PIĘĆDZIESIĄTKA BRIGGSA
Pięćdziesiątka Shannona Briggsa (57-6-1, 50 KO). Na szczęście nie wypominamy byłemu mistrzowi wszechwag wieku, tylko odnotowujemy jego jubileuszowe zwycięstwo przed czasem.
Pięćdziesiątka Shannona Briggsa (57-6-1, 50 KO). Na szczęście nie wypominamy byłemu mistrzowi wszechwag wieku, tylko odnotowujemy jego jubileuszowe zwycięstwo przed czasem.
Marzący o konfrontacji z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO) były mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) w listopadzie powróci na ring. Na razie nie wiadomo, kto będzie rywalem 42-letniego Amerykanina ani gdzie odbędzie się walka.
Już w piątkowy wieczór na Łużnikach w Moskwie dojdzie do niezwykle interesującej konfrontacji w wadze ciężkiej pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (27-1, 19 KO) a Carlosem Takamem (30-1-1, 23 KO). Rosjanin bardzo ostro przygotowywał się do tego starcia, ponieważ zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakie niosą ze sobą potężne uderzenia Kameruńczyka zamieszkałego na stałe we Francji.
Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) nie ukrywa, że Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) zaszedł mu za skórę, kiedy w ubiegłym tygodniu strącił mistrza świata wagi ciężkiej do wody. - On jest szalony - mówi Ukrainiec.
Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) zapewnia, że pogróżki, jakie otrzymywał w ostatnim czasie od anonimowych osób, twierdzących, że "pojawi się problem", gdy Amerykanin zawita do Niemiec, nie robią na nim wrażenia. 42-latek wyjaśnia, że niejedno już w życiu widział.
Niedawny numer Shannona Briggsa (56-6-1, 49 KO) z motorówką porządnie zdenerwował Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO). Amerykanin nie ukrywa, że czerpie z tego powodu dużą satysfakcję. - Władimira ciężko jest złamać, zawsze jest opanowany. W końcu mi się jednak udało - stwierdził.
Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) kontynuuje krucjatę na Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO). I tym razem naprawdę wyprowadził mistrza świata wszechwag z równowagi.
Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) jest ostatnim amerykańskim mistrzem świata wagi ciężkiej, z kolei Deontay Wilder (32-0, 32 KO) jest ich wielką nadzieją na odzyskanie tytułu wszechwag. Jeszcze niedawno "Brązowy Bombardier" wyśmiewał swojego kolegę po fachu, teraz jednak nie wyklucza spotkania z nim już między linami.
Przygotowujący się do kolejnego występu Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) oznajmił, że nie myśli na razie o walce z robiącym dużo szumu wokół swojej osoby Shannonem Briggsem (56-6-1, 49 KO). Ostrzegł jednak Amerykanina, który twierdzi, że odzyska dla swojego kraju mistrzostwo wagi ciężkiej, aby uważał, o co się prosi.
Znany z niszczycielskiej ofensywy Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) chce w najbliższych miesiącach popracować także nad defensywą. W tym celu 42-letni Amerykanin zatrudnił na stanowisko trenera Chrisa Byrda, który w przeciwieństwie do "Cannona" zawsze słynął właśnie z doskonałych umiejętności obronnych.
Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) zapewnia, że jego pozaringowe starcia z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO) nie są teatrem wyreżyserowanym dla mediów i kibiców. - Mogę z nim walczyć nawet na gołe pięści! Czy to byłoby wystarczająco prawdziwe? - mówi Amerykanin.
Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) sporo ostatnio mówił o odzyskaniu korony, tymczasem w porównaniu z ostatnim występem sprzed dwóch miesięcy wniósł na skalę blisko dziewięć kilogramów więcej (116,6). Ale oczywiście na Cory'ego Phelpsa (16-7-1, 8 KO) to starczyło.
Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) twierdzi, że za działaniami Shannona Briggsa, który na krok nie odstępuje Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) i doprowadza do kolejnych scysji z Ukraińcem, stoi& Władimir Kliczko.
W najbliższy weekend kolejną walkę stoczy Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO). Ostatni amerykański mistrz wagi ciężkiej w nocy z soboty na niedzielę wystąpi na gali w Winston-Salem w Karolinie Północnej, gdzie w zakontraktowanym na dziesięć rund pojedynku zmierzy się z Davidem Longiem (12-4-2, 8 KO).
Deontay Wilder (31-0, 31 KO) nie jest jedynym, który uważa zachowanie Shannona Briggsa (55-6-1, 48 KO) za zwykła próbę wykrzyczenia sobie walki o mistrzostwo świata z Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO), którego prześladuje niemal na każdym kroku. I mówi o tym wprost w ostrych słowach.
Ostatni amerykański mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) w ostatnich tygodniach rozpętał prawdziwą burzę, systematycznie nachodząc obecnego dominatora królewskiej kategorii Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO). Teraz 42-letni "The Cannon" twierdzi, że żarty się skończyły. - Nie będzie więcej gadania, następnym razem go spoliczkuję! - zapowiada nowojorczyk.
Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) jest przekonany, że nie ma na niego mocnych w dzisiejszej wadze ciężkiej. Były czempion twierdzi, że nie pokonałby go ani Władimir Kliczko (62-3, 52 KO), ani tym bardziej nokautujący kolejnych rywali Deontay Wilder (31-0, 31 KO).
Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) od kilku dobrych tygodni próbuje sprzedać potencjalną walkę z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO). Amerykanin zapewnia jednak, że jego hałaśliwe zaczepki, czy to na sali treningowej, czy w restauracji, to nie tylko marketing - "Cannon" naprawdę wierzy, że może pokonać Ukraińca.
Bernd Boente, menadżer mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF stanowczo twierdzi, że na chwilę obecną Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) nie ma w planach walki z prześladującym go na każdym kroku Shannonem Briggsem (55-6-1, 48 KO). Jeśli wierzyć w to co mówi Boente, kolejka do Ukraińca jest znacznie dłuższa.
W piątkowy wieczór Lucas Browne (21-0, 18 KO) wypunktował niepokonanego wcześniej Andrieja Rudenkę (24-1) i zrobił kolejny krok w kierunku walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Ale ostatnio coraz częściej mówi się o Shannonie Briggsie (55-6-1, 48 KO), co oczywiście nie podoba się mocno bijącemu Australijczykowi.
Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) zakończył pierwszy etap przygotowań do kolejnej walki. Za nim treningi na Florydzie i teraz, jak ma w swoim zwyczaju, na okres sparingowy uda się do pięknie położonej w górach austriackiej miejscowości Going.
- Do tej pory to było nawet śmieszne, ale powoli przestaje być - uważa Bernd Boente, menadżer braci Kliczko, komentując ostatnią "konfrontację" Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) z Shannonem Briggsem (55-6-1, 48 KO) w jednej z restauracji.
Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) nie żartował. Zapowiadał, że będzie podążał za Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO) jak cień i spełnia te obietnice, windując stalking i trash-talking na zupełnie nowy poziom. Tym razem "The Cannon" naszedł mistrza świata wagi ciężkiej podczas posiłku w restauracji "Mama Mia" w Hollywood. Agresywny Amerykanin przysiadł się do stołu "Doktora Stalowego Młota" i zabrał jego talerz, po czym zaczął z niego jeść, komentując to słowami "Cokolwiek ty jesz, ja też będę jadł!". Kliczko tym razem nie był potulny... Zobaczcie sami!
- Nie widzisz, że jestem zajęty? - pytał z politowaniem Władimir Kliczko (62-3, 52 KO), kiedy Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) skakał wokół ringu i robił wszystko, by zwrócić na siebie jego uwagę. - On nie jest mistrzem, on tylko udaje. Przybyłem tu po to, żeby to wszystkim pokazać. To ja jestem prawdziwym mistrzem świata wagi ciężkiej - krzyczał "The Cannon".
Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) coraz bardziej zbliża się do Władimira Kliczki (62-3, 52 KO). We wtorkowy poranek były i obecny mistrz świata stanęli nawet w jednym ringu.
Nazwisko Shannona Briggsa (55-6-1, 48 KO) pojawiło się niemal natychmiast w kontekście zastąpienia Derecka Chisory po tym, jak kontuzjowany "Del Boy" wycofał się z walki z Tysonem Furym (22-0, 16 KO). Rutynowany Amerykanin oświadczył jednak, że nie jest zainteresowany starciem z kolosem z Manchesteru.
- Waga ciężka umarła - mówi jej ostatni amerykański czempion Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO). Kto będzie tym, który ją wskrzesi? Odpowiedź 42-latek nie zaskakuje.
Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) kontynuuje swój powrót do czołówki wagi ciężkiej. Dziś rano informowaliśmy Was o nowym rankingu federacji WBA pod kątem pozycji polskich pięściarzy. Warto jednak zaznaczyć, że popularny "The Cannon" zadebiutował w nim na czternastym miejscu, czyli nabył prawa pretendenta do tytułu mistrzowskiego.
Fres Oquendo (37-7, 24 KO) nie przystąpi do walki o mistrzostwo świata WBA w wadze ciężkiej. Zastąpić go może Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO), który deklaruje gotowość wyjścia do ringu z Rusłanem Czagajewem (32-2-1, 20 KO) na gali w Groznym.
Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) w poprzedni weekend zanotował czwarte zwycięstwo w przeciągu dwóch i pół miesiąca, ale przede wszystkim wygrał po raz pierwszy na punkty od blisko siedemnastu lat, gdy w sławnej potyczce wypunktował George'a Foremana. Ostatni amerykański mistrz świata wagi ciężkiej nie ustaje w zaczepkach w stronę Władimira Kliczki (62-3, 52 KO), posiadacza trzech z czterech najważniejszych pasów.