LEGENDY PROMUJĄ

Wspaniały Evander Holyfield uczci swoje 55. urodziny galą, jaką będzie promował 19 października w swojej Atlancie.
Wspaniały Evander Holyfield uczci swoje 55. urodziny galą, jaką będzie promował 19 października w swojej Atlancie.
Dokładnie dwadzieścia lat temu - nietypowo w czwartek, Roy Jones Jr (34-1, 29 KO) wyszedł do ringu w Foxwoods Resort w Mashantucket, również nietypowo, bo jako pierwszy, by zrewanżować się Montellowi Griffinowi (27-0, 18 KO) za sensacyjną, jedyną jak dotąd porażkę.
Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) po zdobyciu pasa WBC kategorii cruiser, a potem odprawieniu przed czasem Davida Haye'a (28-3, 26 KO), może teraz przebierać w ofertach. A te co chwilę pojawiają się nowe. Opcji jest przynajmniej kilka.
Wbrew krążącym opiniom Roy Jones Jr (65-9, 47 KO) nie sądzi, aby ogłoszona przed kilkoma dniami walka Mayweather-McGregor zaszkodziła promocji potyczki pomiędzy Andre Wardem (31-0, 15 KO) a Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO).
Niespełna trzy tygodnie pozostały do wielkiej walki Joshua-Kliczko. Tak jak wszyscy, Roy Jones Jr zastanawia się, co będzie górą - młodość i siła czy doświadczenie.
Roy Jones Jr (65-9, 47 KO) zapowiedział, że spotka się wkrótce z przedstawicielami UFC, aby porozmawiać o potencjalnej walce ze słynnym Andersonem Silvą.
48-letni Roy Jones Jr (65-9, 47 KO) może stoczyć kolejną walkę na Białorusi. Pojedynek mógłby się odbyć w maju. Amerykanin jest ponoć zainteresowany.
Roy Jones Jr (65-9, 47 KO) stwierdził po ostatnim zwycięstwie, że chętnie zmierzyłby się z legendą mieszanych sztuk walki, byłym mistrzem UFC w wadze średniej Andersonem Silvą.
- Czemu miałbym kończyć, skoro tak dobrze się czuję i tak fajnie mi się boksowało - pyta retorycznie Roy Jones Jr (65-9, 47 KO), który po zdobyciu wakującego pasa WBF kategorii junior ciężkiej nie myśli jeszcze o zawieszeniu rękawic na kołku.
Roy Jones Jr (65-9, 47 KO) całkowicie zdominował Bobby'ego Gunna (21-7-1, 18 KO), efektownie zwyciężył i sięgnął po wakujący tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej mniej prestiżowej federacji WBF.
Zarówno Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) jak i Bobby Gunn (21-6-1, 18 KO) uzyskali wymagany limit przed walką o wakujący pas mniej prestiżowej organizacji WBF wagi junior ciężkiej.
Jutro Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) świętować będzie już 48. urodziny. W ramach prezentu zakontraktował sobie kolejny pojedynek. Jego rywalem będzie dobrze nam znany z potyczki z naszym "Góralem" Bobby Gunn (21-6-1, 18 KO).
Słynny Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) nie ma najlepszego zdania o współczesnych bokserach. Zdaniem Amerykanina pięściarze za mało koncentrują się na sporcie, a za bardzo na całej reszcie, w tym odgrażaniu się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Niespełna 48-letni Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) wróci na ring 17 lutego w wadze junior ciężkiej. W zaplanowanym na dwanaście rund pojedynku słynny Amerykanin zmierzy się z innym weteranem, mistrzem walk na gołe pięści Bobbym Gunnem (21-6-1, 18 KO).
Słynny Roy Jones Jr twierdzi, że Wasyl Łomaczenko (7-1, 4 KO) musi pokonać Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO), aby zostać najlepszym pięściarzem P4P.
Andy Ruiz Jr (29-0, 19 KO) zrzuca kolejne kilogramy przed walką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Josephem Parkerem (21-0, 18 KO), ale zdaniem słynnego Roya Jonesa Jr nie musi to wcale zadziałać na korzyść Meksykanina.
Już za pięć dni przekonamy się, który z nich jest lepszy - Siergiej Kowaliow (30-0-1, 26 KO) czy Andre Ward (30-0, 15 KO)? - To doskonała walka, najlepsza obecnie do zrobienia w boksie. Zresztą jedna z najlepszych w ostatnich latach - mówi były król zestawienia P4P, sławny Roy Jones Jr (64-9, 46 KO).
Choć w styczniu będzie świętować czterdzieste ósme urodziny, Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) nadal nie myśli o tym, aby zawiesić rękawice na kołku.
Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) ma większe problemy z kontuzjowaną ręką niż pierwotnie myślał i poważnie rozważa zakończenie kariery.
Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) wciąż nie daje za wygraną. Najpierw ogłosił pożegnalny tour, potem nabawił się poważnej kontuzji i wydawało się, że odpuści. Nic z tego.
Powszechnie panuje przekonanie, że złoto olimpijskie to spełnienie pięściarskich marzeń i najwyższe trofeum w boksie amatorskim. To zazwyczaj również przepustka do lukratywnego kontraktu zawodowego i przyszłej oszałamiającej kariery. Jednakże, co pokazały nam dobitnie zakończone ostatnio igrzyska w Rio, nie zawsze bywa tak, że na najwyższym stopniu tych prestiżowych zawodów stają ci najlepsi.
Roy Jones Jr (64-9, 46 KO), który w sobotę zerwał biceps w wygranej na punkty walce z Rodneyem Moore'em (17-12-2, 7 KO), wstrzymuje się z deklaracjami o końcu kariery.
Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) teoretycznie bez większych kłopotów pokonał nad ranem wysoko na punkty Rodneya Moore'a (17-12-2, 7 KO). Po wszystkim okazało się jednak, że problemy miał. Nie z rywalem, ale własnymi słabościami.
Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) odpuścił już chyba marzenia o koronie w kategorii junior ciężkiej, ale wcale nie zamierza kończyć kariery. Dziś nad ranem czasu polskiego zanotował kolejne zwycięstwo.
Zdaniem części obserwatorów potyczka Siergieja Kowaliowa (30-0-1, 26 KO) z Andre Wardem (30-0, 15 KO) wyłoni najlepszego pięściarza świata bez podziału na kategorie wagowe. Opinię tę podziela Roy Jones Jr (63-9, 46 KO) - ale tylko w połowie.
Dawno minęły czasy, kiedy amerykańscy bokserzy byli olimpijską potęgą. Przyczyny takiego stanu rzeczy wskazuje słynny Roy Jones Jr (63-9, 46 KO).
Siergiej Kowaliow (30-0-1, 26 KO) po udanej obronie pasów WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej przeciwko Isaacowi Chilembie mówił o tym, że styl jaki prezentuje "Złoty Chłopiec" z Malawi bardzo przypomina sposób boksowania Andre Warda (29-0, 15 KO). Teraz w podobnym tonie wypowiedział się legendarny Roy Jones Jr.
Cztery dni temu informowaliśmy Was o kolejnym starcie Roya Jonesa Jr (63-9, 46 KO). Legendarny mistrz czterech kategorii ma wystąpić 13 sierpnia w swoim rodzinnym mieście Pensacola na Florydzie. I będzie to dla niego początek końca jego wielkiej kariery.
47-letni Roy Jones Jr (63-9, 46 KO) nadal nie chce przejść na sportową emeryturę. Kolejny występ zaliczy już 13 sierpnia w swoim rodzinnym mieście Pensacola na Florydzie.
Sporo emocji wzbudziło zamieszanie wokół niedoszłej walki Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO). Swojego "rodaka" broni sławny Roy Jones Jr. Ale tego rosyjskiego "rodaka", bo przecież od jakiegoś czasu Roy ma podwójne obywatelstwo.
Graciano Rocchigiani (41-6-1, 19 KO) w wieku 52 lat chce wrócić na ring i zmierzyć się w październiku z 47-letnim Royem Jonesem Jr (63-9, 46 KO), ale jest jeden problem - żadna telewizja nie chce pokazywać walki dwóch emerytów.
Nigdy nie doszło do tej walki, kiedy byli u szczytu formy, ale może dojść teraz, gdy razem liczą niespełna sto lat. Według niemieckiej bulwarówki "Bild" Roy Jones Jr (63-9, 46 KO) i Graciano Rocchigiani (41-6-1, 19 KO) mogą się zmierzyć jesienią.
Już tylko trzy niewiadome pozostały w rankingu 25 najlepszych pięściarzy ostatnich 25 lat, który przygotowali eksperci ESPN.
Po zwycięstwie Andre Warda (29-0, 15 KO) na gali w Oakland jest już niemal pewne, że jesienią dojdzie do walki Amerykanina z Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO). Wątpliwości co do tego, czy to dobre rozwiązanie dla jego rodaka, ma Roy Jones Jr (63-9, 46 KO).
Po gali w Phoenix, gdzie zastopował w drugiej rundzie kibica - w tej roli zawodnik MMA Vyron Phillips, Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) nie wykluczył, że wystąpi ponownie na ringu zawodowym.
Kibic nie zarobił stu tysięcy dolarów. Wracający po porażce z "Maccą" Roy Jones Jr (63-9, 46 KO) podczas specjalnej gali w Phoenix zastopował Vyrona Philipsa w drugiej rundzie.
Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) i jego występujący dotąd w MMA rywal Vyron Phillips otrzymali licencję od komisji w Arizonie i będą mogli w niedzielę przystąpić do walki w Phoenix, która będzie pokazywana w systemie PPV w internecie.
Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) poznał nazwisko rywala na galę 20 marca w Phoenix, która będzie puszczana w Internecie w systemie PPV. Naprzeciw niego stanie miał stanąć kibic, który w razie zwycięstwa zagarnie sto tysięcy dolarów. Wybór padł na mało znanego Vyrona Phillipsa, na co dzień zawodnika MMA.
To nie pomyłka. 47-letni Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) ponownie wejdzie na ring i da 100 tysięcy dolarów osobie, która zdoła posłać go na deski.
Wbrew rosyjskim rewelacjom, legendarny Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) wciąż odrzuca pomysł o definitywnym zakończeniu kariery. A taki właśnie przekaz poleciał wczoraj od naszych wschodnich sąsiadów.
Rosyjskie media donoszą w środę, że Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) postanowił w wieku 47 lat zakończyć sportową karierę i skupić się na tworzeniu muzyki.
Po ciężkim nokaucie z rąk Enzo Maccarinelliego, z którym przegrał w grudniu na ringu w Moskwie, Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) nie zamierza wracać na ring - przynajmniej na razie.
Brytyjski "Boxing News", najstarszy wciąż wydawany magazyn bokserski, opublikował listę 25 najlepszych zawodników 25 ostatnich lat. Znalazł się na niej Dariusz Michalczewski.
Roy Jones Jr (62-9, 45 KO), który swego czasu zalegał amerykańskiemu urzędowi podatkowemu 3,5 miliona dolarów z tytułu niezapłaconych podatków, rozwiązał już swoje problemy - zapewnił menedżer pięściarza.
Aleksander Powietkin (30-1, 22 KO) radzi swojemu rosyjskiemu kamratowi Royowi Jonesowi Jr (62-9, 45 KO), aby zszedł z wojennej ścieżki i zakończył bokserską karierę, póki nie doznał jeszcze poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Trudno doszukać się pozytywów w kolejnej porażce przed czasem Roya Jonesa Jr (62-9, 45 KO). Trudno przynajmniej kibicom, którzy ze smutkiem obserwują, jak legenda rozmienia się na drobne i traci zdrowie. Sam Amerykanin twierdzi, że ciężki nokaut, jaki zaserwował mu w sobotę Enzo Maccarinelli (41-7, 33 KO), to w gruncie rzeczy jego zwycięstwo.
Pomimo brutalnego nokautu w sobotni wieczór Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) wciąż nie zadeklarował zakończenia kariery. W kuluarach mówi się nawet, że zobaczymy go jeszcze między linami przynajmniej raz.
- Dzielenie z ringu z kimś takim było dla mnie zaszczytem i prawdziwym honorem - mówi Enzo Maccarinelli (41-7, 33 KO), który w sobotni wieczór w Moskwie ciężko, bardzo ciężko znokautował byłego lidera rankingu P4P, Roya Jonesa Jr (62-9, 45 KO).
Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) doznał wstrząśnienia mózgu w wyniku nokautu, jaki zaserwował mu w sobotę w Moskwie Enzo Maccarinelli (41-7, 33 KO). - To nic poważnego, standard w takich sytuacjach - mówią rosyjscy lekarze.
Od początku wiedzieliśmy, że ta historia nie będzie miała dobrego zakończenia. Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) to być może największy talent w historii boksu, ale czasy jego świetności przeminęły grubo ponad dekadę temu. Dziś 46-letni weteran został pobity i znokautowany przez rozbitego już przecież Enco Maccarinellego (41-7, 33 KO).