Rośnie wielka gwiazda wagi ciężkiej. Nazywa się Moses Itauma (13-0, 11 KO), ma dwadzieścia lat i waśnie rozjechał w dwie minuty Diliiana Whyte'a (31-4, 21 KO)!
Numer jeden rankingu federacji WBO kilka razy uderzył lewym hakiem na korpus, uśpił czujność byłego pretendenta do pasa WBC i huknął lewym sierpowym za ucho. Whyte się nie przewrócił, co być może by go uratowało. Zamroczony stanął przy linach, a Itauma dokończył dzieła zniszczenia.
Kilka razy uderzył lewym sierpem przez gardę, w końcu dla odmiany strzelił krótkim prawym sierpowym i było po wszystkim. Co prawda Whyte wstał na osiem, lecz wciąż był ranny i sędzia zatrzymał potyczkę w obawie przed ciężkim nokautem.