OSTRA BITKA - MARCIAL DWUKROTNIE LICZONY, ALE ZWYCIĘSKI
 Mocny kandydat do miana walki roku. Eumir Felix Marcial (7-0, 3 KO) błysnął już na igrzyskach w Tokio (2021), gdy po medal olimpijski sięgnął wygrywając szybko swoje walki przed czasem. Jako zawodowiec boksuje zbyt rzadko, ale zawsze jest ciekawie.
Mocny kandydat do miana walki roku. Eumir Felix Marcial (7-0, 3 KO) błysnął już na igrzyskach w Tokio (2021), gdy po medal olimpijski sięgnął wygrywając szybko swoje walki przed czasem. Jako zawodowiec boksuje zbyt rzadko, ale zawsze jest ciekawie.
Agresywny styl Filipińczyka może się podobać kibicom, choć raczej nie doprowadzi go do mistrzostwa świata wagi średniej. Bo kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. I takiej pięknej katastrofy było blisko choćby dzisiaj.
Marcial atakował, wyprowadzał mnóstwo mocnych ciosów, ale Eddy Colmenares (11-3-1, 11 KO) w każdej rundzie miał krótkie zrywy, gdy to on przejmował inicjatywę, a nawet gdy jej nie miał, to bardzo groźnie kontrował. I tak wyglądała cała walka. Aktywniejszy i agresywniejszy był Filipińczyk, lecz to puncher z Wenezueli posłał go na deski - w trzeciej rundzie lewym sierpowym na skroń, zaś w dziesiątej krótkim prawym hakiem na szczękę.
Pomimo tego po ostatnim gongu sędziowie stosunkiem głosów dwa do remisu wskazali na Marciala - 94:94 i dwukrotnie 95:93. W stawce był pas WBC International, który wyniesie go zapewne teraz w rankingu federacji WBC wagi średniej.
 
                 
                 
                