WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ - 11 LUTEGO 2021

W oczekiwaniu na weekend prezentujemy Wam skrót wiadomości - z samej tylko wagi ciężkiej, czyli to co tygrysy lubią najbardziej.

W oczekiwaniu na weekend prezentujemy Wam skrót wiadomości - z samej tylko wagi ciężkiej, czyli to co tygrysy lubią najbardziej.

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) zarzeka się, że nie zlekceważył Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO). Rosjanin w sierpniu ciężko znokautował Anglika, choć chwilę wcześniej sam był na skraju porażki przed czasem. Rewanż już 6 marca.

Carlos Takam (39-5-1, 28 KO) od lat należy do szerokiej czołówki światowej wagi ciężkiej. Obchodzący niedawno 40. urodziny pięściarz nie ukrywa, że chciałby się mierzyć z absolutną czołówką. Ma zresztą na oku kilku zawodników.

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) długo uganiał się za Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO). Amerykanin stracił już pas WBC wagi ciężkiej, co było główną motywacją tego polowania, lecz Anglik mimo tego wciąż chętnie skrzyżuje z nim rękawice.

Harold Knight przez wiele lat był jednym z trenerów słynnego Lennoxa Lewisa. Teraz pomoże Dillianowi Whyte'owi (27-2, 18 KO) przed rewanżowym pojedynkiem z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO), który zaplanowany jest na 6 marca.

Od kilku lat mówi się o walce Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) i jeśli ten pierwszy udanie zrewanżuje się Aleksandrowi Powietkinowi (36-2-1, 25 KO), Eddie Hearn pomyśli o organizacji tego pojedynku.

Szef grupy Matchroom Eddie Hearn dąży do tego, by rewanżowy pojedynek Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO) mogli 6 marca oglądać widzowie na trybunach. W tym celu szuka lokalizacji poza Wyspami Brytyjskimi.

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) przegrał przez nokaut w sierpniu zeszłego roku z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) i miało dojść do szybkiego rewanżu, ale Rosjanin zachorował na koronawirusa i rewanż dwukrotnie przekładano. Ostatecznie do walki Whyte vs Powietkin II dojdzie 6 marca. Brytyjczyk twierdzi, że jest do niej bardzo agresywnie nastawiony.

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) jest zdania, że Anthony Joshua (24-1, 22 KO) jest coraz mniej chętny na ringowe wojny, nie zapomina jednak o niedokończonych sprawach z AJ'em.

Eddie Hearn potwierdził datę rewanżu Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO). Panowie po raz drugi skrzyżują rękawice 6 marca podczas studyjnej gali, bez kibiców.

- Zapamiętaj mnie, jeszcze się spotkamy - miał powiedzieć Kubrat Pulew (28-2, 14 KO) do Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO) po przegranej walce pod koniec roku 2020.

Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) wraca do zdrowia i formy po przebyciu choroby. Obowiązkowy pretendent do pasa WBC w wadze ciężkiej, który zobligowany jest do rewanżu z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO), zamierza wrócić do ringu na początku wiosny.

Stowarzyszenie amerykańskich dziennikarzy zajmujących się boksem (BWAA) ogłosiło nominacje do corocznych nagród - tym razem za mocno okrojony sezon 2020.

Menadżer Luisa Ortiza (32-2, 27 KO), Jay Jimenez wspomina okres, w którym Kubańczyk był bliski walki mistrzowskiej z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO). Teraz możliwa jest walka 'King Konga' z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO), która mogłaby - przynajmniej w teorii - otworzyć Ortizowi drogę do pojedynku z AJ'em.

Martin Bakole (16-1, 12 KO) pokonał dwa tygodnie temu Siergieja Kuźmina (15-2, 11 KO). Rosjanin czuje się pokrzywdzony werdyktem sędziów, natomiast Kongijczyk celuje już znacznie wyżej.

Wygrana Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO) nad mocnym i również wysoko notowanym Kubratem Pulewem (28-2, 14 KO) nic nie zmieniła - według magazynu The Ring królem wagi ciężkiej pozostaje Tyson Fury (30-0-1, 21 KO).

- Mogę walczyć w lutym z Ortizem, a z Powietkinem w maju - powiedział zniecierpliwiony Dillian Whyte (27-2, 18 KO). A taki pomysł zaakceptował teraz sam Luis Ortiz (32-2, 27 KO).

I znów o tych największych i najmocniej bijących. Oto kolejna dawka informacji z samej wagi ciężkiej.

Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) miał po raz drugi walczyć z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO) 21 listopada, ale zachorował na koronawirusa i pojedynek przesunięto na 30 stycznia. Okazało się jednak, że Rosjanin potrzebuje więcej czasu, by w pełni dojść do siebie i termin styczniowy także jest obecnie nieaktualny. Promotor Whyte'a, Eddie Hearn wymienia zatem nazwiska rywali, którzy mogliby zastąpić Powietkina.

Rewanżowy pojedynek Aleksandra Powietkina z Dillianem Whyte'em zostanie zapewne przełożony na koniec zimy lub początek wiosny, ale możliwa jest również walka Whyte'a z innym rywalem. Tak przynajmniej twierdzi brata Brytyjczyka - Dean Whyte.

Druga walka Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO) miała się pierwotnie odbyć 21 listopada, ale na początku listopada Rosjanin zachorował na koronawirusa i trafił do szpitala, z którego wkrótce wyszedł. Pojedynek przesunięto wstępnie na 30 stycznia, jednak również ten termin jest już nieaktualny. Koronawirus dotknął Rosjanina mocniej niż jeszcze niedawno się wydawało.

Dajemy Wam to, co lubicie najbardziej, czyli informacje o tych największych i najmocniej bijących. Oto nasz Ring Telegram z samej tylko wagi ciężkiej.

Faworyt jest niby jeden - Anthony Joshua (23-1, 21 KO). Trzeba jednak pamiętać, że Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) przegrał tylko z legendarnym już teraz Władimirem Kliczką. Czy to naprawdę będzie taki spacerem dla mistrza IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej?

Promotor Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) Andriej Riabiński deklaruje, że decyzja, czy jego podopieczny zmierzy się pod koniec stycznia z Dillianem Whytem (27-2, 18 KO) zostanie podjęta już niedługo.

W starciu dwóch pokoleń wagi ciężkiej brytyjskiego boksu 23-letni Daniel Dubois (15-1, 14 KO) poniósł wczoraj dotkliwą porażkę z 35-letnim Joe Joyce'em (12-0, 11 KO), przegrywając przez nokaut w dziesiątej rundzie, gdy kolejny lewy prosty Joyce'a trafił w zamknięte i zapuchnięte oko. Daniel przyklęknął i został wyliczony, co nie spotkało się z pozytywnym przyjęciem części środowiska.

Na początku przyszłego roku ma dojść do rewanżu Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO) z Aleksandrem Powietkinem, tymczasem możliwość walki z Brytyjczykiem sygnalizuje wracający na ring Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO). Kiedy Amerykanin był mistrzem WBC wagi ciężkiej, Whyte bardzo długo domagał się walki mistrzowskiej jako obowiązkowy pretendent, więc teraz zamierza dyktować Amerykaninowi warunki.

Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) bardzo chce wziąć rewanż na Tysonie Furym (30-0-1, 21 KO) za lutową porażkę, co nie oznacza wcale, że nie wyklucza innych walk.

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) bardzo chciał szybko zrewanżować się Aleksandrowi Powietkinowi (36-2-1, 25 KO) za sierpniową porażkę w eliminatorze WBC wagi ciężkiej. Panowie mieli znów skrzyżować rękawice za dziewięć dni, lecz Rosjanin miał wynik pozytywny na COVID-19 i trafił nawet na moment do szpitala. Anglik nie wierzy jednak w prawdziwość tych informacji.

Mistrz olimpijski z 2004 roku, wciąż zajmujący pozycję w ścisłej czołówce zawodowej wagi ciężkiej Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) opuścił szpital, do którego trafił na początku listopada po zakażeniu koronawirusem. Rosjanin jest zatem na dobrej drodze, by wznowić treningi przed rewanżem z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO).

Po niedawnej walce Dereck Chisora vs Aleksander Usyk rozgorzała na nowo medialna wojna między menadżerem Chisory, byłym czempionem Davidem Haye'em, a innym londyńczykiem w wadze ciężkiej, wciąż aspirującym do mistrzostwa Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO). Whyte skrytykował zachowanie Haye'a w ostatnich tygodniach, a kiedy ten odpowiedział, otrzymał kolejny werbalny cios.

Kiedy okazało się, że Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) zmienił plany i do obrony pasa WBC podejdzie 5 grudnia w Londynie, natychmiast zaczęła się ruletka nazwisk potencjalnych rywali. Ostatecznie w rolę pretendenta wcieli się Agit Kabayel (20-0, 13 KO). Kontrakty nie zostały jeszcze podpisane, ale w najważniejszych kwestiach obie strony doszły do porozumienia.

Nie będzie zmiennika. Promotor Eddie Hearn poinformował, że zaplanowana na 21 listopada gala odbędzie się, ale z rozpiski wypada główny bohater, Dillian Whyte (27-2, 18 KO).

Współpromotor mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), Frank Warren kategorycznie stwierdził, że Dillian Whyte (27-2, 18 KO) nie zmierzy się z Furym 5 grudnia. Taką walkę proponował promotor Whyte'a - Eddie Hearn - po tym, jak wczoraj gruchnęła wiadomość, że Aleksander Powietkin ma koronawirusa i nie zmierzy się z Whyte'em w rewanżu 21 listopada.

Są ochotnicy, by wskoczyć w miejsce Powietkina na walkę z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO), tymczasem sam Whyte bardzo chętnie zaboksowałby dwa tygodnie później z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.

Jedna kontuzja, jeden zły test, może wszystko wywrócić do góry nogami. I tak dzieje się teraz. Ale jako iż życie nie lubi próżni, zrobił się jeszcze większy ruch po odwołaniu walki Aleksandra Powietkina z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO).

Planowany na 21 listopada rewanż Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO) z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) będzie musiał zostać przełożony. Jak poinformował promotor Whyte'a i organizator rewanżu - szef grupy Matchroom Eddie Hearn - w organizmie Rosjanina wykryto koronawirusa.

- To dziwne, bo Wilder miał w swoim sztabie jedną osobę, która znała się na boksie, i właśnie się jej pozbył - mówi Dillian Whyte (27-2, 18 KO), komentując pozaringowe poczynania Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO).

David Haye pomimo sobotniej porażki na punkty z Aleksandrem Usykiem wciąż widzi świetlaną przyszłość przed Dereckiem Chisorą (32-10, 23 KO), dla którego jest menadżerem. I jak sam przyznaje, ciekawych opcji jest kilka.

Statystyczny porta BoxRec uaktualnił wyniki z weekendu. A w wadze ciężkiej odbyło się kilka ważnych walk. Oto jak przedstawia się ranking najlepszych 'ciężkich' na świecie. A jak na ich tle wypadają Polacy?

Aleksander Usyk (18-0, 13 KO) pokonał Derecka Chisorę (32-10, 23 KO), lecz gdyby ten wygrał jedną rundę więcej, sędziowie orzekliby remis. Ale jak widać nawet krajanie Chisory widzieli ten pojedynek na mniej wyrównany niż arbitrzy.

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) był o krok od upragnionej walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, ale 41-letni Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) wstał 22 sierpnia z desek i znokautował Brytyjczyka kapitalnym podbródkowym w ostatecznym eliminatorze WBC. Jednak już 21 listopada czeka nas rewanż. Brata Dilliana - Dean Whyte - twierdzi, że żelazna psychika jego brata odegra w drugiej walce z Rosjaninem kluczową rolę.

Za niespełna cztery tygodnie dojdzie do rewanżu za kapitalną sierpniową walkę Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO). I znów będzie to eliminator do pasa WBC wagi ciężkiej.

Pomimo iż Dillian Whyte (27-2, 18 KO) poległ w sierpniu przed czasem, David Haye obawia się, że wciąż może nieco lekceważyć umiejętności Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO). Rewanż już 21 listopada.

Pomimo ciężkiego nokautu, jaki pod koniec sierpnia zafundował mu Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO), zmotywowany Dillian Whyte (27-2, 18 KO) jest przekonany, że 21 listopada weźmie udany rewanż na Rosjaninie.

Rewanż Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO) z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) czeka nas już 21 listopada. Rosjanin, zwycięzca pierwszej, sierpniowej walki, nie został uznany przez WBC za pretendenta do tytułu, który jest w posiadaniu Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO). Powietkin zostanie oficjalnym pretendentem dopiero w przypadku zwycięstwa w rewanżu, tymczasem zachowuje powściągliwość i koncentrację.

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) był o krok od upragnionej walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, ale 41-letni Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) wstał 22 sierpnia z desek i znokautował Brytyjczyka kapitalnym podbródkowym w ostatecznym eliminatorze WBC. Jednak już 21 listopada czeka nas rewanż. Brytyjczyk nie zamierza rozpamiętywać porażki i deklaruje niezachwianą wiarę w siebie i swoich trenerów.

Przedwczoraj informowaliśmy Was o tym, że Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) rozstał się z Markiem Brelandem, który trenował go od początku zawodowej kariery. Dillian Whyte (27-2, 18 KO) nie ma wątpliwości, że to wielki błąd byłego już mistrza świata wagi ciężkiej.

Rewanż Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO) z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) czeka nas 21 listopada. Rosjanin, zwycięzca pierwszej walki, nie został uznany za oficjalnego pretendenta do tytułu, który jest w posiadaniu Tysona Fury'ego. Dopiero zwycięstwo w rewanżu z Whyte'em otworzy Powietkinowi mistrzowskie wrota. Ale będzie trudniej niż ostatnio - przekonuje czempion wagi półciężkiej Artur Beterbijew (15-0, 15 KO).

Promotor Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO), Andriej Riabiński nie ma zamiaru krytykować Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO), którego pod koniec sierpnia Rosjanin brutalnie znokautował. Jeżeli wygra z Brytyjczykiem po raz drugi, ruszy ku konfrontacji o wszystkie pasy. Rewanż czeka nas już 21 listopada, a według Rosjan Wielka Brytania jest odpowiednim miejscem na ten pojedynek.

Jeżeli Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) 21 listopada po raz drugi pobije Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO), co po ciężkim nokaucie w sierpniu nie jest wcale wykluczone, zostanie obowiązkowym pretendentem do pasa WBC wagi ciężkiej i zasiadającego na tronie Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO). A wtedy walka mogłaby odbyć się w Rosji.