W SOBOTĘ IBEH KONTRA WASHINGTON
Dziesięć rund, dwa duże i silne chłopy - to zawsze jest coś, co przykuwa uwagę kibica. I właśnie taki pojedynek w sobotni wieczór odbędzie się w Salwadorze.
Po jednej stronie ringu stanie Gerald Washington (21-6-1, 14 KO), były pretendent do mistrzostwa świata wagi ciężkiej. Po drugiej niespełniony gracz futbolu amerykańskiego, którego karierę przerwała poważna kontuzja. To silny jak tur Nigeryjczyk Kingsley Ibeh (15-2-1, 13 KO). Początkowo bardzo prosty i tylko silny, dziś coraz lepszy technicznie i stanowiący zagrożenie dla (prawie) każdego. Dodajmy, że i Washington grał na wysokim poziomie w futbol amerykański i był nawet testowany w dwóch drużynach ligi NFL.
Washington po nieznacznej punktowej porażce z Derekiem Chisorą odbudował się pod koniec marca wygraną przed czasem. Ibeh, którego cztery i pół roku temu poskromił Jared Anderson, notuje serię dziesięciu kolejnych zwycięstw, w tym dziewięciu przed czasem.
W stawce potyczki będzie wakujący pas WBC Fecarbox. Niby nic wielkiego, ale w rankingu World Boxing Council mocno podniesie. Ibeh obecnie zajmuje 37. pozycję.