SAUL ALVAREZ: WRÓCĘ DO ŚREDNIEJ, ALE NIE DLA GOŁOWKINA
Saul Alvarez (52-1-2, 35 KO) nie wyklucza powrotu do wagi średniej, przy czym stanowczo zaznacza, że nie dla Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO).
Saul Alvarez (52-1-2, 35 KO) nie wyklucza powrotu do wagi średniej, przy czym stanowczo zaznacza, że nie dla Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO).
Oscar De La Hoya - szef grupy Golden Boy Promotions, nie ma chyba najlepszych relacji z Saulem Alvarezem (52-1-2, 35 KO), pomimo iż obaj panowie współpracują od lat. Kością niezgody jest choćby ewentualna trzecia walka z Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO).
5 października pierwszy poważny sprawdzian przed duetem Johnathon Banks - Giennadij Gołowkin. Obaj panowie są pełni optymizmu przed walką z Siergiejem Derewianczenką. W stawce walki znajdzie się pas IBF wagi średniej.
Najpierw była walka z Danielem Jacobsem, teraz Meksykanina czekać będzie bój z Siergiejem Kowaliowem, a w przyszłym roku gwiazdor ma po raz trzeci zmierzyć się z Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO).
Promotor Saula Alvareza (52-1-2, 35 KO), Oscar De La Hoya (Golden Boy Promotions) dopina podobno ostatnie szczegóły zaplanowanej na 2 listopada walki Meksykanina z mistrzem świata WBO wagi półciężkiej, Siergiejem Kowaliowem (34-3-1, 29 KO). Wciąż jednak niczego oficjalnie nie ogłoszono, czas ucieka, a sam De La Hoya woli mówić o walce Canelo vs Gołowkin III, do której wcale się Alvarezowi i jego promotorom nie pali.
Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) ma już za sobą debiut z Johnathonem Banksem w narożniku. Na początku czerwca znokautował Steve'a Rollsa w czwartej rundzie. Jego nowy trener chce, by sławny 'GGG' wyprowadzał jeszcze więcej ciosów.
Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) bardzo chce dopełnić trylogię z Canelo, jednak powoli godzi się z faktem, że może nie być mu dane wyrównać porachunki z Meksykaninem. Ale ciekawych opcji nie powinno zabraknąć dla Kazacha.
Do trzech razy sztuka? Trener Andre Rozier w październiku po raz trzeci stanie naprzeciw Giennadija Gołowkina. Curtis Stevens i Daniel Jacobs nie dali rady Kazachowi - jak będzie z Siergiejem Derewianczenką?
Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) domagał się trzeciej walki z Canelo Alvarezem i podobno ma ją zagwarantowaną w kontrakcie z platformą DAZN, ale twardo grający Meksykanin nie chce tego pojedynku i Kazach zmienił plany: 5 października zmierzy się z Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO) w starciu wakujący pas IBF wagi średniej, a jeśli wygra, może zmierzyć się z posiadaczem pasa WBA World, mistrzem olimpijskim Ryotą Muratą (15-2, 12 KO).
Siergiej Derewianczenko (13-1, 10 KO) jest raczej skazywany na pożarcie przez Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO). On sam wierzy jednak, że czas wielkiego Kazacha dobiega powoli końca i że to on zagarnie wakujący pas federacji IBF wagi średniej.
- To ryzykowna walka - mówi Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO), który liczył co prawda na dopełnienie trylogii z Canelo, ale ostatecznie spotka się 5 października w Nowym Jorku z Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO).
- Cieszę się z tej współpracy - mówi Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO), który kilka miesięcy temu podpisał kontrakt na starty na antenie platformy streamingowej DAZN, a teraz związał się promotorskim kontraktem z Eddie Hearnem.
Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) oraz Siergiej Derewianczenko (13-1, 10 KO) ustalili wszystkie warunki kontraktowe. Do ich walki dojdzie 5 października w sławnej Madison Square Garden w Nowym Jorku.
Były mistrz świata wagi średniej, wciąż mający wielkie ambicje Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) ma według doniesień ze Stanów Zjednoczonych ogłosić w tym tygodniu podpisanie kontraktu z grupą Eddie'ego Hearna - Matchroom. Prawdopodobnie tego samego dnia zostanie oficjalnie ogłoszona walka Gołowkina z Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO) o wakujący pas IBF, do której ma dojść 5 października w nowojorskiej Madison Square Garden.
Były mistrz świata wagi średniej Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) pozwał w lutym tego roku swoich byłych menadżerów, braci Maxa i Olega Hermannów na 3,5 miliona dolarów. Bracia mieli go m.in. oszukiwać przy rozliczaniu swoich prowizji, tymczasem zdecydowali się na kontratak i wysuwają przed sądem oskarżenia pod adresem Gołowkina.
Julio Cesar Chavez Jr (51-3-1, 33 KO) pokonał w sobotni wieczór Everta Bravo, ważąc 79,4 kilograma. Po wszystkim zapowiadał zejście do kategorii super średniej, lecz być może zostanie na dłużej w wadze półciężkiej. Bo właśnie w tym limicie chciałby skrzyżować rękawice z Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO).
Prawdopodobnie 5 października w sławnej Madison Square Garden w Nowym Jorku dojdzie do starcia Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO) z Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO).
Andre Rozier we wrześniu lub w październiku po raz trzeci spróbuje pokonać Giennadija Gołowkina, prowadząc jednego ze swoich podopiecznych. Do trzech razy sztuka? Curtis Stevens i Daniel Jacobs nie zdołali zadać porażki świetnemu Kazachowi.
Federacja IBF oficjalnie nakazała walkę między Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO) i Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO) o wakujący pas IBF wagi średniej. Tym samym walka Ukraińca z Kazachem jest już niemal pewna, choć w boksie tego słowa należy używać wyjątkowo ostrożnie. W tle rozgrywa się tymczasem poważny konflikt.
Siergiej Derewianczenko (13-1, 10 KO) jako obowiązkowy pretendent do pasa IBF wagi średniej miał spotkać się z Saulem Alvarezem. Ostatecznie do tego pojedynku nie dojdzie. Canelo został pozbawiony pasa IBF, a Ukrainiec niemal na pewno zaboksuje o wakujący tytuł z Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO). I to za dobre pieniądze.
Nie będzie walki Saul Alvarez - Siergiej Derewianczenko, ale to nie znaczy, że obaj panowie nie stoczą za chwilę dużych walk. Do akcji wkraczają Giennadij Gołowkin i Demetrius Andrade.
Trzy dni temu informowaliśmy Was o tym, że federacja IBF odbierze prawdopodobnie Saulowi Alvarezowi (52-1-2, 35 KO) tytuł wagi średniej za odmowę walki z Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO). Teoretycznie następnym rywalem Ukraińca powinien być teraz Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO).
Daniel Jacobs (35-3, 29 KO) zamierza wrócić przed końcem roku - już w kategorii super średniej, ale dla dużych walk znów zbije kilogramy do dywizji średniej, w której dwukrotnie zdobywał mistrzostwo świata.
Federacja International Boxing Federation narzuca Saulowi Alvarezowi (52-1-2, 35 KO) obowiązkową obronę z Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO), co prawdopodobnie poskutkuje odebraniem Canelo pasa IBF wagi średniej.
Platforma streamingowa DAZN płaci Saulowi Alvarezowi (52-1-2, 35 KO) ogromne pieniądze, dlatego też wymaga od niego odpowiednich rywali. Sławny Canelo ma zarezerwowaną datę na 14 września, jednak przedstawiciele DAZN zaakceptowali jak dotąd tylko dwa nazwiska ewentualnego rywala.
Mistrz świata dwóch kategorii wagowych (obecnie czempion WBO wagi super średniej), Billy Joe Saunders (28-0, 13 KO) był wczoraj gościem gali w Nursułtanie, stolicy Kazachstanu. Brytyjczyk oświadczył, że chciałby walki z najbardziej utytułowanym kazachskim bokserem - byłym mistrzem wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO). W dodatku Billy Joe twierdzi, że zależy mu na walce w ojczyźnie Kazacha.
Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) ma już za sobą udany debiut na antenie platformy streamingowej DAZN. Kolejny rywal będzie już jednak znacznie bardziej wymagający niż rozbity w czwartej rundzie Steve Rolls.
Saul Alvarez (52-1-2, 35 KO) jest podobno lekko naciskany przez platformę streamingową DAZN na dopełnienie trylogii z Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO) we wrześniu, tymczasem on bardziej spogląda w stronę Calluma Smitha oraz Siergieja Kowaliowa.
- Ja w przeciwieństwie do Gołowkina walczę z naprawdę mocnymi facetami - mówi Demetrius Andrade (27-0, 17 KO), mistrz świata wagi średniej federacji WBO, który w sobotnią noc w drugiej obronie pasa skrzyżuje rękawice z naszym Maciejem Sulęckim (28-1, 11 KO).
- Byłem olimpijczykiem, jestem mistrzem świata dwóch kategorii, a to wciąż za mało i nadal wielu ludzi nie widziało mnie w akcji. Gołowkin i Canelo nie są najlepszymi zawodnikami wagi średniej, tylko najsławniejszymi - żali się Demetrius Andrade (27-0, 17 KO), który w sobotę w obronie tytułu mistrza świata wagi średniej federacji WBO spotka się z naszym Maciejem Sulęckim (28-1, 11 KO).
Zespoły reprezentujące Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO) i Saula Alvareza (52-1-2, 35 KO) negocjują warunki trzeciej walki, ale Oscar De La Hoya, promotor sławnego Canelo, daje sobie czas tylko do piątku. Jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, rozpocznie pracę nad inną walką dla swojego zawodnika.
Nowy trener Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO), Johnathon Banks twierdzi, że postępy w boksie Kazacha ujrzymy dopiero po dłuższym okresie czasu. Walka ze Steve'em Rollsem na początku czerwca była natomiast według Banksa budowaniem podstaw, które przed trzecim pojedynkiem z Saulem Alvarezem (52-1-2, 35 KO) mają służyć jako katalizator trwałych zmian.
Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) po odprawieniu Steve'a Rollsa przed czasem rzucił rękawicę w stronę Saula Alvareza (52-1-2, 35 KO). Jego nowy trener Johnathon Banks uważa, że kluczem do wygranej będzie szybkość.
Promotor Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO), Tom Loeffler jest przekonany, że dojdzie do trzeciej walki Kazacha z liderem wagi średniej Saulem Alvarezem (52-1-2, 35 KO). Według Loefflera na tym pojedynku zależy tak wielu ludziom, że tylko decyzja Meksykanina może mu zapobiec.
Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) w swoim debiucie na antenie DAZN znokautował Steve'a Rollsa (19-0, 10 KO) w czwartej rundzie. Prezentujemy Wam skrót tego pojedynku.
Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO) potężnym lewym hakiem na szczękę znokautował w czwartej rundzie niepokonanego dotąd Steve'a Rollsa (19-0, 10 KO). Prezentujemy Wam fotorelację z tej potyczki.
Promotor lidera wagi średniej Saula Alvareza (52-1-2, 35 KO), Oscar De La Hoya nie oszczędza byłego czempiona Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO), którego Meksykanin zdetronizował. De La Hoya sugeruje również, że w tej chwili trzecia walka z Kazachem nie jest priorytetem Canelo.
- Kocham nokautować - podsumował swój efektowny debiut na antenie platformy streamingowej DAZN Giennadij Gołowkin (39-1-1, 35 KO). Były król wagi średniej udanie powrócił po pierwszej zawodowej porażce.
Dziś w nocy Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) debiutuje na antenie platformy streamingowej DAZN starciem ze Steve'em Rollsem (19-0, 10 KO). A to jest temat dla Was - kibiców.
Zarówno Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) jak i Steve Rolls (19-0, 10 KO) zmieścili się w umownym limicie 164 funtów przed dzisiejszą walką. Kazach, były król wagi średniej, zanotował na skali 73,9 kilograma. Jego rywal wniósł nieznacznie więcej - 74,3 kg. Prezentujemy Wam wideo z ceremonii ważenia.
Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) idzie tym samym tropem co Dillian Whyte (25-1, 18 KO), oskarżając - pośrednio oczywiście, Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO) o to, że przez brak odpowiedniej 'suplementacji' przegrał z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO).
Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) jest wyraźnym faworytem potyczki ze Steve'em Rollsem (19-0, 10 KO). Zobaczcie byłego króla wagi średniej w akcji podczas treningu medialnego.
Były mistrz świata wagi średniej, Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) jest przekonany, że dojdzie do jego trzeciej walki z Saulem Alvarezem (52-1-2, 35 KO), ale najpierw trzeba pokonać w najbliższy weekend Kanadyjczyka Steve'a Rollsa (19-0, 10 KO) w Nowym Jorku. Gołowkin porusza również kilka innych ciekawych tematów.
Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) szykuje się do debiutu na antenie platformy streamingowej DAZN. Już w sobotę jego rywalem będzie niepokonany Steve Rolls (19-0, 10 KO). Faworytem pozostaje oczywiście były mistrz świata wagi średniej. Prezentujemy Wam fragmenty jego treningu do tej potyczki.
- Wszystko jest teraz inne. Jonathan wniósł do treningów nowe elementy i czuję, że znów się czegoś uczę - mówi Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO), który 8 czerwca w swoim debiucie na antenie DAZN spotka się ze Steve'em Rollsem (19-0, 10 KO).
Mistrz olimpijski i mistrz świata w boksie olimpijskim, Kazach Danijar Jeleussinow (7-0, 3 KO) popadł w konflikt z byłym mistrzem świata zawodowców oraz mistrzem świata i wicemistrzem olimpijskim, swoim sławniejszym rodakiem Giennadijem Gołowkinem (38-1-1, 34 KO).
Sporo osób kręci nosem na starcie pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (38-1-1, 34 KO) a Steve'em Rollsem (19-0, 10 KO). Taki wybór rywala tłumaczy jednak Tom Loeffler, promotor Kazacha.
Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) rzuca trochę inne światło na rozstanie z Abelem Sanchezem. Przypomnijmy, że od teraz w jego narożniku stać będzie Johnathon Banks.
Promotor Giennadija Gołowkina (38-1-1, 34 KO), Tom Loeffler zdradził, że jednym z planów na przyszłość dla Kazacha była walka z Carlem Frochem, dawnym mistrzem wagi super średniej, który ostatnią walkę stoczył ponad pięć lat temu. Wygląda jednak na to, że Froch takiej walki nie chce, a platforma DAZN naciska na inne pojedynki.
- Nie widziałem w tej walce nic porywającego ani specjalnego. To był bardziej sparing, zero emocji. Nudy! - skomentował sobotnią wygraną Saula Alvareza (52-1-2, 35 KO) z Danielem Jacobsem (35-3, 29 KO) dawny rywal obu panów, Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO).