CANELO WYPADA Z RANKINGU P4P MAGAZYNU THE RING

Po raz pierwszy od siedmiu lat Saula Alvareza (63-3-2, 39 KO) zabrakło w rankingu P4P magazynu The Ring, czyli zestawieniu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie.

1. Terence Crawford (42-0, 31 KO) - waga super średnia, mistrz WBC/WBA/IBF/WBO
2. Aleksander Usyk (24-0, 15 KO) - waga ciężka, mistrz WBC/WBA/IBF
3. Naoya Inoue (31-0, 27 KO) - waga super kogucia, mistrz WBC/WBA/IBF/WBO
4. Jesse Rodriguez (23-0, 16 KO) - waga super musza, mistrz WBC/WBA/WBO
5. Dmitrij Biwoł (24-1, 12 KO) - waga półciężka, mistrz WBA/IBF/WBO
6. Artur Beterbijew (21-1, 20 KO) - waga półciężka
7.  Junto Nakatani (31-0, 24 KO) - waga super kogucia
8. Shakur Stevenson (24-0, 11 KO) - waga lekka, mistrz WBC
9. David Benavidez (31-0, 25 KO) - waga półciężka, mistrz WBC
10. Devin Haney (33-0, 15 KO) - waga półśrednia, mistrz WBO

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Uznam
Data: 25-11-2025 09:16:14 
Dobry ranking, jedynie Benavideza dałbym na 7 miejsce, reszta jest ok.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 25-11-2025 10:00:56 
A nie dało się tej wiadomości utajnić? Teraz to Polakos już na pewno nie wróci...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 25-11-2025 12:15:30 
Ogólnie nieźle Benavidez za nisko.
 Autor komentarza: Kimano
Data: 25-11-2025 12:57:06 
Dlugo przed walką Polakos zniknął ? Cos w ogole zapowiadal, ze jesli jego Bóg przegra to zniknie? Bo juz nie pamietam.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 25-11-2025 13:22:55 
@Kimano
Nic nie zapowiadał:) Przed walką w tematach o Alvarezie plótł swoje zwyczajowe kocopoły, chyba nawet udzielał się w pierwszych rundach walki. Ale potem, jak jego idol zaczął zbierać coraz wyraźniejszy łomot, to jakoś zamilkł. Bo ten łomot było widać a Polakos to nie idiota, zna się. I tele go widzieli :)

Mam nadzieję, że wszystko z nim OK i po prostu pisze pod innym nickiem, wyczerpawszy swoją formułę trolla Canelo. Dawno temu, na forum o handlu na GPW też był podobny troll. Miał obsesję na punkcie spółek pewnego byłego już miliardera. Tam było bardziej ryzykownie, bo on z ogniem w literkach argumentował a ludzie inwestowali sporą kasę. Ja to obśmiewałem, bo walory były spekulacyjne. Takie na wsiąść i wysiąść. Ale niektórzy inwestowali dorobek swojego życia. Więc jak kurs akcji się posypał, to był naprawdę duży płacz.

A nasz troll zniknął. Happy endu nie było - popełnił samobójstwo. Tutaj mam nadzieję skończyło się wyłącznie na przebraniu się w inne piórka :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.