Mark Kerr to legenda MMA, jedna z pierwszych wielkich gwiazd. I właśnie on zdradził niesamowitą historię związaną z Aleksandrem Usykiem (24-0, 15 KO).
Były zapaśnik wygrał zawody World Vale Tudo Championship, dwukrotnie wygrywał turniej UFC, ale największą sławę przyniosły mu chyba walki dla organizacji Pride. W mediach zasłynął dzięki świetnemu dokumentowi The Smashing Machine: The Life and Times of Extreme Fighter Mark Kerr z 2002 roku. Na tej podstawie, oraz jego kariery, w tym roku wyszedł film The Smashing Machine, w którym główną rolę zagrał Dwayne "The Rock" Johnson.
W filmie tym zagrał również Usyk, odtwarzając Igora Wowczanczyna. Tak więc Kerr i Usyk mieli okazję dobrze się poznać i kilka razy porozmawiać.
TRENER ITAUMY DEKLARUJE: WEŹMIEMY WALKĘ Z USYKIEM >>>
Ukrainiec podczas kręcenia scen pozostawał cały czas w treningu. Kerr zdradził w najnowszym wywiadzie, że szykując się do walki z Tysonem Furym Ukrainiec regularnie sparował po piętnaście rund, ale to wiedzieliśmy już wcześniej. Dodał jednak, że podczas jednego obozu do walki z Furym zrobił łącznie aż 600 rund sparingowych!
Najczęściej sparował w systemie piętnaście rund z trzema różnymi zawodnikami, którzy zmieniali się po trzech lub pięciu rundach. Robi wrażenie, o ile te rewelacje są prawdziwe...
- To duży facet, ale żaden olbrzym. Jak można tyle sparować? Cóż, on sam przyznał, że często zdarzały się rundy, w których nie przyjął żadnego ciosu - powiedział Kerr.