HRGOVIĆ: REWANŻ Z DUBOIS BĘDZIE DLA USYKA TRUDNIEJSZĄ WALKĄ

- Moim lekkim faworytem pozostaje Usyk, nie będę jednak zdziwiony, jeśli Dubois sprawi niespodziankę - mówi Filip Hrgović (18-1, 14 KO).

Unifikacja wszystkich czterech pasów wagi ciężkiej odbędzie się już 19 lipca na Stadionie Wembley w Londynie. Ukrainiec wniesie do ringu pasy WBC, WBA i WBO, zaś Anglik dorzuci tytuł IBF.

Chorwat jedyną porażkę w karierze doznał właśnie z rąk Brytyjczyka. Trzynaście miesięcy temu zdominował początek walki, z czasem jednak do głosu zaczął dochodzić Dubois i zastopował ostatecznie Hrgovicia w ósmej rundzie. Tym samym sięgnął po pas IBF, który obronił demolując Anthony'ego Joshuę (KO 5).

- Dziś będzie to już zupełnie inna walka niż ta pierwsza pomiędzy nimi. Dwa lata temu Dubois został wyboksowany i zdeklasowany. Obecnie to już inny, znacznie lepszy zawodnik. Po trzech cennych zwycięstwach złapał pewność siebie, a wraz z wiekiem nabył też umiejętność przyjmowania ciosów od rywali. Nie wiem co zrobił ze swoją szczęką, ale stała się ona po prostu twardsza, podobnie jak jego charakter. Spodziewam się więc innej walki, znacznie trudniejszej dla Usyka, choć cały czas uważam Ukraińca za nieznacznego faworyta. Jeśli stanie się jednak inaczej i to Daniel wygra tym razem, nie będę zaskoczony jakoś specjalnie - dodał Hrgović, który cztery tygodnie później - 16 sierpnia w Rijadzie, spotka się z Davidem Adeleye (14-1, 13 KO).