RUNOWSKI MOCNO ZBITY PRZEZ DEKYSA

Syrowatka, Kiwior, Leśniak, Młodziński, a dziś również Przemysław Runowski (22-4-1, 6 KO). Rośnie lista pobitych przez Lukasa Dekysa (16-0, 5 KO) na naszym podwórku.

Pierwsze minuty wyrównane, choć Czech - pogromca naszych reprezentantów, lepiej zaznaczał końcówki rund. W czwartej natomiast posłał "Kosiarza" na deski lewym sierpowym.

Sędzia ukarał Dekysa w piątej odsłonie ostrzeżeniem za ciosy w tył głowy. Ten stracił trochę rytm, pogubił się, ale wrócił dużo lepszą rudą szóstą i znów przejął inicjatywę.

W ósmym starciu przewaga Czecha wzrosła jeszcze bardziej. Przewrócił Polaka po raz drugi - tym razem lewym prostym bitym w tempo. W końcówce dołożył jeszcze kilka ciosów i Przemek wracał do narożnika mocno krwawiąc z ust, nosa i rany na czole.

Koniec nastąpił w rundzie dziewiątej. Najpierw Dekys przewrócił naszego rodaka prawym podbródkowym, a po liczeniu do ośmiu poprawił lewym hakiem w okolice wątroby, nokautując Polaka.

Wcześniej "lekki" Piotr Stępień (4-0, 4 KO) odprawił w końcówce drugiego starcia Bryana Zapatę (5-5-1, 4 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 25-05-2025 09:31:04 
Dekys niczym terminator eliminuje kolejnych naszych kozaków.

"Przemek wracał do narożnika mocno krwawiąc z ust, nosa i rany na czole" - wydaje mi się ze chyba z ucha mu jeszcze krew leciała oby to nic poważnego
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.