OBÓZ GOŁOWKINA JUŻ NIE JEST ZAINTERESOWANY CHAVEZEM JR

Jeszcze do niedawna Julio Cesar Chavez Jr (48-2-1, 32 KO) był jednym z najbardziej pożądanych rywali. Wszystko zmieniło się po laniu z rąk Andrzeja Fonfary (27-3, 16 KO).

Jeszcze do niedawna Julio Cesar Chavez Jr (48-2-1, 32 KO) był jednym z najbardziej pożądanych rywali. Wszystko zmieniło się po laniu z rąk Andrzeja Fonfary (27-3, 16 KO).

Mistrz wagi średniej Giennadij Gołowkin (32-0, 29 KO) był jednym z tysięcy widzów, którzy obserwowali w StubHub Center w Carson walkę Chavez-Fonfara. Po ostatnim gongu udał się do szatni Polaka, gdzie pogratulował mu zwycięstwa. Jak sam ocenił, nie było ono zbyt zaskakujące.

Willie Monroe Jr (19-1, 6 KO) przekonuje, że nie ma żadnych powodów do obaw przed walką życia z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). Może je mieć natomiast jego rywal. - Dostrzegłem mały niepokój w jego oczach - mówi Amerykanin.

Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) jest na finiszu przygotowań do zaplanowanej na 18 kwietnia walki z Andrzejem Fonfarą (26-3, 15 KO). Meksykanin przez ostatnie tygodnie ciężko pracował i zapewnia, że po takich treningach porażka nie wchodzi w grę.

Willie Monroe Jr (19-1, 6 KO) ma duży problem przed walką z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). Amerykanin od wczoraj nie ma pierwszego trenera. Pełniący dotychczas tę funkcję Tony Morgan został zatrzymany pod zarzutem handlowania metamfetaminą.

Jeden z najbardziej ekscytujących pięściarzy na świecie Giennadij Gołowkin (32-0, 29 KO) skończył dzisiaj 33 lata. Kzachowi życzenia złożyli koledzy po fachu, a nawet sam szef UFC, który najwyraźniej jest wielkim fanem talentu boksera z Karagandy.

Jak zakończyłaby się potyczka Andre Warda (27-0, 14 KO) z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO), o której marzą kibice boksu na całym świecie? Zdaniem Floyda Mayweathera Jr. (47-0, 26 KO) wynik mógłby być tylko jeden.

Willie Monroe Jr (19-1, 6 KO) nie musiał się długo zastanawiać, kiedy otrzymał propozycję walki z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). - Chciałem tego pojedynku od czasu zwycięstwa w turnieju Boxcino - mówi Amerykanin.

Kilka tygodni temu Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) oznajmił, że jest gotowy postawić milion dolarów na to, że znokautuje Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO). Kazach chętnie zmierzyłby się z Meksykanin, ale nie sądzi, aby jego propozycja była poważna. - To tylko żart. Chavez jest zabawny - powiedział.

We wtorek w Los Angeles odbyła się pierwsza konferencja prasowa promująca potyczkę Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO) z Willie'em Monroe Jr (19-1, 6 KO). Pięściarze zmierzą się 16 maja w hali The Forum.

Willie Monroe Jr (19-1, 6 KO) zamierza sprawić wielką niespodziankę, kiedy 16 maja stanie na ringu w Kalifornii naprzeciw Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO). - Tego dnia zaszokuję świat - grzmi 28-letni "Mongoose".

Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) otrzyma 2 maja największą wypłatę w historii boksu, ale niewykluczone, że sam szybko ten rekord pobije. Tak twierdzi Abel Sanchez, trener Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO), którego zdaniem za walkę z Kazachem Amerykanin mógłby zgarnąć jeszcze większą sumę niż za starcie z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO).

W piątek poinformowano, że Willie Monroe Jr (19-1, 6 KO) skrzyżuje rękawice 16 maja w Los Angeles z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). Do walki o mistrzostwo wagi średniej niewygodnie boksujący Amerykanin został wybrany z grona trzech kandydatów.

Zgodnie z zapowiedziami Giennadij Gołowkin (32-0, 29 KO) zamierza pozostać aktywny i jeszcze w pierwszym półroczu stoczyć kolejny pojedynek. Powrót kazachskiego mistrza wagi średniej, który przed dwoma tygodniami zastopował Martina Murraya, wstępnie planowany jest na 16 maja.

Eddie Hearn ma wielkie plany wobec Carla Frocha (33-2, 24 KO). Promotor najpierw zamierza zorganizować swojemu podopiecznemu walkę w Wielkiej Brytanii z Andre Wardem (27-0, 14 KO), a potem wystawić go naprzeciw siejącego spustoszenie Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO).

Posiadacz pasów WBA, IBO i WBC-Interim w wadze średniej, Giennadij Gołowkin (32-0, 29 KO) ma przed sobą jasny cel unifkiację wszystkich tytułów w wadze średniej. Realizację tego planu może mu ułatwić decyzja federacji WBC podjęta w grudniu ubiegłego roku. Postanowienia z konwencji umożliwiają Miguelowi Cotto (39-4, 32 KO) stoczenie dobrowolnej obrony przed starciem unifikacyjnym z 'GGG'. Kazach powrócił na ring dwa tygodnie temu stopując dzielnego Martina Murraya w jedenastej rundzie. Portorykańczyk następną walką ma stoczyć w czerwcu.

Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) nie wycofuje się z propozycji zakładu z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). Meksykanin jest gotowy postawić milion dolarów na to, że znokautuje Kazacha.

Trudno wyciągać pochopne wnioski i dopowiadać sobie to, co niedopowiedziane, ale wygląda na to, że Miguel Cotto (39-4, 32 KO) nie ma ochoty na spotkanie z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO).

- On zrozumie to wszystko dopiero wtedy, gdy zainkasuje pierwszy cios - mówił w poprzedni weekend Grzegorz Proksa tuż przed starciem Martina Murraya (29-2-1, 12 KO) z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). No i wygląda na to, że "przygotowany na wszystko" Anglik naprawdę pojął z kim się mierzył, gdy zaczął zbierać cięgi od kazachskiego króla nokautu i postrachu wagi średniej.

Giennadij Gołowkin (32-0, 29 KO) jest już gwiazdą HBO, o czym świadczą wyniki oglądalności z kolejnej walki Kazacha. Starcie z Martinem Murrayem (29-2-1, 12 KO) przyciągnęło w USA więcej kibiców niż pojedynki Froch-Groves II czy Kliczko-Pulew.

Andy Lee (34-2, 24 KO) ma sposób na Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO). Nieco sarmacki, ale wierzy, że skuteczny - Irlandczyk chce pójść na wojnę i przełamać nadludzko silnego i odpornego na ciosy Kazacha.

- Nic więcej nie mogłem już zrobić. Dałem z siebie wszystko, trenowałem daleko od rodziny, tylko że on okazał się dla mnie za silny i twardy - stwierdził Martin Murray (29-2-1, 12 KO), wracając do sobotniej porażki przez TKO w jedenastym starciu z niesamowitym Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO).

W razie zwycięstwa nad Andrzejem Fonfarą (26-3, 15 KO), z którym zmierzy się 18 kwietnia, Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) może zaboksować z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). Kazach jest gotowy, a jego obóz czeka tylko na telefon od Meksykanina.

Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) zapowiedział, że znokautuje Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO), ale na ewentualną walkę z Kazachem będzie musiał trochę poczekać. "GGG" nie ukrywa, że Meksykanin nie jest jego priorytetem.

Nie tak wyobrażał sobie Martin Murray (29-2-1, 12 KO) walkę z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). Brytyjczyk wykazał się wprawdzie dużym hartem ducha na ringu w Monte Carlo, ale nie miał szans w starciu z mocarzem z Kazachstanu, lądując trzy razy na deskach przed przerwaniem walki w jedenastej rundzie.

Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) po raz kolejny zaczepił Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO). Tym razem Meksykanin zaoferował nawet okrągły milion dolarów na zakład.

- Czuję się świetnie, tym bardziej, że taki mieliśmy właśnie plan taktyczny na tę walkę - mówił już po zejściu z ringu Giennadij Gołowkin (32-0, 29 KO), który po raz pierwszy w swojej karierze wyszedł do jedenastej rundy. Zastopował jednak Martina Murraya (29-2-1, 12 KO).

- To już jego dziewiętnasty nokaut z rzędu. Do tego potrafi to zrobić na samym początku, lecz dziś udowodnił, że również w późniejszych rundach zachowuje niszczycielską moc - chwalił swojego podopiecznego Tom Loeffler ze stajni K2 Promotions, promotor Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO).

Giennadij Gołowkin (32-0, 29 KO) znokautował dziewiętnastego kolejnego rywala, obronił tym samym tytuł mistrza świata wagi średniej federacji WBA i WBC w wersji tymczasowej, jednak pokonany Martin Murray (29-2-1, 12 KO) dotrwał do jedenastej odsłony, czego jak dotąd nie dokonał jeszcze nikt w konfrontacji z tym niesamowitym bombardierem.

Przed nami piękna sobotnia noc z boksem zawodowym. W Monte Carlo swojego trofeum broni Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO), natomiast w Berlinie swojego pasa Arthur Abraham (41-4, 28 KO). To jest temat dla Was - kibiców!

Dziś wieczorem na gali w Monte Carlo Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) postara się przedłużyć fenomenalną passę osiemnastu z rzędu zwycięstw przez nokaut. Twardy Martin Murray (29-1-1, 12 KO) nie ułatwi Kazachowi tego zadania, ale mało kto spodziewa się, że pretendent jest w stanie wytrwać 12 rund z wciąż niekorowanym królem wagi średniej.

Niewiele czasu pozostało do trzynastej obrony mistrzostwa świata w wykonaniu Gienadija Gołowkina (31-0, 28 KO) - biorąc pod uwagę wcześniejsze tytuły WBA Regular i Interim, z jak najbardziej zasługującym na status pretendenta Martinem Murrayem (29-1-1, 12 KO). Jednak w ostatnim tygodniu gdy zadawałem komuś pytanie na kogo stawia, nie spotkałem nikogo, kto postawiłby na Anglika.

Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) i Martin Murray (29-1-1, 12 KO) zmieścili się w limicie wagi średniej przed sobotnią walką o pasy WBA Super, WBC interim i IBO w Monte Carlo. Minimalnie cięższy okazał się Brytyjczyk.

Po nudnawym początku roku w świecie boksu w końcu zaczyna się coś dziać. Podczas nadchodzącego weekendu kibice pięściarstwa w Polsce zobaczą m.in. kolejny występ siejącego terror w wadze średniej Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO) oraz mecz elitarnej ligi WSB: USA Knockouts - Rafako Hussars Poland.

Chyba nikt nie spodziewa się, że Martin Murray (29-1-1, 12 KO) może pokonać Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO), ale wiele osób jest zdania, iż twardy Anglik to najmocniejszy rywal w zawodowej karierze kazachskiego króla nokautu. Potwierdza to Abel Sanchez. - Myślę, że jest najlepszy z naszych dotychczasowych rywali - mówi trener "GGG".

W Monte Carlo odbyła się ostatnia konferencja prasowa przed sobotnią walką Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO) z Martinem Murrayem (29-1-1, 12 KO). Obaj pięściarze wypowiadali się z szacunkiem o rywalu, zapewniając jednocześnie, że odniosą zwycięstwo.

Mistrz WBO w wadze średniej Andy Lee (34-2, 24 KO) będzie w sobotę obecny w Salle des Etoiles w Monte Carlo, gdzie z bliska przyjrzy się rywalizacji Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO) z Martinem Murrayem (29-1-1, 12 KO). Irlandczyk ma nadzieję, że niebawem zmierzy się ze zwycięzcą.

Na tydzień przed walką o mistrzostwo świata Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) i Martin Murray (29-1-1, 12 KO) przeszli obowiązkową kontrolę wagi.

Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) od blisko czterech lat - czyli konfrontacji z Kassimem Oumą, nie zaznał ze strony rywala realnego, poważniejszego zagrożenia. Wielu kibiców liczy na to, że w najbliższą sobotę w końcu pogoni go trochę Martin Murray (29-1-1, 12 KO). Anglik zaś podsyca te nadzieje swoimi coraz odważniejszymi deklaracjami.

Doświadczony Luis Pabon będzie trzecią osobą w ringu podczas przyszłotygodniowej walki Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO) z Martinem Murrayem (29-1-1, 12 KO).

Ze względu na nokautujące uderzenie Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) często jest obrazowany jako współczesna, lżejsza wersja Mike'a Tysona. Trener mistrz wagi średniej Abel Sanchez nie sądzi jednak, aby było to trafne porównanie.

Miła informacja dla kibiców Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO). Kazachski niszczyciel w następną sobotę - tj. 21 lutego na ringu w Monte Carlo, stanie do kolejnej obrony pasa WBA wagi średniej i po raz pierwszy tytułu WBC w wersji tymczasowej. Wszystko będziemy mogli obejrzeć na żywo za pośrednictwem Canal+ Sport HD.

Andre Ward (27-0, 14 KO) jest w powszechnej opinii jedynym zawodnikiem z przedziału wagowego 154-168 funtów, który może zagrozić Giennadijowi Gołowkinowi (31-0, 28 KO). Trener Kazacha Abel Sanchez docenia klasę Amerykanina, ale twierdzi, że skończyłby tak jak większość rywali "GGG" - na deskach.

Matthew Macklin na własnej skórze przekonał się o brutalnej i zwierzęcej wręcz sile Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO). Dlatego pytany o szansę swojego rodaka - Martina Murraya (29-1-1, 12 KO), nie daje swojemu krajanowi zbyt dużych szans.

Czy Martin Murray (29-1-1, 12 KO) będzie w stanie przeciwstawić się Giennadijowi Gołowkinowi (31-0, 28 KO)? Mało kto w to wierzy, jednak sam Kazach traktuje bojowego Brytyjczyka śmiertelnie poważnie.
Siejący postrach w wadze średniej Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) wraca na ring 21 lutego na gali w Monte Carlo. "GGG" będzie bronił tytułów WBA Super, WBC Interim i IBO w starciu z twardym Martinem Murrayem (29-1-1, 12 KO) i na pewno postara się o 19. z rzędu nokaut. Zapraszamy do obejrzenia kompilacji występów Kazacha na HBO.

Do walki w Monte Carlo pozostały jeszcze niespełna trzy tygodnie, a Martin Murray (29-1-1, 12 KO) już teraz ma dość Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO). - Nie mogę na niego patrzeć! - pisze Brytyjczyk na łamach "Daily Mail".

Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) i Martin Murray (29-1-1, 12 KO) zostali zważeni na miesiąc przed pojedynkiem o pasy WBA Super, IBO oraz tymczasowy WBC w wadze średniej. Nieco cięższy okazał się obrońca tytułów.

Trenujący Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO) Abel Sanchez przyznaje, że nie widzi dużych szans na walkę swojego podopiecznego z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) lub Miguelem Cotto (39-4, 32 KO). Według szkoleniowca ani Meksykanin, ani Portorykańczyk nie postawi stopy na ringu, na którym przebywać będzie siejący postrach w wadze średniej Kazach.

Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) zawsze należał do bardzo aktywnych mistrzów i tak samo ma być w tym rozpoczętym roku. Champion wagi średniej federacji WBA ma w tym sezonie stoczyć cztery potyczki - pierwszą z nich już 21 lutego w Monte Carlo, gdzie stanie naprzeciw Martina Murraya (29-1-1, 12 KO).