Agit Kabayel (26-0, 18 KO) ma przesparowanych sporo rund z Anthonym Joshuą (28-4, 25 KO), natomiast Arslanbeka Machmudowa (21-2, 19 KO) zbił stosunkowo gładko przed czasem (TKO 4). Na kogo więc postawiłby swoje pieniądze?
Oczywiście ta walka póki co jest w sferze spekulacji. Rosjanin był wcześniej wstępnie przymierzany do AJ-a, a w sobotę zrobił swoje i pokonał na brytyjskim rynku Davida Allena, czym być może otworzył sobie furtkę do potyczki z AJ-em. Tylko kto dziś, szczególnie po długiej przerwie Anglika, byłby faworytem takiej walki?
- To mogłaby być bardzo wyrównana potyczka. Ale co najważniejsze, to dobre zestawienie dla jednego i drugiego. Przecież dla Joshuy byłby to powrót po długiej przerwie i porażce przed czasem z Dubois. Dlatego wcale nie byłaby to łatwa przeprawa dla niego. To ciekawe zestawienie, dziś bez wyraźnego faworyta - przekonuje Kabayel, twórca najszybszego nokautu na polskich galach, który oczywiście przypominamy Wam poniżej...