POSTANOWIENIA WBC CO DO OBOWIĄZKOWYCH OBRON

Podczas konwencji organizacji WBC ogłoszono oficjalnych pretendentów oraz uregulowano obowiązkowe obrony mistrzów. Kibiców chyba najbardziej interesowały ruchy w wadze ciężkiej.
Podczas konwencji organizacji WBC ogłoszono oficjalnych pretendentów oraz uregulowano obowiązkowe obrony mistrzów. Kibiców chyba najbardziej interesowały ruchy w wadze ciężkiej.
Pojedynek Cotto-Canelo z oczywistych względów bardzo interesuje Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO). Kto wyjdzie z niego zwycięsko? Kazachowi trudno jest wskazać wyraźnego faworyta, ale jego głos ostatecznie wędruje na konto Meksykanina.
Podczas konwencji World Boxing Council w Chinach słynny Evander Holyfield przyznał, że po tym, jak Floyd Mayweather przeszedł na emeryturę, za najlepszego boksera świata uznaje Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO).
Straszą, przerażają, a ich duch długo towarzyszy ofiarom. Nie potrzebują masek, wystarczą pięści. Oto dziesięciu najbardziej zatrważających bokserów w historii.
Mehdi Bouadla (30-6, 11 KO) nie jest już tak twardy jak na początku kariery, bo ostatnie trzy z sześciu łącznie porażek poniósł przed czasem. Zastopowali go kolejno Mikkel Kessler, Arthur Abraham oraz Dimitrij Czudinow. Ale to właśnie Francuz jako pierwszy, a jeden z trzech w ogóle pięściarzy, zdołał dotrwać do ostatniego gongu konfrontacji z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO).
Bernard Hopkins (55-7-2, 32 KO) nie ma najmniejszych wątpliwości - koronę najlepszego pięściarza świata po Floydzie Mayweatherze Jr. przejął Roman Gonzalez (44-0, 38 KO). Słynny "Kat" wysoko ocenia też Giennadija Gołowkin (34-0, 31 KO).
Wielu kibiców jest zaskoczonych stosunkowo niskim wynikiem sprzedanych pakietów PPV, jaki w swoim debiucie w płatnym systemie osiągnął Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO). Bliski współpracownik króla PPV Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO), Leonard Ellerbe, podkreśla tymczasem, że to żadna niespodzianka.
Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO), który miał już okazję sprawdzić, jak mocno bije Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO), twierdzi, że siła Kazacha wcale nie jest tak duża, jak można by wywnioskować z krążących w świecie boksu opinii.
Tom Loeffler, promotor Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO), potwierdził, że na walkę Kazacha z Davidem Lemieux (34-3, 31 KO) sprzedano niewiele ponad 150 tysięcy pakietów PPV. To wynik daleki od tych, jakie osiągają największe gwiazdy boksu, ale organizatorzy nie są zawiedzeni.
Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) zapowiedział, że nie będzie walczyć z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO) w kategorii średniej. - Jak chce, to niech zejdzie do 155 funtów, a wtedy zmierzę się z nim dowolnego dnia - mówi.
Nie ma odwrotu - zwycięzca pojedynku Cotto-Canelo będzie musiał skrzyżować rękawice z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO), potwierdził Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council.
Po gali w Madison Square Garden układ sił w świecie boksu, przynajmniej według ESPN, pozostaje bez zmian. Dwa najwyższe miejsca rankingu P4P wciąż okupują główni bohaterowie sobotnich zawodów.
Według nieoficjalnych informacji około 150 tysięcy przyłączy PPV sprzedano na walkę Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) z Davidem Lemieux (34-3, 31 KO), która w miniony weekend odbyła się w Nowym Jorku.
Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) nie zamierza spoczywać na laurach. Po odniesionym w wielkim stylu zwycięstwie nad Davidem Lemieux (34-3, 31 KO) obóz Kazacha już myśli o kolejnej walce. Dojdzie do niej prawdopodobnie w lutym, a trener Abel Sanchez ma już na oku potencjalnego przeciwnika.
Pomimo lekcji boksu, jakiej Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) udzielił jego podopiecznemu, Oscar De La Hoya wciąż nie chce przyznać, że Kazach rzeczywiście jest tak dobry, jak go malują.
Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) poinformował, że nie będzie zbijać wagi ani dla Miguela Cotto (40-4, 33 KO), ani dla Saula Alvareza (45-1-1, 32 KO). Kazach jest zainteresowany potyczką zarówno z jednym, jak i drugim, ale tylko w dywizji średniej.
Ubiegający się o nominację w wyborach prezydenckich z ramienia Partii Republikańskiej Donald Trump zrobił sobie w weekend przerwę od politycznego zgiełku i wybrał się do Madison Square Garden na galę z udziałem Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) i Davida Lemieux (34-3, 31 KO).
David Lemieux (34-3, 31 KO) przegrał nad ranem przed czasem z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO), ale po kilku godzinach przekonuje, że od teraz zunifikowany mistrz świata wagi średniej według organizacji WBA i IBF wcale nie bije tak mocno, jak krążą o tym legendy.
Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) już przy okazji walki z Willie'em Monroe Jr mówił, że nieco odpuścił rywalowi, aby dać kibicom swoje firmowe "big drama show". Jego trener Abel Sanchez twierdzi, że to samo Kazach zrobił nad ranem w starciu z Davidem Lemieux (34-3, 31 KO).
Plan Oscara De La Hoyi spalił na panewce. "Złoty Chłopiec" był przekonany, że David Lemieux (34-3, 31 KO) będzie tym, który zatrzyma kazachską maszynę, jednak tak jak inni pięściarze, naprzeciw Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) Kanadyjczyk był bezradny. Po walce De La Hoya pochwalił zwycięzcę, ale wciąż daleki jest od zachwytów nad pięściarzem z Karagandy.
David Lemieux (34-3, 31 KO) nie miał nic do powiedzenia w walce z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO), ale pomimo lania z rąk "GGG" Kanadyjczyk mocno wierzy, że może go pokonać - potrzebuje, jak twierdzi, jeszcze tylko jednej szansy.
Po zunifikowaniu pasów w wadze średniej Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) nie rozwodził się długo na temat swojej przyszłości. - Moim celem są wszystkie pasy. Jestem bokserem, nie biznesmenem - stwierdził.
To miało być wielkie wydarzenie i na pewno takie było. W konfrontacji dwóch mistrzów świata wagi średniej Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) okazał się lepszy od Davida Lemieux (34-3, 31 KO). Była to nie tylko unifikacja pasów WBA i IBF, ale również debiutancki występ Gołowkina w systemie PPV.
Przed nami wielkie emocje związane z galą w Nowym Jorku, gdzie do unifikacji wagi średniej przystąpią Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) i David Lemieux (34-2, 31 KO).
Kibice i dziennikarze debatują nad tym, kto jest najlepszym bokserem świata po przejściu na emeryturę Floyda Mayweathera Jr. Zdaniem Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO), jednego z głównych kandydatów do tego tytułu, w tej chwili jest on wakujący.
Ile zarabiają czołowi pięściarze? Dzięki Komisjom Sportowym w Stanach Zjednoczonych możemy poznać oficjalne stawki. Przekonajcie się więc, ile wpłynie na konto zawodników startujących za kilkanaście godzin podczas gal w Fairfax oraz Nowym Jorku.
Już jutro dojdzie do pasjonującej potyczki unifikacyjnej w wadze średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO) a Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). Zapraszamy na ceremonię ważenia przed galą w Nowym Jorku.
Komplet ponad 20 tysięcy widzów zasiądzie w nocy z soboty na niedzielę w nowojorskiej Madison Square Garden na gali z udziałem Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO) i Davida Lemieux (34-2, 31 KO). To duży sukces organizatorów, tym bardziej że podczas zawodów nie wystąpi ani jeden zawodnik z "Big Apple", a w części PPV zaboksuje tylko jeden Amerykanin.
Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) sieje postrach wśród większości zawodników wagi średniej, ale są też i tacy, którzy widzą jego niedociągnięcia i chętnie zamieniliby słowa w czyn między linami.
Mark Ramsay, trener Davida Lemieux (34-2, 31 KO), twierdzi, że sparingi z występującymi w wadze półciężkiej Arturem Beterbijewem i Jeanem Pascalem, które niegdyś toczył jego zawodnik, pozwoliły mu przygotować się na siłę, jaką dysponuje jego sobotni rywal - Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO). Co na to szkoleniowiec Kazacha?
Spokojnie było w środę na ostatniej konferencji prasowej przed walką Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO) z Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). Nikt nie ma jednak wątpliwości - to cisza przed burzą.
David Lemieux (34-2, 31 KO) zdradził, że przyjął rozkazy wojenne od swoich promotorów, Oscara De La Hoyi i Bernarda Hopkinsa. Cel: Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO). Zadanie: zniszczyć.
Kibice pasjonują się sobotnią unifikacją wagi średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO) a Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). Wyraźnego faworyta wskazuje jednak sławny trener i komentator stacji ESPN - Teddy Atlas. Jego zdaniem zwycięży champion organizacji WBA.
Steve Willis będzie trzecią osobą na ringu w Madison Square Garden w Nowym Jorku w nocy z soboty na niedzielę, kiedy naprzeciw siebie staną królowie nokautu - Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) i David Lemieux (34-2, 31 KO).
Na kilka dni przed hitową walką Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) potwierdził, że boi się Davida Lemieux (34-2, 31 KO). Nie jest to jednak duży strach.
Abel Sanchez, trener Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO), zawsze lubił dużo mówić. Adwokat niedoszłego rywala Kazacha, Andre Warda (28-0, 15 KO), ostrzega, że to gadulstwo może go w końcu zaprowadzić na salę sądową.
Temperatura sięga zenitu. Na tydzień przed wybuchową potyczką Gołowkin-Lemieux stacja HBO wyemitowała program "Face Off", w którym pięściarze i ich trenerzy zasiedli przy jednym stole.
Promująca Andre Warda (28-0, 15 KO) grupa Roc Nation twierdzi, że to Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) i jego obóz ponoszą całkowitą odpowiedzialność za to, że kibice nie zobaczyli jeszcze i w najbliższej przyszłości nie zobaczą hitowej potyczki Amerykanina z Kazachem.
Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) i David Lemieux (34-2, 31 KO) stanowią mieszankę wybuchową, ale koniec końców to nie siła będzie decydować o tym, kto zwycięży 17 października na ringu w nowojorskiej Madison Square Garden - twierdzi pięściarz z Kanady.
Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) podkręca i tak już gorącą atmosferę przed pojedynkiem z Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). - To będzie walka uliczna! - zapowiada.
Trzy tygodnie temu rozgorzała wojna na słowa pomiędzy obozem Andre Warda (28-0, 15 KO) i Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO). Obie strony oskarżały się nawzajem o kłamstwa wypowiadane w mediach i unikanie rywalizacji. Teraz, na wieść o tym, że Amerykanin prawdopodobnie na stałe przeniesie się do wagi półciężkiej, trener "GGG" znów zaatakował Warda.
Marco Antonio Rubio (59-8-1, 51 KO) pokonał Davida Lemieux (34-2, 31 KO), a z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO) był bezradny. Mimo to Meksykanin stwierdził, że nie będzie zaskoczony, jeżeli w zbliżającym się wielkimi krokami pojedynku dwóch puncherów górą będzie Kanadyjczyk.
Freddie Roach zupełnie nie zgadza się z Oscarem De La Hoyą, który twierdzi, że David Lemieux (34-2, 31 KO) będzie pierwszym poważnym sprawdzianem Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO). Zdaniem słynnego szkoleniowca "GGG" na test będzie jeszcze musiał poczekać.
David Lemieux (34-2, 31 KO) to jeden z dwóch ulubieńców Oscara De La Hoyi. Kanadyjczyka 17 października czeka jednak potwornie trudne zadanie, gdy wyjdzie do ringu i podejmie wojnę z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO). Ale "Złoty chłopiec" przekonuje, że to będzie pierwszy prawdziwy test dla jednego i drugiego.
Niektórzy upatrują szans Davida Lemieux (34-2, 31 KO) w jakimś mocnym ciosie, szczególnie lewym sierpowym. Oczywiście faworytem unifikacyjnego pojedynku w wadze średniej pozostaje Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO), ale są i tacy, którzy 17 października postawią pieniądze na kanadyjskiego bombardiera.
Podobnie jak jego partner biznesowy Oscar De La Hoya, Bernard Hopkins mocno wierzy w sukces Davida Lemieux (34-2, 31 KO) w starciu z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO). Zdecydowany faworytem pozostaje Kazach, jednak "Kat" zapowiada, że to, co wydarzy się 17 października w Madison Square Garden, nie będzie przypominało żadnej z dotychczasowych walk "GGG".
Oscar De La Hoya ze spokojem patrzy na unifikacyjną wojnę w wadze średniej pomiędzy królem tej dywizji - Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO), a swoim zawodnikiem, Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). Większość ekspertów stawia oczywiście na "GGG", jednak szef stajni Golden Boy wierzy w swojego chłopaka.
Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) i David Lemieux (34-2, 31 KO) zgodzili się poddać kontroli antydopingowej przed walką unifikacyjną w wadze średniej. Pięściarzy przebada VADA, która pracowała już przy okazji występów kilku znanych zawodników, m.in. Manny'ego Pacquiao, Guillermo Rigondeaux i "Canelo" Alvareza.
Większość ekspertów zdecydowanie stawia na Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO), jednak Oscar De La Hoya, promotor Davida Lemieux (34-2, 31 KO), głęboko wierzy, że jego podopieczny sprawi niespodziankę i zatrzyma kazachską maszynę.
Roman Gonzalez (43-0, 37 KO) ponownie triumfuje. Po tym, jak najlepszym pięściarzem świata bez podziału na kategorie wagowe ogłosił go magazyn The Ring, to samo zrobił portal ESPN.