BRACIA KLICZKO WSPARLI SWOIMI PIENIĘDZMI WOJSKO

Ponad 270 tysięcy dolarów ze swoich prywatnych pieniędzy wyłożyli Władimir (62-3, 52 KO) i Witalij Kliczko na zakup sprzętu dla kijowskiego batalionu wojskowego.

Ponad 270 tysięcy dolarów ze swoich prywatnych pieniędzy wyłożyli Władimir (62-3, 52 KO) i Witalij Kliczko na zakup sprzętu dla kijowskiego batalionu wojskowego.

- Nie wiem czy to przypadkiem nie jest szukanie sobie tylko wymówki by nie wyjść ze mną do ringu - uważa Władimir Kliczko (62-3, 52 KO), komentując w ten sposób słowa Kubrata Pulewa (20-0, 11 KO) o dodatkowych testach antydopingowych.

Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) i Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) spotkali się dziś na pierwszej konferencji prasowej promującej ich walkę.

Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) oficjalnie potwierdził na Twitterze, że kolejną walkę stoczy 6 września w O2 Arenie w Hamburgu. Rywalem Ukraińca będzie obowiązkowy pretendent do tytułu IBF Kubrat Pulew (20-0, 11 KO).

7 milionów, 250 tysięcy plus jeszcze 131 dolarów - oto kwota, która zagwarantowała stajni K2 Promotions wygraną w oficjalnym przetargu na walkę mistrza świata Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) z oficjalnym pretendentem federacji IBF, Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO).

- Ten facet nie zawalczy ze mną nawet gdyby ktoś przyłożył mu pistolet do głowy - grzmi Tyson Fury (22-0, 16 KO), który po raz kolejny prowokuje mistrza świata trzech kategorii wagi ciężkiej - Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO).

Shannon Briggs (54-6-1, 48 KO) nie ustaje w dążeniu do walki z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO). Ostatni amerykański mistrz świata w wadze ciężkiej chce, aby doszło do niej jak najszybciej, jednak ma obawy co do tego, czy Ukrainiec przyjmie wyzwanie.

Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) to najbardziej utytułowany pięściarz w historii wagi ciężkiej, gdzie tytuł zdobywał aż czterokrotnie. Wojownik z Atlanty już nie boksuje, choć cały czas zostawia sobie otwartą furtkę na ewentualną walkę z obecnym królem wszechwag, Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO).

Za niespełna dwa tygodnie dojdzie do przetargu na walkę Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) z Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO). Teoretycznie oba obozy mają do tego momentu czas by się dogadać, lecz po wypowiedziach promotorów jasno można obstawiać, iż o organizacji pojedynku zadecyduje właśnie ten przetarg.

Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) wciąż próbuje przeforsować walkę z Bermane'em Stivernem zamiast Kubrata Pulewa, ale póki co pokusił się o analizę swoich potencjalnych przeciwników.

Po piątkowym, efektownym zwycięstwie Aleksander Powietkin (27-1, 19 KO) rzucił rękawice Władimirowi Kliczce (62-3, 52 KO). Na odpowiedź mistrza świata federacji WBA, WBO i IBF nie trzeba było długo czekać.

- Moim celem jest rewanż z Kliczko - grzmiał tuż po zastopowaniu Manuela Charra (26-2, 15 KO) odrodzony pod okiem nowego trenera Aleksander Powietkin (27-1, 19 KO).

Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) od początku był niechętny walce z Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO), ale wygląda na to, że w końcu się zgodził i zmierzy się z Bułgarem 6 września w Hamburgu. Na zachętę wywalczył sobie wypłatę o 5 procent większą niż zwykle.

Zachodnie media donoszą, że hollywódzka piękność Hayden Panettiere (24 l.), z którą związany jest król wagi ciężkiej Władimir Kliczko (62-3, 52 KO), zaszła w ciążę i spodziewa się pierwszego dziecka 38-letniego "Doktora Stalowego Młota".

Bernd Boente wyjaśnia zamieszanie wokół walki Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) z Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO). Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że król wszechwag nie chce konfrontacji z Bułgarem, oficjalnym pretendentem z ramienia federacji IBF.

Brytyjski trener Peter Fury twierdzi, że nowy mistrz WBC w wadze ciężkiej Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO) może stanowić poważne zagrożenie dla Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) i Deontaya Wildera (31-0, 31 KO).

Federacja IBF narzuca Władimirowi Kliczce (62-3, 52 KO) pojedynek z oficjalnym pretendentem Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO), na co mistrz nie ma specjalnie ochoty i nawet tego nie ukrywa.

W połowie kwietnia Sherman Williams (36-13-2, 19 KO) zaskoczył wszystkich swoimi historiami o słabej formie Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) podczas obozu w Going, gdzie przygotowywał się do starcia z Alexem Leapai (30-5-3, 24 KO). Amerykanin został za to ukarany, wyrzucony z obozu, a także usunięty z rozpiski gali.

Po okresie dominacji braci Kliczko w końcu pojawił się nowy mistrz - Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO). Jednak tylko dlatego, że starszy Witalij zakończył karierę. A czy Haitańczyk byłby w stanie stawić czoła młodszemu Władimirowi Kliczce (62-3, 52 KO)? Niektórzy twierdzą, że miałby szansę.

David Haye (26-2, 24 KO) był w weekend w Los Angeles, gdzie z zaciekawieniem przyglądał się rywalizacji Bermane'a Stiverne'a (24-1-1, 21 KO) z Chrisem Arreolą (36-4, 31 KO) o wakujący pas WBC w wadze ciężkiej. "Hayemaker" był pod wrażeniem wojny, którą zobaczył w USC Galen Center, i oświadczył, że tego brakowało królewskiej kategorii, od lat zarządzanej przez Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO).

Federacja IBF postawiła na swoim i obowiązkowa obrona, która przy okazji będzie także starciem o pasy WBA i WBO, pomiędzy panującym na tronie wszechwag Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO) i pretendentem Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO), dojdzie do skutku, a jej negocjowana obecnie data to 6 września.

Federacja IBF powiedziała dość i narzuca teraz Władimirowi Kliczce (62-3, 52 KO) pojedynek z obowiązkowym pretendentem do tytułu - niepokonanym Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO).

Bryant Jennings (18-0, 10 KO) od dłuższego czasu przekonuje, że jest już gotowy do walki z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO). Innego zdania jest komentator HBO Jim Lampley, który nie daje pogromcy Artura Szpilki większych szans w ewentualnym starciu z panującym od dziesięciu lat królem wagi ciężkiej.

Czy tego ktoś chce czy nie, Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) jest bez wątpienia jednym z najwybitniejszych mistrzów w historii wagi ciężkiej. Ale jednostronne pojedynki z zawodnikami z góry skazanymi na porażkę powodują, że za oceanem mało kto chce oglądać Ukraińca. Nie inaczej było i tym razem.

Władze ukraińskiej federacji bokserskiej oświadczyły, że Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) nie będzie mógł wystąpić na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

Młodsi kibice mogą nie zdawać sobie sprawy, że obecny król wagi ciężkiej Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) był przed laty znakomitym amatorem i zwieńczył udaną karierę złotem na igrzyskach olimpijskich w Atlancie w 1996 roku. Nie jest tajemnicą, że 38-letni Ukrainiec szuka kolejnych wyzwań i chciałby po dwóch dekadach powtórzyć tamten sukces.

W mediach pojawiły się spekulacje, że Manuel Charr (26-1, 15 KO) niemal na pewno będzie kolejnym rywalem Aleksandra Powietkina (26-1, 18 KO) w jego powrocie po czerwcowej porażce z Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO). Tymczasem sam Niemiec zainteresowany jest najwidoczniej bardziej spotkaniem z Ukraińcem, który zasiada na tronie federacji WBO, WBA i IBF wagi ciężkiej.

Spodziewaliśmy się deklasacji i dokładnie to otrzymaliśmy. Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) był zawodnikiem o kilka klas lepszym od dość przypadkowego pretendenta Alexa Leapai (30-5-3, 24 KO), który wytrzymał z mistrzem świata wagi ciężkiej zaledwie pięć rund i przyjął w tym czasie aż 147 uderzeń.

Johnathon Banks nie ukrywa zadowolenia z postawy swojego podopiecznego, czyli Władimira Kliczki (62-3, 52 KO). Niepokonany od ponad dekady Ukrainiec obronił minionej nocy trzy pasy na ringu niemieckim, ale teraz być może zacznie częściej boksować w innych krajach. Tego przynajmniej chce Banks.

Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) stoczył w sobotę kolejną jednostronną walkę, bez trudu odprawiając w ciągu niespełna pięciu rund Alexa Leapaia (30-5-3, 24 KO). Wielu kibiców ma już dość dominacji Ukraińca i zarzuca mu mało efektowny boks. W obronie Kliczki stanął tymczasem jego były rywal Chris Byrd.

Emerytowany już były mistrz świata wagi ciężkiej - Witalij Kliczko, zgodnie z wieloletnią tradycją stanął wczoraj w narożniku młodszego brata. A Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) zrobił co do niego należy i odprawiając Alexa Leapai (30-5-3, 24 KO) zachował pasy IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej.

Zgodnie z przewidywaniami Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) bez większych problemów po raz szesnasty (licząc od zdobycia pasa IBF) obronił mistrzostwo świata wagi ciężkiej, pokonując przed czasem w piątej rundzie Alexa Leapai (30-5-3, 24 KO) i pozostaje niepokonany od dziesięciu lat. Dłużej na tronie wszechwag zasiadał jedynie wspaniały Joe Louis (wliczając w to jednak wojenną przerwę).
Już tylko godziny dzielą nas od walki Alexa Leapai z absolutnym dominatorem wagi ciężkiej ostatniej dekady - Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO). Poniżej prezentujemy Wam nagranie wideo z wczorajszej ceremonii ważenia.

- Ludzie nieustannie mówią o jego serii zwycięstw, zapominając jakby o tym, że przegrał przecież trzy razy przed czasem. W dodatku pokonali go zawodnicy, którzy na pewno nie biją tak mocno jak ja - dodaje sobie otuchy Alex Leapai (30-4-3, 24 KO), który za kilkanaście godzin zmierzy się w Oberhausen z królującym od blisko dekady Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO).

- Dam ci milion dolarów żebyś opuścił ten zespół i przeszedł do mnie. A co mi tam, dam ci milion euro. Czek mogę wypisać ci nawet teraz - grzmiał podczas wczorajszej ceremonii ważenia Shannon Briggs (53-6-1, 47 KO), który chyba jak nikt inny wypromował dzisiejszą potyczkę Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO).

Bryant Jennings (18-0, 10 KO) wierzy, że jest zawodnikiem, który zakończy hegemonię Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) w wadze ciężkiej. Pogromca Artura Szpilki chciałby się zmierzyć z Ukraińcem już po zaplanowanej na 24 maja walce z Mikeem Perezem (20-0-1, 12 KO).
Sporo dzieje się wokół sobotniej walki Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO) o należące do Ukraińca trzy pasy mistrzowskie wagi ciężkiej. Teraz prezentujemy Wam wczorajszy trening medialny obu pięściarzy.
Bardzo głośno było o rozróbie jaką Shannon Briggs (53-6-1, 47 KO) zrobił podczas konferencji prasowej przed walką Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO). Teraz mamy dla naszych czytelników niespodziankę - długie nagranie z całego zajścia w jakości HD. Lektura obowiązkowa dla każdego kibica boksu! A już wkrótce więcej materiałów odnośnie tej walki.

Alex Leapai (30-4-3, 24 KO) ostrzegł Władimira Kliczkę (61-3, 51 KO), aby przygotował się na jeszcze mocniejsze uderzenia niż te Lamona Brewstera, które zastopowały Ukraińca w kwietniu 2004 roku.

Władimir Kliczko (61-3, 51 KO) oraz jego sztab wyśmiali rewelacje Shermana Williamsa (36-13-2, 19 KO), którego już wcześniej "ukarali" odsunięciem od gali. Ukrainiec w sobotni wieczór przystąpi do obrony pasów WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej mając naprzeciw siebie Alexa Leapai (30-4-3, 24 KO).
Prezentujemy Wam urywki jednego z ostatnich treningów Władimira Kliczki (61-3, 51 KO), który już w najbliższą sobotę skrzyżuje rękawice z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO).

Już tylko godziny dzielą nas od pojedynku bojowo nastawionego Alexa Leapai (30-4-3, 24 KO) z dominatorem wagi ciężkiej ostatniej dekady, Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO). Są tacy, którzy liczą na przełamanie hegemonii Ukraińca, ale jego trener Johnathon Banks nie ma wątpliwości, że historia zatoczy koło i jego podopieczny znów obroni pasy WBA, WBO i IBF.

Shannon Briggs (53-6-1, 47 KO) nie daje o sobie zapomnieć. Były mistrz świata wagi ciężkiej wtargnął na ostatnią konferencję prasową przed sobotnią walką Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO) i doprowadził do małych przepychanek.

W ostatnich dniach sporo mówiło się o rzekomo słabszej formie Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) przed walką z Alexem Leapaiem (30-4-3, 24 KO). Trener Ukraińca Jonathon Banks zapewnia jednak, że wszystko jest pod kontrolą.
Już w sobotę kolejny występ niepokonanego od ponad dekady Władimira Kliczki (61-3, 51 KO), który zunifikował trzy najważniejsze pasy wagi ciężkiej. Twórcą jego sukcesów był legendarny trener, niestety nieżyjący już Emanuel Steward. Przy okazji kolejnej walki Kliczki przedstawiamy Wam niepublikowany nigdy wywiad ze sławnym szkoleniowcem, który ułożył swoją własną listę wszech czasów, na jakiej umieścił Kliczkę dopiero na ósmym miejscu. Rozmowa odbyła się podczas obozu w Going tuż przed walką z Davidem Haye.

Już w ten weekend - nie licząc polskiej sceny, czekają nas dwie niezwykle ciekawe potyczki w Europie. W wadze ciężkiej Władimir Kliczko (61-3, 51 KO) zmierzy się z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO), zaś w junior ciężkiej Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) spróbuje zrewanżować się Guillermo Jonesowi (39-3-2, 31 KO). Federacje wyznaczyły oficjeli na te potyczki.

Przedwczoraj Sherman Williams (36-13-2, 19 KO) - etatowy sparingpartner Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) wydał zaskakującą opinię. Wydawało się wtedy, że to tylko próba lepszej promocji walki z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO), tymczasem sprawa wydaje się chyba trochę bardziej poważna.

Alex Leapai (30-4-3, 24 KO) przyleciał już do Niemiec, gdzie w sobotę zmierzy się z mistrzem świata federacji WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej, Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO). We wtorek pięściarzy czeka konferencja prasowa, w środę pokażą się na otwartym treningu, a w piątek staną na wadze. W sobotni wieczór pozostaną już tylko oni dwaj, ring w Oberhausen i miejmy nadzieję wielkie emocje.

Sherman Williams (36-13-2, 19 KO) jest etatowym sparingpartnerem Władimira Kliczki (61-3, 51 KO). Pięściarz z Bahama i tym razem pomagał Ukraińcowi przed jego przyszłotygodniowym pojedynkiem z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO) w obronie trzech pasów mistrza świata wagi ciężkiej. Australijskiego pretendenta niemal wszyscy skazują na porażkę, tymczasem Williams nieoczekiwanie przebąkuje coś o słabszej postawie championa.

Ponad 130 rund sparingu ma za sobą Alex Leapai (30-4-3, 24 KO), który już za tydzień stanie naprzeciw Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) w walce o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. Cały obóz pretendenta zapewnia o wysokiej formie Australijczyka i zapowiada sprawienie sensacji.