KOLEJNA KOBIETA OSKARŻA GERVONTĘ DAVISA O PRZEMOC

Gervonta Davis (30-0-1, 28 KO) do tych najmądrzejszych chyba nie należy, choć bokserem bez wątpienia jest świetnym.

"Czołg" znów został pozwany i oskarżony o napaść na swoją byłą partnerkę w incydencie, do którego doszło wczesnym rankiem 27 października. W akcie oskarżenia mowa jest o porwaniu i duszeniu byłej partnerki. To kolejne aresztowanie mistrza świata wagi lekkiej federacji WBA, który stosował przemoc również wobec innej byłej partnerki.

Do zdarzenia miało dojść w popularnym klubie ze striptizem w Miami. Powódka - Courtney Rossel, twierdzi, że przez ostatnie pięć miesięcy utrzymywała z pięściarzem intymną, prywatną relację, ale stwierdziła również, iż była to bardzo burzliwa relacja. 23 września Davis oskarżył kobietę o zdradę, a w wiadomościach groził jej - tu cytat - "Zabiję cię".

Rossel w pozwie zeznaje, że pracowała jako kelnerka, ale około godziny 4:15 nad ranem Davis miał ją siłą zaciągnąć na zaplecze, tam ciągnąć za włosy, uderzać w tył głowy i podduszać.

A wszystko na ostatniej prostej przed szykowaną na 14 listopada walką z Jake'em Paulem (12-1, 7 KO).