RING TELEGRAM: 14 CZERWCA 2017
Sporo dzieje się w świecie boksu zawodowego. Prezentujemy Wam wybrane wiadomości w naszym cyklicznym Ring Telegramie.
Sporo dzieje się w świecie boksu zawodowego. Prezentujemy Wam wybrane wiadomości w naszym cyklicznym Ring Telegramie.
Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) marzy o zdobyciu tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, ale promujący go Eddie Hearn namawia swojego zawodnika, by ten przystąpił pod koniec roku do rewanżu z Davidem Haye'em (28-3, 26 KO), którego pokonał przed czasem na początku marca.
David Haye (28-3, 26 KO) postanowił dopiero co zakończyć współpracę z trenerem Shane'em McGuiganem, ale już znalazł chyba jego następcę. Zdaniem brytyjskich dziennikarzy, od teraz w narożniku "Hayemakera" stanie Ismael Salas.
Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) dopuszcza możliwość rewanżu z Davidem Haye'em (28-3, 26 KO), ale podkreśla, że dojdzie do niego tylko na jego zasadach.
Po niespodziewanej porażce w walce z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO), której doznał na początku marca, David Haye (28-3, 26 KO) postanowił zakończyć współpracę z trenerem Shane'em McGuiganem.
Odpoczywający po operacji kontuzjowanego ścięgna Achillesa David Haye (28-3, 26 KO) zapowiada, że kibice nie będą musieli długo czekać na jego powrót na ring.
Szkoleniowiec Davida Haye'a (28-3, 26 KO) wierzy, że "Hayemaker" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i zdoła namieszać w wadze ciężkiej.
David Haye (28-3, 26 KO) powoli wraca do zdrowia po operacji ścięgna Achillesa, którego kontuzji nabawił się w marcowej walce z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO).
Podczas wielkiej sobotniej gali Joshua-Kliczko dojdzie do pierwszego od czasu marcowej walki spotkania pomiędzy Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO) a Davidem Haye'em (28-3, 26 KO).
Promotor Tony'ego Bellew (29-2-1, 19 KO) twierdzi, że David Haye (28-3, 26 KO) musi się zrewanżować jego podopiecznemu, jeśli myśli jeszcze o sukcesach na zawodowym ringu.
Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) zapowiedział, że nie da rewanżu Davidowi Haye'owi (28-3, 26 KO), którego na początku marca niespodziewanie pokonał na gali w Londynie.
Na 12 kwietnia zostało zaplanowane przesłuchanie Davida Haye'a (28-3, 26 KO) przed komisją brytyjskiego związku bokserskiego, dotyczące jego zachowania przed walką z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO).
David Haye (28-3, 26 KO) przekonuje, że po niespodziewanej porażce i czekającej go w kolejnych miesiącach rehabilitacji wróci na ring silniejszy i ponownie zostanie mistrzem wagi ciężkiej.
David Haye (28-3, 26 KO) jest dobrej myśli i zapowiada, że jeszcze w tym roku postara się powrócić na ring.
David Haye (28-3, 26 KO) co prawda nabrał szacunku do Tony'ego Bellew (29-2-1, 19 KO), ale nie daje mu większych szans na podbój królewskiej kategorii. Promujący bombardiera z Liverpoolu Eddie Hearn poważnie rozważa ściągnięcie do Wielkiej Brytanii mistrza WBC - Deontaya Wildera (38-0, 37 KO), bądź championa WBO - Josepha Parkera (22-0, 18 KO).
David Haye (28-3, 26 KO) przegrał wprawdzie z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO), ale ma nadzieję, że swoją dzielną postawą zyskał sympatię kibiców.
David Haye (28-3, 26 KO) zapewnił, że nie ma pretensji do swojego szkoleniowca o to, że po nokdaunie w jedenastej rundzie przerwał walkę z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO).
Przed walką wyrzucali słowa bez zastanowienia. Po wszystkim wyrażali się już o sobie z najwyższym szacunkiem. Wczoraj David Haye (28-3, 26 KO) sam przyznał, że źle się zachowywał, a niektórych swoich wypowiedzi po prostu nie przemyślał.
Wydaje się, że David Haye (28-3, 26 KO) doszedł do siebie po sobotniej nieoczekiwanej porażce z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO). "Hayemaker" ani myśli o zakończeniu sportowej kariery, już teraz zapowiada swój rychły powrót na ring i ciągle liczy na rewanżowe starcie z pięściarzem z Liverpoolu.
Walka Haye-Bellew zakończyła się niespodzianką dla wielu kibiców, ale nie dla Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO). Były mistrz wagi ciężkiej już jakiś czas temu przewidział wynik.
Jednak nie obyło się bez interwencji chirurgicznej. Kontuzjowany David Haye (28-3, 26 KO) został poddany operacji w niedzielę po południu, w kilka godzin po zaskakującej porażce z Tonym Bellewem (29-2-1, 19 KO).
Nie tylko David Haye (28-3, 26 KO) boksował z kontuzją. Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) zdradził, że już na początku walki, która odbyła się w Londynie, złamał rękę.
Przed walką było dużo złej krwi, ale po ostatnim gongu, jak to często bywa, negatywne emocje uszły z obu zawodników. Zarówno niespodziewany zwycięzca Tony Bellew (29-2-1, 19 KO), jak i David Haye (28-3, 26 KO) z szacunkiem wypowiadali się o sobie nawzajem.
- Nie spodziewałem się, że on ma tak odporną i twardą szczękę - przyznał po szokującej porażce z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO) zdruzgotany David Haye (28-3, 26 KO).
Zaczynamy! Na początek Europa, czyli gala w Dzierżoniowie oraz Londynie. To jest temat dla Was - kibiców!
Dziś szalona noc z boksem. Śpieszymy więc z pomocą dla kibiców i radzimy, co gdzie oglądać. A będzie tego sporo.
Choć nie jest faworytem, Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) odczuwa duży spokój przed walką z Davidem Haye'em (28-2, 26 KO) - po części właśnie dlatego, że mało kto na niego stawia.
Floyd Mayweather Jr sam nigdy nie unikał utarczek słownych, ale twierdzi, że David Haye (28-2, 26 KO) posunął się w nich o krok za daleko.
Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) nie zaimponował swoją sylwetką Davidowi Haye'owi (28-2, 26 KO). - Widać, że jadł dużo ciast, aby dobić do wagi ciężkiej - stwierdził "Hayemaker" po piątkowej ceremonii ważenia przed pojedynkiem w Londynie.
Jutro wieczorem na gali w O2 Arena w Londynie dojdzie do pojedynku dwóch najlepszych obecnie "krzykaczy" w brytyjskim boksie. Były mistrz świata dwóch najcięższych kategorii David Haye (28-2, 26 KO) zmierzy się z czempionem WBC wagi cruiser Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO). Dziś odbyła się ceremonia ważenia, podczas której 36-letni "Hayemaker" wniósł na wagę 101,8 kilograma, a jego rywal z Liverpoolu zanotował 96,8 kg.
Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) ma przed walką z Davidem Haye'em (28-2, 26 KO) spore poparcie wśród kolegów po fachu. Do życzących mu sukcesu rodaków Anthony'ego Joshuy i Derecka Chisory dołączył Amerykanin Shannon Briggs (60-6-1, 53 KO).
Eddie Hearn zapewnia, że jeżeli David Haye (28-2, 26 KO) przegra sobotni pojedynek z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO), to na pewno nie dojdzie do jego walki z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO). Najpotężniejszy obecnie promotor w Europie odniósł się w ten sposób do słów "Hayemakera" o tym, jakoby mistrz świata federacji IBF starał się unikać z nim potyczki.
Pomimo tego wszystkiego, co działo się w ostatnich dniach i tygodniach, promotor Eddie Hearn odważył się postawić dziś naprzeciw siebie - choć już nie nos w nos, Davida Haye'a (28-2, 26 KO) i Tony'ego Bellew (28-2-1, 18 KO). Na dwa dni przed walką emocje rosną coraz bardziej.
Dereck Chisora (26-7, 18 KO), wielki rywal Davida Haye'a (28-2, 26 KO), twierdzi, że "Hayemaker" zostanie w sobotę znokautowany na ringu w Londynie.
David Haye (28-2, 26 KO) nie jest zdziwiony, że mistrz IBF w wadze ciężkiej Anthony Joshua (18-0, 18 KO) będzie kibicował w sobotę jego rywalowi.
Ponad pół godziny po swoim rywalu na treningu medialnym pokazał się również "kontuzjowany" David Haye (28-2, 26 KO). - Te wszystkie plotki o rzekomej kontuzji to zagrywki taktyczne Davida - komentował Johnny Nelson, ekspert brytyjskiej telewizji.
Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) ma już za sobą trening medialny przed sobotnią walką z Davidem Haye'em (28-2, 26 KO). Bombardier z Liverpoolu oczywiście nie mógł sobie darować takiej okazji, żeby nie podszczypnąć po raz kolejny swojego przeciwnika.
W rewelacje o rzekomej kontuzji Davida Haye'a (28-2, 26 KO) nikt raczej nie uwierzył, ale na to wszystko zareagowali i tak bukmacherzy brytyjscy. Nadal faworytem jest oczywiście "Hayemaker", lecz czym bliżej walki, tym postrzeganie szans obu się zmienia.
- Po kilku rundach zacznę wcielać w życie swój plan taktyczny i narzucać swoją walkę. Stanę początkowo za podwójną gardą i on sam będzie zaskoczony, jak mocne zbieram ciosy, a nadal stoję - mówi na kilkadziesiąt godzin przed starciem z Davidem Haye'em (28-2, 26 KO) pewny siebie Tony Bellew (28-2-1, 18 KO).
Brytyjska bulwarówka "The Sun" twierdzi, że walka Haye-Bellew, która w sobotę ma się odbyć w Londynie, stanęła pod znakiem zapytania z powodu problemów tego pierwszego ze ścięgnem Achillesa.
- To będzie łatwa walka. Po prostu zdzielę tego idiotę w głowę i będzie po wszystkim. Nigdy wcześniej nie byłem w takiej formie jak teraz - zapowiada David Haye (28-2, 26 KO), który już w sobotę skrzyżuje rękawice z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO).
Dave Coldwell był niegdyś w szerokim sztabie Davida Haye'a (28-2, 26 KO), ale w sobotę poprowadzi Tony'ego Bellew (28-2-1, 18 KO) do starcia ze swoim byłym podopiecznym. Jak można było się spodziewać, z przyjaźni sprzed lat nie zostało już dużo.
Brytyjska komisja bokserska zamierza przesłuchać Davida Haye'a (28-2, 26 KO) po tym, jak Anglik zagroził, że wyśle swojego rywala do szpitala.
Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) i David Haye (28-2, 26 KO) spotkali się na ostatniej konferencji prasowej promującej ich sobotnie starcie. Jak można było się spodziewać, emocji nie zabrakło.
Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) ma być dla Davida Haye'a (28-2, 26 KO) jedynie przepustką do starcia ze zwycięzcą konfrontacji Anthony'ego Joshuy (18-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Już w sobotę pojedynek pełen złej krwi.
Zła krew czasem jest reżyserowana, ale czasem prawdziwa. Niechęć Davida Haye'a (28-2, 26 KO) z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO) wydaje się tak szczera, jak miłość dziecka do rodziców. Na kilka dni przed wyczekiwanym starciem obaj podkręcają atmosferę jeszcze bardziej.
David Haye (28-2, 26 KO) nie ukrywa, że zwykły nokaut nie usatysfakcjonuje go w najbliższym pojedynku. "Hayemaker" chce, aby Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) padł ofiarą jak najbardziej brutalnych ciosów.
David Haye (28-2, 26 KO) ma wtyki w obozie Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) i twierdzi, że Ukrainiec kiepsko się prezentuje na treningach przed hitową walką z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO).
Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) zapowiedział, że nie zawaha się uderzyć Davida Haye'a (28-2, 26 KO), jeśli ten sprowokuje go podczas kolejnego spotkania twarzą w twarz.
David Haye (28-2, 26 KO) zgłasza akces do walki z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO). Jak stwierdził, jego starcie z młodszym rodakiem stanowiłoby największe wydarzenie w bokserskim świecie.