COTTO-ALI ORAZ ŁOMACZENKO-RIGONDEAUX NA ŻYWO W POLSACIE SPORT

Dużo dobrego boksu będą mogli w najbliższych tygodniach zobaczyć kibice w Polsce. Polsat Sport przeprowadzi transmisję z trzech dużych gal.

Dużo dobrego boksu będą mogli w najbliższych tygodniach zobaczyć kibice w Polsce. Polsat Sport przeprowadzi transmisję z trzech dużych gal.
Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) oraz Wiaczesław Szabrański (19-1, 16 KO) zaboksują w niedzielny poranek o wakujący tytuł mistrza świata kategorii półciężkiej federacji WBO. Podczas ceremonii ważenia obaj prezentowali się wyśmienicie. Zresztą zobaczcie sami!

Wszyscy główni bohaterowie jutrzejszej gali w Madison Square Garden Theater w Nowym Jorku uzyskali wymagane limity. Przypomnijmy, że Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) i Wiaczesław Szabrański (19-1, 16 KO) zaboksują o wakujący tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO. Limit wynosi 175 funtów, czyli 79,4 kg.

Dimitrij Biwol (12-0, 10 KO), panujący mistrz świata wagi półciężkiej federacji WBA, był jednym ze sparingpartnerów Wiaczesława Szabrańskiego (19-1, 16 KO). Ten jutro w nocy spotka się z Siergiejem Kowaliowem (30-2-1, 26 KO) w potyczce o wakujący pas WBO w tym samym limicie. Na kogo stawia champion World Boxing Association?
Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) czy Wiaczesław Szabrański (19-1, 16 KO)? Lepszy z tej dwójki zgarnie wakujący tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO. Wczoraj obaj spotkali się na ostatniej konferencji prasowej i z bliska popatrzyli sobie w oczy.

- Ludzie powinni znać prawdę na jego temat i o naszej współpracy - mówi John David Jackson, były już trener Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO). Dawny król wagi półciężkiej po dwóch porażkach z Andre Wardem jutrzejszej nocy stanie przed szansą odzyskania pasa federacji WBO. Musi tylko pokonać Wiaczesława Szabrańskiego (19-1, 16 KO).

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) wyjawił, że latem miał poważny wypadek samochodowy. Rosjanin twierdzi, że cudem uniknął śmierci.

W styczniu 2018 roku Komisja Sportowa Stanu Nevada rozpatrzy protest Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) w sprawie walki rewanżowej z Andre Wardem (32-0, 16 KO).

Za osiem dni Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) stanie przed szansą odzyskania tytułu mistrza świata wagi półciężkiej. Rosjanin piastował do niedawna trzy pasy, lecz teraz do zdobycia będzie tylko tytuł federacji WBO.

- Jestem gotów na każdego - mówi Artur Beterbijew (12-0, 12 KO), który w zeszłym tygodniu sięgnął po tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji IBF, a teraz chce unifikować pozostałe pasy.

Andre Ward jest już co prawda na emeryturze, ale Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO), który przegrał z Amerykaninem dwie walki, przyznaje, że chętnie zmierzyłby się z nim po raz trzeci.

Wiaczesław Szabrański (19-1, 16 KO) zrobił wszystko co mógł, aby w przyszłą sobotę pokonać Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) i zdobyć wakujący tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO. Ukrainiec sparował z najlepszymi zawodnikami swojej kategorii.

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) twierdzi, że nie pamięta większości rewanżowej walki z Andre Wardem (32-0, 16 KO), którą w czerwcu przegrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie.

John David Jackson przyznaje, że nie był zaskoczony, kiedy jego podopieczny Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) został w rewanżu zastopowany po ciosach na tułów przez Andre Warda (32-0, 16 KO). Jak twierdzi, nie mogło być inaczej w przypadku kogoś, kto spożywa tyle alkoholu.

Menedżer Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) nie ukrywa, że jest zadowolony ze zmiany trenera. Rosjanin rozstał się jakiś czas temu z Amerykaninem Johnem Davidem Jacksonem, a przed kilkoma dniami poinformował, że zatrudnił w jego miejsce Uzbeka Abrora Tursunpułatowa.

Znacznie wzrosła stawka zaplanowanej na 25 listopada walki Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) z Wiaczesławem Szabrańskim (19-1, 16 KO). Włodarze federacji World Boxing Organization ogłosili, że wakujący pas mistrza świata w wadze półciężkiej znajdzie się na szali rosyjsko-ukraińskiej potyczki.

Były zunifikowany mistrz wagi półciężkiej Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) ujawnił nazwiska trenerów, którzy przygotowują go do kolejnego występu.

Regularny mistrz WBA w wadze półciężkiej Badou Jack (22-1-2, 13 KO) wyraził chęć walki z Siergiejem Kowaliowem (30-2-1, 26 KO), którego posądził przy okazji o rasizm.

Emerytowany od niedawna Andre Ward (32-0, 16 KO) zrzekł się pasa WBO w wadze półciężkiej - ostatniego, który znajdował się w jego posiadaniu.

Były zunifikowany mistrz wagi półciężkiej Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) ma już nowego trenera. Póki co jednak nie ujawnia jego nazwiska.

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) znów odniósł się do decyzji o zakończeniu kariery przez Andre Warda (32-0, 16 KO), tym razem jednak w bardziej żartobliwy sposób.

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) nie ubolewa nad dzisiejszą decyzją Andre Warda (32-0, 16 KO) o zawieszeniem rękawic na kołku. Mało tego. Rosjanin, który przegrał z "S.O.G" swoje dwa ostatnie zawodowe boje, jest przekonany, że odejście Amerykanina wyjdzie całej dyscyplinie na dobre.

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) jest oburzony werdyktem w walce Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO). Sędziowie w Las Vegas wypunktowali remis, choć karta 118-110 dla Meksykanina budzi olbrzymie kontrowersje.

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) nie przestaje zaskakiwać. Podczas wczorajszej konferencji prasowej wypalił, że w sumie nie potrzebuje żadnego trenera, bo i tak sam przygotowywał się ostatnio do walk. A potem - między wierszami, oskarżył swojego poprzedniego szkoleniowca, Johna Davida Jacksona, o działanie na jego niekorzyść.

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) był tak wściekły po przegranym rewanżu z Andre Wardem, że rozważał nawet zakończenie kariery. Naciskał na szybki powrót i rzeczywiście zaboksuje jeszcze w tym roku z bardzo wymagającym przeciwnikiem.

Zaraz po przegranym rewanżu z Andre Wardem drogi Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) i trenera Johna Davida Jacksona rozeszły się. Długo obaj nie zabierali głosu, lecz teraz znany szkoleniowiec potwierdził to, co mówili inni w jego fachu - Ciężko się z nim współpracuje!

Andre Ward (32-0, 16 KO) obalił trochę mit przerażającego Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO). Bo choć po pierwszej wygranej, na punkty, większość uznała pracę sędziów za nieporozumienie, to już w rewanżu Amerykanin po kilku pierwszych minutach, wyraźnie zdominował potem Rosjanina. Czy niszczyciel zza naszej wschodniej granicy jeszcze powróci do wielkiej formy? Sam Ward ma co do tego wątpliwości.

Kubańczyk Sullivan Barrera (20-1, 14 KO) może być kolejnym rywalem byłego mistrza wagi półciężkiej Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO). Pojedynek jest planowany na końcówkę tego roku.

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) nie będzie długo odpoczywał po laniu, choć kontrowersyjnym laniu, z rąk Andre Warda. Rosyjski niszczyciel - już były mistrz świata wagi półciężkiej, kolejny bój stoczy 25 listopada.

Obóz Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) złożył protest w Komisji Sportowej Stanu Nevada w związku z rozstrzygnięciem walki rewanżowej z Andre Wardem (32-0, 16 KO). Rosjanin żąda zmiany wyniku na no contest.

Andre Ward (32-0, 16 KO) stara się być dyplomatyczny, ale z tonu jego wypowiedzi można wnioskować, że nie jest zwolennikiem pomysłu, by jego trener Virgil Hunter zaczął pomagać również Siergiejowi Kowaliowowi (30-2-1, 26 KO).

Kubańczyk Sullivan Barrera (20-1, 14 KO), który pokonał niedawno Joe Smitha Jr - pogromcą Andrzeja Fonfary i Bernarda Hopkinsa, może być kolejnym rywalem Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO).

Abel Sanchez znany jest z dobrej współpracy z mocno bijącymi zawodnikami. I teraz, po drugiej z rzędu porażce Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO), zaoferował swoją pomoc rosyjskiemu bombardierowi.

- Wszystko jest możliwe, takie zestawienie również bierzemy pod uwagę - mówi Jolene Mizzone, matchmakerka grupy Main Events, o przyszłości Joe Smitha Jr (23-1, 19 KO) z Sullivanem Barrerą (19-1, 14 KO). Bo lepszy z tej dwójki być może pod koniec roku skrzyżuje rękawice z innym zawodnikiem tej stajni, Siergiejem Kowaliowem (30-2-1, 26 KO).

Sprawdziły się prognozy, że pojedynek rewanżowy pomiędzy Andre Wardem (32-0, 16 KO) a Siergiejem Kowaliowem (30-2-1, 26 KO), pomimo dużej stawki i klasy obu pięściarzy, nie przyciągnie wielu kibiców.

I tak już bardzo dobrze obsadzona waga junior ciężka może zyskać kolejnego mocnego gracza. Przenosiny do tego limitu rozważa były zunifikowany mistrz świata dywizji półciężkiej Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO).

Amerykanin John David Jackson nie jest już trenerem byłego mistrza świata wagi półciężkiej Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO). Rosjanin nie wyklucza, że podejmie teraz współpracę ze szkoleniowcem Andre Warda (32-0, 16 KO).

Szkoleniowiec Abel Sanchez, znany głównie ze współpracy z Giennadijem Gołowkinem, przyznał, że nie ma przesady w słowach, iż Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) ma trudny charakter i sprawia problemy podczas treningów.

Były zunifikowany mistrz wagi półciężkiej Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) zamierza stoczyć w tym roku jeszcze jedną walkę, poinformowała promotorka Rosjanina Kathy Duva.

Trener Andre Warda (32-0, 16 KO) zaproponował Siergiejowi Kowaliowowi (30-2-1, 26 KO), że pomoże mu się rozwinąć i odbudować po dwóch porażkach z jego podopiecznym.

Co prawda ekipa Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) złożyła oficjalny protest w sprawie zakończenia sobotniej walki z Andre Wardem (32-0, 16 KO), ale nawet sama szefowa stajni Main Events niespecjalnie wierzy w zmianę werdyktu.

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) jeszcze dobrze nie wylizał ran po porażce z Andre Wardem, a promująca go Kathy Duva już pracuje nad powrotem "Krushera".

Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council, jest optymistą i wierzy, że w końcu uda się doprowadzić do walki Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) z Adonisem Stevensonem (29-1, 24 KO).

Komisja Sportowa Stanu Nevada prawdopodobnie zmieni wynik walki Guillermo Rigondeaux (18-0, 12 KO) z Moisesem Floresem (25-1, 17 KO), w kontrowersyjnych okolicznościach wygranej przez Kubańczyka w pierwszej rundzie.

Trenerzy zwykle stoją murem za swoimi pięściarzami, jednak John David Jackson nie bronił Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) zbyt zaciekle po drugiej porażce Rosjanina z Andre Wardem (32-0, 16 KO)

Po rewanżu Andre Warda (32-0, 16 KO) z Siergiejem Kowaliowem (30-2-1, 26 KO) internauci żartują, że Andrzej Gołota dwukrotnie pokonałby Riddicka Bowe, gdyby rolę sędziego ringowego w pamiętnych walkach pełnił Tony Weeks.

Promotorka Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) nie zdołała utrzymać nerwów na wodzy podczas konferencji prasowej po kolejnej przegranej swojego zawodnika z Andre Wardem (32-0, 16 KO).

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) bije bardzo mocno, ale choć trafiał częściej niż Andre Ward (32-0, 16 KO), to sam poległ przed czasem. Amerykanin zaś rozzuchwalił się tak bardzo, że mówi nawet o wadze ciężkiej.

- Nie wygrałem wszystkich rund, ale wygrałem ich więcej do czasu zatrzymania walki - przekonywał Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO). Jego zdanie podzielał między innymi Dan Rafael ze stacji ESPN, który punktował na jego korzyść 68:65. A jak wyglądały liczby na kartach sędziów?

- Czy teraz zasłużyłem na liderowanie w P4P? - pyta Andre Ward (32-0, 16 KO), który - pomimo niesmaku związanego ze zbyt niskimi hakami, i tak rozwiał wątpliwości, bo dziś boksował z Siergiejem Kowaliowem (30-2-1, 26 KO) dużo lepiej niż w pierwszej walce.