- W swoich przemówieniach on może nie jest drugim Alim, ale już w ringu się w niego przemienia - mówi Derek Chisora (36-13, 23 KO) z uznaniem o Aleksandrze Usyku (24-0, 15 KO).
- To najlepszy pięściarz wagi ciężkiej swojej ery i, jak mówiłem wcześniej, aby go pokonać, musisz być równie szalony jak on. Można sparować z najlepszymi mańkutami, ale oni cię tak nie skontrują, możesz zrobić tysiące rund na tarczy, ale nie odzwierciedli to sposobu poruszania się w ringu Usyka. Jedyne co można zrobić szykując się na niego, to postawić wszystko na przygotowanie fizyczne. Kiedy ja trenowałem do naszej walki, uznałem, że aspekty techniczne nie mają większego sensu, bo ten gość i tak wie o boksie wszystko i niczym go nie zaskoczę. Postawiłem więc wszystko, aby dorównywać mu motorycznie i kondycyjnie. Biłem gdzie popadnie i jak najwięcej. Powtórzę więc, jedynym sposobem na Usyka, ale to i tak zapewne niewiele, jest postawienie na wytrzymałość - kontynuował były mistrz Europy wagi ciężkiej i dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata.
ALLEN: USYK MOŻE BYĆ NAJLEPSZY W HISTORII I W CRUISER, I W CIĘŻKIEJ >>>
- Usyk już teraz jest w piątce najlepszych, jacy kiedykolwiek boksowali w wadze ciężkiej. To bez wątpienia Top 5 w historii. Jedyne, czego mu współczuję, to fakt, że stał się bardzo, ale to bardzo bogatym człowiekiem, a nie może się tym cieszyć. W jego ojczyźnie trwa wojna, dlatego nie może rozbijać się najlepszymi samochodami, spędzać wakacje w najciekawszych miejscach świata i pić najlepsze drinki, podczas gdy jego rodacy giną na wojnie w obronie ojczyzny. On jest dziś kimś więcej niż tylko bokserem. Żołnierze na froncie czerpią z niego siłę, a on przez kolejne dziesięć lat nie będzie tak naprawdę mógł w pełni cieszyć się z tego, co zarobił w ringu. Z drugiej strony stąd też bierze się jego wielkość. On zdaje sobie sprawę, że nie walczy już dla siebie, tylko dla całego swojego kraju i właśnie przez to tak bardzo oddał się ciężkim treningom i poświęcił boksowi - dodał Chisora.
Niektórzy w Polsce głosili podobne tezy już kilkanaście miesięcy temu, z Mateuszem Masternakiem na czele...