Z cyklu co by było gdyby... Dziś królem zestawień P4P jest Aleksander Usyk (24-0, 15 KO). Kiedyś brylował Roy Jones Jr.
Usyka kojarzymy z wagi średniej i półciężkiej z początków kariery, ale jako zawodowiec został już mistrzem świata kategorii cruiser i ciężkiej. Z kolei Amerykanin piastował w gronie zawodowców mistrzowskie tytuły wagi średniej, super średniej, półciężkiej i przez moment w ciężkiej. Kto wygrałby w takiej walce marzeń?
ALEKSANDER USYK: SERWIS SPECJALNY >>>
- Znalazłbym sposób, żeby go pokonać, zawsze to robiłem, nawet przeciwko tym najlepszym. Kiedy byłem w szczycie swojej kariery, nikt by mnie nie pokonał - przekonuje Jones Jr.
Zakładając, że taki pojedynek odbyłby się w limicie wagi cruiser (90,7 kg), jaki rezultat i obraz walki sobie wyobrażacie?