CANELO: GOŁOWKIN NIE JEST POTWOREM

Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO) jest zadowolony ze swojej postawy w zremisowanej walce z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO), ale żałuje, że nie udało mu się zastopować przeciwnika.

Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO) jest zadowolony ze swojej postawy w zremisowanej walce z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO), ale żałuje, że nie udało mu się zastopować przeciwnika.

Większość obserwatorów widziała wygraną Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO), ale trener Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) nie wątpi, że to ręka jego podopiecznego powinna była powędrować w górę.

Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO), nie ukrywa, że nawet on nie może pogodzić się z punktacją 118-110 dla swojego podopiecznego, który nad ranem zremisował po świetnej walce z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO).

Dyrektor wykonawczy Komisji Sportowej Stanu Nevada przyznał, że Adalaide Byrd się nie popisała, punktując 118-110 dla Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) w walce z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO).

- Wywierałem na nim presję i moim zdaniem zasłużyłem na zwycięstwo - mówi połowicznie tylko zadowolony Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO), który po dramatycznym, pięknym boju, zremisował z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO).

- To jest po prostu korupcja - grzmiał po ogłoszeniu remisu w walce Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO) charyzmatyczny trener i komentator Teddy Atlas. I nie jest wcale odosobniony w takich ocenach.

Gdy ogłoszono werdykt, w hali T-Mobile Arena rozległo się buczenie. Kibice, ale również większość dziennikarzy, widziało nieznaczne zwycięstwo Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO). Statystyki ciosów po jego walce z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO) rzeczywiście lekko faworyzują Kazacha, choć liczby nigdy nie są do końca wykładnią końcowego rezultatu.

Co za walka. Co za wojna. A wszystko zakończone happy endem, bo po takiej bójce aż przykro byłoby wyróżnić jednego z nich. Broniący pasów WBA/WBC/IBF wagi średniej Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) zremisował z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO)!

No to ruszamy! Na ten pojedynek czekaliśmy miesiące, wręcz trzy lata. Ale w końcu się doczekaliśmy! Do walki Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) pozostały już tylko minuty. A to jest temat dla Was - kibiców!

Już dzisiaj dojdzie do najbardziej wyczekiwanego pojedynku w wadze średniej ostatnich lat! W wypełnionej tysiącami kibiców hali T-Mobile Arena w Las Vegas naprzeciwko siebie stanie dwóch wspaniałych wojowników, czyli Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) i Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO). W stawce tego świetnie się zapowiadającego starcia znajdą się należące do bestii z Kazachstanu mistrzowskie pasy WBC, WBA, IBF oraz IBO.

Na temat pojedynku #CaneloGGG wszystko zostało już napisane lub powiedziane. Największa walka drugiej części roku rozpocznie się za kilka godzin. Znajdujący się u schyłku kariery Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) walczy o miejsce w historii. Będący u szczytu formy Saul "Canelo" Alvarez (49-1-1, 34 KO) zamierza zamknąć usta wszystkim krytykom, którzy zarzucali mu tchórzostwo. Na pewno wygrają fani boksu, dla których rok 2017 jest najlepszym od dawna.

Tak jak kibice boksu na całym świecie, Abel Sanchez, szkoleniowiec Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO), ma nadzieję, że jego potyczka z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) dostarczy wielu emocji i zapisze się w historii pięściarstwa.

Trener Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) zwrócił się do Komisji Sportowej Stanu Nevada z wnioskiem, aby nakazała Saulowi Alvarezowi (49-1-1, 34 KO) skrócenie zarostu przed walką w Las Vegas.
Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) i Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) za pierwszym podejściem osiągnęli wymagany limit dywizji średniej. Podczas ceremonii ważenia obaj prezentowali się znakomicie. Poniżej zapis wideo.

Za około 33 godziny do ringu w T-Mobile Arena w Las Vegas wyjdą najwybitniejsi pięściarze naszych czasów - Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) i Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO). Ile zarabiają ci najwięksi?

Miła niespodzianka dla wszystkich kibiców boksu w Polsce. Pomimo początkowych rozbieżności, ostatecznie walka Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) zostanie pokazana na żywo w naszym kraju.

Łukasz Lichota robił już specjalnie dla Was relację z wielkich wydarzeń. Szeroko opisywał kulisy walki Mayweathera z Pacquiao. Tym razem przybliży Wam trochę od drugiej strony konfrontację Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). Zapraszamy!

Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) unika hucznych zapowiedzi, ale przyznaje, że każdego dnia oczami wyobraźni widzi, jak nokautuje Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO), z którym w nocy z soboty na niedzielę spotka się na hali w T-Mobile Arena w Las Vegas.

Szkoleniowiec Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) podkreśla, że jego zawodnik nigdy nie był zraniony, ale przyznaje też, że wszystko może się zmienić, jeśli przyjmie czysty cios od Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO).

Miguel Cotto (41-5, 33 KO) jest w Las Vegas i ma nadzieję, że uda mu się dogadać w sprawie walki ze zwycięzcą wielkiego pojedynku pomiędzy Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). Portorykańczyk chciałby, aby lepszy z tej dwójki spotkał się z nim w jego pożegnalnej, planowanej na grudzień walce.

W nadziei na to, że walkę zobaczy więcej ludzi, telewizja HBO zdecydowała wraz z organizatorami, że Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) i Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) wyjdą do ringu wcześniej niż zwykle w przypadku wielkich pojedynków odbywających się w Las Vegas.

Rośnie napięcie przed potyczką Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Kto wygra? Czy rzeczywiście obejrzymy ringową wojnę, jaką zapamiętamy na lata? Tak przynajmniej zapowiadają wszyscy.

Rok temu niepokonany jeszcze wtedy Kell Brook został brutalnie rozbity przez Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO). Mimo wszystko Anglik spodziewa się, że w sobotę panowanie Kazacha w wadze średniej może dobiec końca, gdy stanie naprzeciw Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO).

W myśl zapisów kontraktowych, jeśli Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) pokona w sobotę Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO), będzie musiał od razu dać mu rewanż. W drugą stronę nie ma już jednak takich zobowiązań.

Trwa zatarg pomiędzy Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) a szefem federacji World Boxing Council. Canelo nie zapłacił pieniędzy za usankcjonowanie walki z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO), dlatego pas jest w stawce tylko w wypadku wygranej Kazacha. Co więc się stanie, jeśli GGG polegnie?

Już tylko kilkadziesiąt godzin dzieli nas od walki Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Obie strony wydają się bardzo pewne swego.

W sobotni wieczór w Londynie - na kilka godzin przed starciem Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) za oceanem, do drugiej obrony tytułu mistrza świata wagi średniej federacji WBO podejdzie Billy Joe Saunders (24-0, 12 KO). Brytyjczyk ma nadzieję, że potem będzie mu dane spotkać się ze zwycięzcą konfrontacji GGG z Canelo w pełnej unifikacji wszystkich czterech pasów.

To już w sobotę! Wyczekiwana od wielu miesięcy walka Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) w końcu dojdzie do skutku. Dlaczego dopiero teraz? Obóz Kazacha nie ma wątpliwości - To przez Oscara De La Hoyę!

Komisja Sportowa Stanu Nevada wybrała skład sędziowski na sobotnią walkę pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO) a Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Trzecią osobą w ringu będzie doświadczony i ceniony Kenny Bayless.

Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) ma kilka wielkich zwycięstw na koncie, ale wygrane nad Miguelem Cotto czy Erislandy Larą (24-2-2, 14 KO) wzbudziły dyskusje odnośnie punktowania sędziów. Bo powszechna opinia jest taka, że Canelo jest przez nich trochę ciągnięty za uszy. Już w najbliższą sobotę czeka go starcie na szczycie wagi średniej z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO), mistrzem świata federacji WBA/WBC/IBF.

Stawka walki Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) z Gennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO) jest niewątpliwie ogromna. Na szali zostaną położone tytuły WBC, WBA, IBF i IBO wagi średniej, a zwycięzcę być może będzie można uznać najlepszym pięściarzem bez podziału na kategorie. Trener Kazacha podkręca jeszcze atmosferę dodając, że wiktoria otworzy jego pięściarzowi drzwi do rzucenia na kolana nie tylko boksu, ale i całego świata sportów walki.

Już tylko dziewięć dni zostało do mega walki na szczycie wagi średniej i zestawień P4P pomiędzy Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). Siłę rażenia Canelo dobrze poznał znokautowany przez niego w szóstej rundzie Amir Khan (31-4, 19 KO). Anglik nie ukrywa, że stawia w tej konfrontacji właśnie na Meksykanina.

Oscar De La Hoya konsekwentnie stara się przekonywać kibiców, że zbliżająca się wielkimi krokami walka Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) z Gennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO) będzie jedną z największych w historii boksu. Dziś "Złoty chłopiec" przyrównał to wydarzenie do pamiętnego pojedynku Marvina Haglera z Thomasem Hearnsem.

Tom Loeffler to osoba bezpośrednio odpowiedzialna za prowadzenie kariery króla wagi średniej Gennadija Gołowkina (37-0, 33 KO). Już za jedenaście dni Kazach spotka się w hitowym boju z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO), a z jego obozu płynie jasny przekaz - jeśli " GGG" zda test, to w kolejnym boju spotka się z posiadaczem brakującego mu tytułu WBO, Billym Joe Saundersem (24-0, 12 KO).

Hitowa walka pomiędzy Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO) będzie wyświetlana na żywo w ok. 400 kinach w Stanach Zjednoczonych, poinformował Oscar De La Hoya, promotor Meksykanina.

- To będzie największa walka w wadze średniej od czasu starcia Leonarda z Haglerem - mówi Andy Lee, były mistrz świata w tym limicie, reklamując poniekąd konfrontację Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Potyczka w T-Mobile Arena w Las Vegas już za dwanaście dni!
To już tylko dwanaście dni - Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) czy Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO)? Na kogo stawiacie?

Anthony Joshua (19-0, 19 KO) zdradził, że będzie kibicować Saulowi Alvarezowi (49-1-1, 34 KO) w zbliżającej się wielkimi krokami potyczce z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO).

Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) zapewnia, że czuje się jakby miał dziesięć lat mniej i chce boksować do czterdziestki. Już za dwa tygodnie jego najważniejsza walka w karierze - starcie z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Cena za PPV za oceanem wynosi dużo mniej niż za konfrontację Mayweathera z McGregore - $74,95 za transmisję w jakości HD.

Imponująca seria zwycięstw przed czasem Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) została niedawno zatrzymana, ale trener Kazacha ma nadzieję, że w walce z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) jego zawodnik udowodni, że jest niszczycielem i prawdziwym królem nokautów.

Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) i Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) zgodnie zapowiadają wielkie emocje w wyczekiwanym od lat pojedynku, który 16 września odbędzie się w hali T-Mobile w Las Vegas.
Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) i Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) odbyli w nocy czasu polskiego pokazowe treningi przed planowaną na 16 września walką na szczycie wagi średniej. Poniżej prezentujemy Wam trening kazachskiego króla nokautu, obrońcy pasów WBC/WBA/IBF.

Miguel Cotto (41-5, 33 KO) pokonał w sobotnią noc Yoshihiro Kamegai (27-4-2, 24 KO) i zdobył wakujący tytuł mistrza świata wagi junior średniej federacji WBO. Portorykańczyk w grudniu stoczy ostatni, pożegnalny pojedynek. Z kim? Jego trener Freddie Roach chciałby na koniec wielkiego nazwiska.

Długo Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) musiał zmagać się z opiniami kibiców, jakoby obawiał się Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) i mocy jego uderzeń. Canelo jednak robił swoje, podbijał serca meksykańskich kibiców kolejnymi zwycięstwami, aż w końcu doszedł do takiego momentu, że najciekawszym wyborem był właśnie kazachski król nokautu. Pojedynek odbędzie się za blisko cztery tygodnie - 16 września w hali T-Mobile Arena w Las Vegas.

Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) jak zawsze nie ma problemu z wagą. Kazach został zważony na trzydzieści dni przed pojedynkiem z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO).

Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) od dawna podkreśla, że uwielbia meksykański styl boksowania i sam próbuje z niego czerpać w ringu. Trener jego najbliższego rywala ma jednak wątpliwości, czy istotnie jest to prawdziwy "mexican style".

Niektórzy po wygranej co prawda, ale trudnej walce z Danielem Jacobsem, zdążyli już zwątpić w Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) i skazują go na porażkę z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Pewny wygranej swojego pupila jest jednak niezmiennie Abel Sanchez, trener mistrza świata wagi średniej federacji WBA/IBF/WBC.

Steve Farhood, wieloletni komentator amerykańskiej telewizji Showtime, stawia na Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) w wielkim pojedynku z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO).

Freddie Roach, słynny szkoleniowiec Miguela Cotto (40-5, 33 KO) i wielu innych gwiazd boksu, przyznał, że chętnie zobaczyłby Portorykańczyka w walce z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO), zanim 36-latek zakończy bokserską karierę.

- To największa walka w historii wagi średniej - przekonuje Oscar De La Hoya, promotor walki Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). W stawce znajdą się się należące do Kazacha pasy WBA/WBC/IBF w limicie 160 funtów.