!
Zarówno Robert Parzęczewski (25-1-0, 16 KO) jak i Szerzod Chusanow (21-1-1, 9 KO) pewnie zmieścili się w limicie kategorii super średniej. Zobaczcie obu podczas dzisiejszej ceremonii ważenia.
Robert Parzęczewski (25-1-0, 16 KO) nie miał praktycznie kariery amatorskiej, z kolei Szerzod Chusanow (21-1-1, 9 KO) zdobywał medale mistrzostw świata. Ale w 2020 roku bukmacherzy firmy STS w roli zdecydowanego faworyta stawiają Polaka.
Federacja World Boxing Council uaktualniła swój ranking na wrzesień 2020. Na uwagę zasługuje spadek Michała Cieślaka (19-1, 13 KO) z drugiego na czwarte miejsce w limicie 90,7 kilograma.
- Żaden przeciętny bokser nie zdobędzie dwóch medali mistrzostw świata. Chusanow był też blisko podium igrzysk mówi Robert Parzęczewski (25-1-0, 16 KO), który spotka się z rywalem z Uzbekistanu 26 września w Częstochowie podczas Tymex Boxing Night 13.
Ostatnio sporo mówi się o walce Roberta Parzęczewskiego (25-1, 16 KO) z Mateuszem Trycem (10-0, 6 KO), ale wygląda na to, że w tej chwili Parzęczewski nie jest tym pojedynkiem zainteresowany.
Wiemy już, kto zastąpi kontuzjowanego Ryana Forda i stanie naprzeciw Roberta Parzęczewskiego (25-1, 16 KO) w walce wieczoru gali Tymex Boxing Night 13, która odbędzie się 26 września w Częstochowie.
Federacja World Boxing Organization uaktualniła swój ranking za sierpień 2020. Na listach potencjalnych pretendentów doszukamy się tylko trzech polskich pięściarzy.
No i po ptokach. Ryan Ford (17-6, 12 KO) opublikował post na Twitterze, w którym poinformował, że nie zawalczy 26 września podczas gali w Częstochowie z Robertem Parzęczewskim (25-1, 16 KO). Walka pomiędzy pięściarzami ponownie zostanie odwołana. Wokół tego zestawienia krąży chyba jakaś klątwa...
To miał być korespondencyjny pojedynek z Robertem Parzęczewskim. I choć takie porównania nie mają większego sensu, Mateusz Tryc (10-0, 6 KO) wypadł na tle niedawnego rywala 'Araba' bardzo dobrze. Można nawet powiedzieć, że zdecydowanie lepiej. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy po walce z pięściarzem Knockout Promotions. Padło po raz kolejny pytanie o potencjalne starcie z Parzęczewskim. Czy Tryc wierzy w ten pojedynek? Posłuchajcie rozmowy!
Niepokonany Mateusz Tryc (9-0, 5 KO) spotka się dziś na gali Knockout Promotions w Suwałkach ze Sladanem Janjaninem (27-6, 21 KO). Będzie to dla niego jednak również korespondencyjna rywalizacja z Robertem Parzęczewskim, z którym Janjanin mierzył się w czerwcu na gali Mateusza Borka.
Tryc oczywiście oglądał walkę obu panów, zapytaliśmy go więc po ważeniu między innymi o to, czy da się wygrać szybko przed czasem z takim tancerzem, jakim jest Janjanin.
Federacja World Boxing Council długo czekała z aktualizacją swojego rankingu. Niektórzy z naszych zanotowali spadki, inni awanse. Łącznie na liście WBC doszukamy się dziesięciu naszych pięściarzy.
- Wygrana z Fordem otworzy kilka furtek i przybliży Roberta do walki o mistrzostwo świata - mówi Mariusz Grabowski, promotor Roberta Parzęczewskiego (25-1, 16 KO), który 26 września na gali Tymex Boxing Night 13 skrzyżuje rękawice z Ryanem Fordem (17-6, 12 KO).
Po zwycięskiej walce ze Sladanem Janjaninem na czerwcowej gali w Arłamowie, Roberta Parzęczewskiego (25-1, 16 KO) czeka już 26 września dużo trudniejszy test. Na gali Tymex Boxing Night 13 - przy współpracy z MB Promotions, Polak zmierzy się z twardym i niebezpiecznym Kanadyjczykiem Ryanem Fordem (17-6, 12 KO).
Za nami gala w Augustowie. Wystąpili na niej ciekawi zawodnicy krajowej czołówki wagi super średniej (76,2kg), półciężkiej (79,4kg) oraz junior ciężkiej (90,7kg). Prezentujemy Wam uaktualniony ranking TOP 10 polskich pięściarzy w tych limitach.
Robert Parzęczewski (25-1, 16 KO) zna swoją wartość i ma swoje ambicje. Częstochowski 'Arab' chętnie sprawdziłby się z mistrzem WBO wagi super średniej, Billym Joe Saundersem (29-0, 14 KO).
Federacja World Boxing Organization uaktualniła w czwartek swój ranking. Na listach potencjalnych pretendentów doszukamy się tylko trzech polskich pięściarzy.
Robert Parzęczewski (25-1, 16 KO) trzy tygodnie temu pokonał do jednej bramki Sladana Janjanina. 'Arab' będzie gwiazdą gali Mariusza Grabowskiego zaplanowanej na 26 września.
Czołowy polski prospekt gali półciężkiej, Robert Parzęczewski (25-1, 16 KO), który w sobotę w Arłamowie pokonał Sladana Janjanina, może ostatecznie nie przystąpić do dwukrotnie już przekładanej walki z Ryanem Fordem (17-5, 12 KO). Promotor Mariusz Grabowski jest sceptyczny wobec tego pojedynku, a Ford ostro reaguje w mediach społecznościowych. Sytuację próbuje natomiast uspokoić Mateusz Borek.
W walce wieczoru gali w Arłamowie Robert Parzęczewski (25-1, 16 KO) aż pięciokrotnie przewracał Sladana Janjanina (27-6, 21 KO), jednak wygrał 'tylko' na punkty.
Za nami oficjalna ceremonia ważenia przed zaplanowaną na jutro w Hotelu Arłamów galą MB Boxing Night 7 Na Krawędzi, organizowaną przez Mateusza Borka. Będzie to również debiut tej grupy na antenie TVP Sport. W pojedynku wieczoru Robert Parzęczewski (24-1, 16 KO) skrzyżuje rękawice ze Sladanem Janjaninem (27-5, 21 KO).
Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) kontra Robert Parzęczewski (24-1, 16 KO) - to starcie nie wydaje się wprawdzie na razie możliwe, ale zrobiło się o nim głośno po nawiązaniu przez grupy MB Promotions i Tymex Boxing Promotion współpracy z TVP Sport. A jak patrzą na taką walkę sami pięściarze? Oto fragmenty ich wypowiedzi dla TVP Sport w ostatnich dniach.
No to zaczynamy zabawę. Po podpisaniu umowy pomiędzy TVP a grupami Mateusza Borka i Mariusza Grabowskiego zaczęto spekulować nad potencjalnymi zestawieniami zawodników obu grup z pięściarzami stajni Knockout Promotions. Szef tej ostatniej, Andrzej Wasilewski, wyszedł dziś na Twitterze z inicjatywą walki Roberta Parzęczewskiego (24-1, 16 KO) z Mateuszem Trycem (9-0, 5 KO).
Znamy już niemal wszystkie zestawienia gali grupy MB Promotions w Hotelu Arłamów, która czeka nas 20 czerwca. Dziś dowiedzieliśmy się, że w Arłamowie zobaczymy Łukasza Różańskiego (11-0, 10 KO), który wraca po niemal rocznej przerwie (w lipcu zeszłego roku znokautował Izu Ugonoha). Rywal rzeszowianina nie jest jeszcze znany, natomiast znamy rywala Roberta Parzęczewskiego (24-1, 16 KO) w walce wieczoru.
Po dwóch miesiącach przerwy federacja World Boxing Council uaktualniła swój ranking. Liczba 'naszych' nie zmieniła się - niektórzy zanotowali nieznaczny awans, inni spadek. Najgorzej wypadł Robert Parzęczewski (24-1, 16 KO), który poleciał o pięć pozycji w dół.
Kamil Łaszczyk (27-0, 9 KO) i Piotr Gudel (10-4-1, 1 KO) znów spotkają się z sobą w ringu. W październiku 2016 roku Kamil wygrał każdą z sześciu rund. Teraz Piotrek będzie miał okazję do rewanżu.