FROCH: ZA WCZEŚNIE NA USYKA, NIECH ITAUMA POCZEKA JESZCZE ROK
- Gdybym był menadżerem Mosesa i zarządzał jego karierą, wcale nie śpieszyłbym się z walką z Usykiem - mówi Carl Froch o najbliższej przyszłości Mosesa Itaumy (13-0, 11 KO).
Co prawda od wielu lat nie pojawił się talent takiego kalibru w królewskiej kategorii, ale Brytyjczyk ma dopiero dwadzieścia lat, a już pchany jest przez niektórych na Aleksandra Usyka (24-0, 15 KO), absolutnego mistrza świata wagi ciężkiej. Sławna "Kobra" z Nottingham studzi jednak te głosy.
- Usyk to prawdziwy weteran, który stoczył kilkaset walk na ringach olimpijskich, a na zawodowych został bezdyskusyjnym mistrzem i w kategorii cruiser, i w ciężkiej. Nie powinno się wrzucać 20-latka do walki z kimś takim. Może w niedalekiej przyszłości, ale nie bezpośrednio teraz. Za jakiś rok chętnie bym to zobaczył, wcześniej jednak Itauma powinien zrobić krok do przodu i zawalczyć z kimś pokroju Filipa Hrgovicia - dodał Froch.