USYK ZAPOWIADA WYDŁUŻENIE KARIERY DO 41. ROKU ŻYCIA
Aleksander Usyk (24-0, 15 KO) zmienił zdanie. Nie mówi już o ostatniej walce w karierze, tylko do przeciągnięciu jej do 41. urodzin. Czyli jeszcze ponad dwa lata.
Bezdyskusyjny mistrz świata wagi ciężkiej trzy miesiące temu udowodnił, że pomimo swojego wieku wciąż prezentuje się znakomicie. I być może na bazie efektownej wygranej w rewanżu z Dubois (KO 5) uznał, iż jedna walka to za mało i może wycisnąć cytrynę jeszcze bardziej.
LENNOX LEWIS DO USYKA: ODEJDŹ JAK JA, BĘDĄC NA SZCZYCIE >>>
- Trenuję codziennie, a wszystko z myślą o walce w przyszłym roku. Nie wiem z kim, negocjacje są w toku i naprawdę nie mogę dziś powiedzieć, kto będzie moim kolejnym przeciwnikiem. Zamierzam boksować do 41. roku życia, a następnie otworzyć własną Akademię Sportu. Moja przyszłość jest na Ukrainie - powiedział król wszechwag.
W tym samym wywiadzie Usyk dodał, że nie zamierza bić się z Itaumą
Czy to hycki sok z gumijagód?
"Nie, nie będę bił się z Itaumą. To młodzian, zawsze się ze mną droczy. Powtarza jednak, że nie będzie bił dziadków." Tak łopatologicznie :)
Nawet jeśli założyć że prowadzi się wyśmienicie i w 100% profesjonalnie dzięki $$$ i mądremu sztabowi to w wieku około 40 lat u sportowców zazwyczaj już widać wyraźny regres i spadek możliwości. Wystarczy spojrzeć np na tenis i Djokovica obecnie albo przypomnieć sobie końcówkę kariery Federera.
Piłkarze w wieku 40 lat to skrajna rzadkość a często od kilku lat cieszą się już emeryturą mając tyle wiosen.
Poza tym to jak on sobie wyobraża walczyć jeszcze ponad 2 lata i nie stoczyć pojedynku z Itaumą? Przecież to jakiś nonsens. Chce go unikać wakując pasy? Za chwilę młodzik może być oficjalnym pretendentem i co wtedy? Wakowanie pasów i szukanie łatwiejszych opcji?
To nie pasuje do Usyka.
Więc jeśli Usyk na ostatnim obozie uzyskał formę dużo lepszą niż się spodziewał i czuje się na siłach zarobić setki mln$ zdobyć jeszcze większą sławę to ma to wsysko porzucić bo kiedyś myślał inaczej???
Knyb wypadł ostatnio bardzo marnie.