ITAUMA vs WHYTE: ROZPISKA WALK, GODZINY I TRANSMISJA
Czy najlżejszy od ponad dekady Dillian Whyte (31-3, 21 KO) zatrzyma marsz Mosesa Itaumy (12-0, 10 KO), który nie przegrał w życiu walki, ani na ringach olimpijskich, ani zawodowych? Gala w Rijadzie już dziś wieczorem.
"Łajdak" z Brixton zanotował 110,8 kilograma. Jego 20-letni rywal również ostro popracował na sali, bo od zawodowego debiutu nie ważył tak mało - 106,8 kg. Obaj są więc znakomicie przygotowani. Zwiastuje to świetne widowisko, choć znając obu, wszystko równie dobrze może zakończyć się już w pierwszej rundzie.
Początek gali w Rijadzie od godziny 19:00 czasu polskiego. Walka wieczoru zaplanowana jest na około 23:30, choć należy wziąć pewien margines i wszystko może przesunąć się lekko w jedną bądź drugą stronę. Organizatorzy zapowiedzieli bowiem, że przy nokautach nie będą sztucznie przeciągać gali wywiadami ponad to, co zostało zaplanowane w scenariuszu.
Mohammed Alakel vs Yumnam Santosh Singh - 19:00
Hayato Tsutsumi vs Qais Ashfaq - 19:30
Raymond Ford vs Abraham Nova - 20:30
Filip Hrgović vs David Adeleye - 21:30
Nick Ball vs Sam Goodman - 22:30
Moses Itauma vs Dillian Whyte - 23:30
Transmisję z gali przeprowadzi platforma DAZN. To będzie jedna z ostatnich tego typu imprez w systemie PPV. Od listopada wszystkie bokserskie wydarzenia będą transmitowane w usłudze zwykłego abonamentu. Żeby jednak dziś polski Kibic obejrzał walkę wieczoru i całą galę, będzie musiał zapłacić 73.99 PLN. Już teraz możecie dokonać zakupu naszym reflinkiem POD TYM LINKIEM >>>
Itauma wiadomo
Hrgo to ma szczęście do dobrego cutmana :)
@lukaszenko, chyba będziesz musiał odszczekać słowa że Adelaye to parówa.
Co ten gość wyprawia. Boksuje a raczej próbuje zabić zbyt na siłę...
no nie chciałem nic pisać, ale mi na innych zrodlach podawalo godziny praktycznie -2h wzgeldem tego co tu napsiane. Nie wiem skad oni to wzieli
Zakładałem że walka z undercuardu nie przyśpieszy się o praktycznie godzinę.
Nic to może odrobię sobie z odtworzenia aczkolwiek znając przebieg końcowy to nie to samo. Z tego co widziałem Hrgovic nie bardzo się poprawił. Z takim łupaniem nie ma szans długo zachować zdrowia.
Choć widzę że rundy wygrał właściwie wszystkie.
Tyle że z takimi warunkami on powinien takie walki prowadzić z palcem w ....
A ciosy mocne powinny być zaskakujące a tu wygląda jakby Filip chciał urwać głowę każdą akcją i rzadko wchodzi to na czysto, zaskakująco.
Może też być tak że Filip zatracił gdzieś dynamikę bo te jego prawe powinny urywać głowę a jest jak jest.
Przegral.prawie wszystkie rundy..ale zawalczyl lepiej jak myslalem..
No przegral do vivatu..a ze Hrygo zlapal.rozciecie..Vitek z LL tez mial rozciecie na 42 szwy..Adeleye jest sredniakiem a Hrygo nie bije tak mocno jak to sie wydawalo..
A ten Blond Tsunami podobny do Tenszyna Nasukawy
I można gdzieś nadrobić walkę Hrgovica already?
Na to wygląda. Według mnie wszystkie pomniejsze walki już odhaczone.
Ale oni się urodzili przed 2000!!!
Toż to browar mogą kupować ludzie z 2007!
Obawiam się jednak, że będzie to kolejna odsłona genialnej eksplozywności Itaumy i dalej nic nie będzie wiadomo o tym jak zachowa się pod presją, jak radzi sobie z przyjmowaniem ciosów, czy jak posadzą go na dupie to jest wańką-wstańką pokroju Furego który otrzepie się jak pies i gotów do napierdalanki, czy może kruchy jak DDD
Zobaczmy czy się mylimy.
Wg mnie Whyte polegnie dość "żwawo". Szybko go Moses wyprzedzi w jakiejś akcji i się zacznie początek końca. Chciałbym się mylić bo do starszej gwardii mam sentyment + chciałbym nawet jeśli Whyte przegra żeby postawił wysoko poprzeczkę ale wiara słaba.
Nie żeby to coś przesądzało ale rzeczywiście wygląda facet na spiętego jak agrafka :/
Told Ya...
Co można się więcej spodziewać po nieaktywnym starym gościu po przejściach...
Ale było jeszcze gorzej niż podejrzewałem...
Whyte nie zasłużył nawet na 1/8 wypłaty którą pewnie zgarnie ale cóż...
To, że Itauma potrafi tak dynamicznie i błyskawicznie zaatakować wynika nie tylko z Jego precyzji ciosów, ale też ze znakomitej pracy nóg. A tak poza tym, to będzie dominatorem.
Moja opinia o tym, że nie będzie dominatorem nie opiera się na żadnych mierzalnych, weryfikowalnych przesłankach, a li tylko na jakimś takim wrażeniu, że udaje mu się w gruncie rzeczy zbyt łatwo wygrywać, bez żadnego uszczerbku zagrożenia i to go wciąga w te niebezpieczne myślenie, że jest niezniszczalny.
Nie będę się upierać, bo może się okazać że nie jest jak bezstresowo wychowywani, AJ i DDD, gdzie jak przyszło do kłopotów w ringu/ karierze to się sypnęli psychicznie. Itauma może ma charakter koguta który nie zważa na to czy walczy z innym kogutem czy z bykiem - banzai i do przodu, padnę to wstanę i jeszcze ostrzej do roboty się wezmę. A trzymając się drobiowej analogii to fajne u Itaumy jest też to że on nie jest jak ten kogut bez głowy - widać że myśli w ringu