KLICZKO 30 MAJA NA UKRAINIE?
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) może przystąpić do obrony pasów mistrzowskich w wadze ciężkiej 30 maja na gali w Kijowie, jeżeli do skutku nie dojdzie jego kwietniowy występ na Brooklynie - twierdzą ukraińskie media.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) może przystąpić do obrony pasów mistrzowskich w wadze ciężkiej 30 maja na gali w Kijowie, jeżeli do skutku nie dojdzie jego kwietniowy występ na Brooklynie - twierdzą ukraińskie media.
Trochę zaskakującą deklarację złożył Bernd Boente - menadżer Władimira Kliczki (63-3, 53 KO). Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO/WBA/IBF ma zaklepany termin na 25 kwietnia w Barclays Center na Brooklynie. Wydawało się już niemal przesądzone, że naprzeciw championa stanie Bryant Jennings (19-0, 10 KO), ale sprawa nie jest chyba aż tak oczywista. Chyba że to tylko zasłona dymna.
Pomimo wyraźnych deklaracji Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) niepokorny Shannon Briggs (57-6-1, 50 KO) wciąż ma nadzieję na potyczkę z Ukraińcem 25 kwietnia podczas gali w sławnej hali Barclays Center na Brooklynie.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) znany jest z tego, że na swoje obozy zaprasza w roli sparingpartnerów najlepszych zawodników z małym jeszcze doświadczeniem, którzy po 2-3 latach mogą być w przyszłości jego rywalem. Nie inaczej będzie i w tym przypadku.
Od ponad dekady nikt nie znalazł recepty na Władimira Kliczkę (63-3, 53 KO). Ostatnim człowiekiem, który go pokonał, pozostaje i pewnie jeszcze trochę pozostanie emerytowany już Lamon Brewster (35-6, 30 KO). A kto mógłby pójść w jego ślady? Zdaniem jego samego, tym kimś może być Deontay Wilder (32-0, 32 KO).
Fakt, że przyszło im boksować w niezbyt silnej wadze ciężkiej, zawsze był przekleństwem braci Kliczko. Z tego powodu wciąż nie zdobyli uznania części kibiców, którzy twierdzą, że gdyby Ukraińcy walczyli w latach 90., zostaliby rozbici przez Riddicka Bowe'a czy Evandera Holyfielda. Ten ostatni przekonuje tymczasem, że niekoniecznie.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) kolejny pojedynek w obronie pasów WBA/WBO/IBF stoczy 25 kwietnia na ringu w Barclays Center na Brooklynie. Jeśli ktoś miał wątpliwości, to champion je rozwiewa - pretendentem nie będzie Shannon Briggs (57-6-1, 50 KO).
Mało kto daje Bryantowi Jenningsowi (19-0, 10 KO) poważne szanse na pokonanie Władimira Kliczki (63-3, 53 KO), z którym ma się zmierzyć 25 kwietnia na Brooklynie. Jednym z niewielu jest krajan filadelfijczyka i sparingpartner Ukraińca Malik Scott (37-2-1, 13 KO).
Amerykanin Bryant Jennings (19-0, 10 KO) ma otrzymać milion dolarów za walkę z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO), którą zaplanowano na 25 kwietnia w Barclays Center na Brooklynie.
Dominacja Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) w wadze ciężkiej odbywa się paradoksalnie kosztem reputacji Ukraińca. Krytycy, w tym słynny Larry Holmes, zarzucają 38-latkowi brak godnych rywali. - Z kim on w ogóle walczył? - retorycznie pyta Amerykanin.
Dobrze zorientowany w temacie Dan Rafael - dziennikarz i analityk stacji ESPN, potwierdził, iż niemal na pewno kolejnym rywalem Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) będzie Bryant Jennings (19-0, 10 KO). Do tej pory kwestią sporną pozostawało honorarium dla pretendenta, lecz podobno obie strony doszły już do porozumienia.
Lewy sierpowy, którym 15 listopada w piątej rundzie walki Hamburgu Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) ściął z nóg Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), był najefektowniejszym nokautem 2014 roku - uznał portal espn.com.
Wielcy mistrzowie wspominają Fritza Sdunka. Jeden z najwybitniejszych trenerów w historii niemieckiego boksu, opiekun m.in. braci Kliczko i Dariusza Michalczewskiego, zmarł w poniedziałek w wieku 67 lat.
Promotor Tysona Fury'ego (23-0, 17 KO) Frank Warren czym prędzej chce doprowadzić do walki swojego podopiecznego z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). - Zaproponowałem, żeby odbyła się już w marcu - stwierdził.
Dni Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) na tronie wagi ciężkiej są policzone, przekonuje Bryant Jennings (19-0, 10 KO), który ma się zmierzyć z Ukraińcem 25 kwietnia w hali Barclays Center na Brooklynie. - Tego dnia zaszokuję świat - grzmi Amerykanin.
Wiadomo na pewno, że Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) stoczy kolejną walkę 25 kwietnia w hali Barclays Center na Brooklynie. Kandydatem numer jeden do takiej potyczki od dawna pozostaje Bryant Jennings (19-0, 10 KO), choć sprawą sporną pozostaje jeszcze honorarium dla pretendenta.
Tyson Fury (23-0, 17) twierdzi, że dwa lata temu w walce Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) z Mariuszem Wachem (29-1, 16 KO) wyszły na jaw wszystkie słabości Ukraińca. "Dr Stalowy Młot" z kretesem wprawdzie pokonał Polaka na gali w Hamburgu, jednak na zwycięstwo musiał pracować przez pełne dwanaście rund.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) stoczy kolejną walkę 25 kwietnia w hali Barclays Center na Brooklynie - poinformował menedżer Ukraińca Bernd Boente. Rywal nie został jeszcze zakontraktowany, ale wszystko wskazuje na to, że będzie nim Amerykanin Bryant Jennings (19-0, 10 KO).
Od ponad dekady nikt nie znalazł recepty na Władimira Kliczkę (63-3, 53 KO). Ostatnim człowiekiem, który go pokonał, pozostaje i pewnie jeszcze długo pozostanie emerytowany już Lamon Brewster (35-6, 30 KO). Tak przynajmniej twierdzi on sam.
Przy okazji konwencji federacji WBC dziennikarze w Las Vegas mają okazję porozmawiać z największymi gwiazdami - zarówno obecnymi, jak i tymi z przeszłości. Tak oto wyszła bardzo ciekawa pogawędka z jedynym w historii pięściarzem, który aż czterokrotnie sięgał po mistrzostwo świata wagi ciężkiej.
Bryant Jennings (19-0, 10 KO) potwierdził, że trwają negocjacje w sprawie walki o mistrzostwo świata z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). Amerykanin miał się zmierzyć ze zwycięzcą pojedynku Stiverne-Wilder, ale nie ukrywa, że bardziej interesuje go potyczka z Ukraińcem.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) od kilku dni jest szczęśliwym rodzicem. Córka mistrza wagi ciężkiej oraz jego 25-letniej partnerki Hayden Panettiere, amerykańskiej piosenkarki i aktorki, przyszła na świat we wtorek.
W listopadzie minęły dwa lata od walki Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) z Mariuszem Wachem (28-1, 15 KO). Ukrainiec nieubłaganie zbliża się do czterdziestki, ale zdaniem jego trenera Jonathona Banksa (29-2-1, 19 KO) wciąż robi postępy. - Jest dzisiaj lepszy niż przy okazji tamtego pojedynku, to przerażające - mówi Amerykanin.
Gary Shaw, promotor Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO), który w kwietniu ma się zmierzyć z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO), mocno wierzy w to, że jego podopieczny odzyska dla Stanów Zjednoczonych mistrzostwo wagi ciężkiej.
Promotor Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) Tom Loeffler zapewnił, że Ukrainiec wywiąże się z obowiązku i stanie w przyszłym roku do walki z oficjalnym pretendentem z ramienia federacji WBO Tysonem Furym (23-0, 17 KO).
Obóz Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) "straszy" Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO), że jeśli ten nie dogada się co do warunków walki, być może zastąpi go... Shannon Briggs (57-6-1, 50 KO).
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) nie wyklucza, że ponownie zmierzy się z Davidem Haye'em (26-2, 24 KO). Najpierw jednak szykujący się do powrotu między liny Brytyjczyk, który jest nieaktywny od ponad dwóch lat, musi udowodnić, że zasłużył na drugą szansę od mistrza wagi ciężkiej.
Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) jest spokojny o los sprawy sądowej założonej przeciwko niemu przez obóz Władimira Kliczki (63-3, 53 KO). - Oni nie mają żadnych podstaw, żeby mnie pozywać - mówi Bułgar, który przegrał z Ukraińcem w połowie listopada.
Coraz bardziej realna wbrew wcześniejszym zapowiedziom Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO) wydaje się jego potyczka z królem wagi ciężkiej i mistrzem świata federacji WBO/WBA/IBF, wspaniałym Władimirem Kliczko (63-3, 53 KO).
- Szczerze mówiąc wątpię by ktokolwiek na świecie był w stanie tak bardzo go zdominować jak ja - powiedział po wygranej nad Dereckiem Chisorą (20-5, 13 KO) jak zwykle pewny siebie Tyson Fury (23-0, 17 KO).
Po dwóch porażkach wielu kibiców przekreśliło Davida Price'a (18-2, 15 KO), ale promujący go Kalle Sauerland wciąż mocno wierzy w Brytyjczyka. Jego zdaniem 31-latek, brązowy medalista olimpijski z Pekinu, może pokonać nawet Władimira Kliczkę (63-3, 53 KO).
Tyson Fury (22-0, 16 KO) jeszcze nie uporał się z Dereckiem Chisorą (20-4, 13 KO), a już rozprawia o ewentualnym starciu z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO).
Dereck Chisora (20-4, 13 KO) ma nadzieję, że Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) uszanuje regulamin WBO i zmierzy się niebawem ze zwycięzcą jego sobotniej walki z Tysonem Furym (22-0, 16 KO). - To teraz największy pojedynek do zrobienia w wadze ciężkiej - przekonuje "Del Boy".
- Walka potoczyła się tak jakbym chciał. Rozmawiając z Władimirem podczas obozu mówiłem mu, że tak to może właśnie wyglądać - nie ukrywa Johnathon Banks, szkoleniowiec Władimira Kliczki (63-3, 53 KO), który w piątej rundzie znokautował groźnego Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), broniąc przy tym swoich pasów WBA/WBO/IBF.
- Przegrałem prawdopodobnie przez brak doświadczenia, którego teraz sporo nabrałem. Przyda mi się to w przyszłości - uważa Kubrat Pulew (20-1, 11 KO), który nie sprostał niedawno Władimirowi Kliczce (63-3, 53 KO) i w piątej rundzie padł po jego lewym sierpowym, dając się wyliczyć sędziemu do dziesięciu.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) znokautował dziesięć dni temu Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), a teraz chce się dobrać mu do skóry od strony prawnej.
Bryant Jennings (19-0, 10 KO) co prawda zapowiadał, że celuje w pas organizacji WBC, ale oferta stacji HBO wydaje się go przybliżać do starcia z Władimirem Kliczko (63-3, 53 KO) na wiosnę.
Gdy kibice zastanawiają się nad tym, kto z dwójki Stiverne-Wilder może pokonać Władimira Kliczkę (63-3, 53 KO), były król wagi półciężkiej Antonio Tarver (30-6, 21 KO) udziela prostej odpowiedzi: żaden z nich. - To ja mam papiery, aby zwyciężyć Ukraińca - mówi 46-latek.
Obozy Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) i Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO) rozpoczęły negocjacje w sprawie walki, do której miałoby dojść w pierwszym kwartale 2015 roku. - Potwierdzam, rozmawiałem o tym z ludźmi Ukraińca - mówi promotor Amerykanina Gary Shaw.
To dosyć niespotykana sytuacja, by prezydent jednej z federacji zamiast swojego mistrza, chwalił championa innych. Ale Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) wie doskonale jak zjednywać sobie nowych fanów i przyjaciół.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) różni się składanymi deklaracjami od swojego menadżera. Bo choć Bernd Boente przekonywał ostatnio, iż Shannon Briggs (57-6-1, 50 KO) nie jest póki co brany pod uwagę jako rywal dla mistrza, to już on sam wcale tak nie twierdzi.
Pomimo kolejnych zwycięstw wielu kibiców wciąż odmawia Władimirowi Kliczce (63-3, 53 KO) miejsca wśród najlepszych ciężkich w dziejach, niestrudzenie twierdząc, że Ukrainiec dominuje, ponieważ walczy w słabej dzisiaj królewskiej kategorii. Komentator HBO Max Kellerman zgadza się, że dywizja ta nie jest obecnie zbyt mocna, ale podkreśla, że historycznie rzadko kiedy taka była.
Amerykanie z coraz większym zaciekawieniem przyglądają się poczynaniom Władimira Kliczki (63-3, 53 KO). Sobotnią walkę króla wagi ciężkiej z Kubratem Pulewem (20-1, 11 KO) oglądało na antenie HBO więcej ludzi niż ubiegłoroczne starcie z Aleksandrem Powietkinem (28-1, 20 KO).
Ostatnie tygodnie to pasmo sukcesów pięściarzy z dawnego bloku wschodniego. Europejczycy dominują w trzech kategoriach, które jeszcze niedawno uchodziły za najbardziej prestiżowe - ciężkiej, półciężkiej i średniej, ale ważniejsze jest coś innego - z ich nadejściem chyba w końcu pogodziła się Ameryka, która wcześniej długo odtrącała przybyszy zza wielkiej wody.
Amerykańskie media są zachwycone stylem, w jakim Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) rozprawił się z Kubratem Pulewem (20-1, 11 KO). Magazyn The Ring uznał Ukraińca zwycięzcą weekendu i podkreślił, że "Dr Stalowy Młot" dawno nie wyglądał tak dobrze, jak w sobotę na ringu w Hamburgu.
Sobotnia wygrana z Kubratem Pulewem (20-1, 11 KO) pozwoliła Władimirowi Kliczce (63-3, 53 KO) awansować na drugie miejsce w rankingu najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe opracowanym przez boxrec.com.
Pierwsza od blisko siedmiu lat walka Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) na terenie Stanów Zjednoczonych może się wkrótce stać faktem. Menedżer Ukraińca Bernd Boente zdradził, że w kontekście kolejnego występu mistrza świata wagi ciężkiej, planowanego na przełom marca i kwietnia, brane są pod uwagę dwie amerykańskie lokalizacje.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) po raz kolejny udowodnił, że nie ma sobie równych w obecnej wadze ciężkiej. Najgroźniejszy pretendent Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) miał swoje momenty, ale rozstał rozbity precyzyjnym lewymi sierpami i poległ w piątej rundzie.
Czy jest ktoś, kto mógłby zatrzymać rozpędzonego Władimira Kliczkę (63-3, 53 KO). Ukrainiec prawdopodobnie spróbuje przejść do historii boksu, ale żeby mu się to udało, potrzebuje utrzymywać się na szczycie jeszcze trzy i pół roku. W tym czasie brakuje mu również dziewięciu udanych obron tytułu do pobicia największych legend.
Przed wczorajszym spotkaniem mocno iskrzyło pomiędzy Władimirem Kliczko (63-3, 53 KO) a Kubratem Pulewem (20-1, 11 KO). Mistrz świata wszechwag okazał się bezlitosny dla bułgarskiego pretendenta i nawet nie ukrywał na pomeczowej konferencji prasowej, że rywal ostro mu zaszedł za skórę, stąd chciał ukarać go swoimi ciosami.