Legendarny Lennox Lewis obchodzi dziś okrągłe, sześćdziesiąte urodziny. A że mądrych, dojrzałych ludzi, należy słuchać... Oto lekcja dla Mosesa Itaumy (13-0, 11 KO) od dawnego króla wszechwag.
Jedni czekają z wypiekami na ten pojedynek, inni ostrzegają 20-letniego Brytyjczyka, by unikał tego jak ognia. A w tej grupie jest właśnie Lewis, który odradza młodszemu o cztery dekady rodakowi potyczkę z Aleksandrem Usykiem (24-0, 15 KO). Bo choć ten ma już 38 lat i jest na ostatniej prostej, to w lipcu pokazał, iż wciąż jest w znakomitej formie, bijąc po raz drugi przed czasem Daniela Dubois (KO 5).
- Wciąż jeszcze za wcześnie dla Mosesa na taką walkę. Lepiej byłoby dla niego, aby zaczekał, aż Usyk przejdzie na sportową emeryturę, a przecież nie poboksuje już zbyt długo. Itauma nie powinien teraz brać takiego pojedynku, bo on wciąż się uczy i rozwija. Należy wyczekać najlepszy możliwy moment, a taki jeszcze nie nadszedł. W boksie nie można za bardzo się pośpieszyć. To czasem może mieć bardzo zły wpływ na późniejszą karierę zawodnika. Lepiej poczekać trochę dłużej - powiedział Lewis.
FROCH: ZA WCZEŚNIE NA USYKA, NIECH ITAUMA POCZEKA JESZCZE ROK >>>
Itauma, od niedawna numer jeden rankingu wagi ciężkiej według federacji WBA i WBO, jest przymierzany do występu na gali w Manchesterze 13 grudnia.