USYK I DUBOIS PEWNI SWEGO PRZED REWANŻEM
- Zrobię z tego krwawą łaźnię! - odgraża się Daniel Dubois (22-2, 21 KO). - Znów wygram - odpowiada ze spokojem Aleksander Usyk (23-0, 14 KO).
Panowie skrzyżują rękawice blisko dwa lata po pierwszej potyczce - dokładnie 19 lipca na sławnym Stadionie Wembley w Londynie. Tym razem w stawce będą już nie trzy, a wszystkie cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej.
- Pierwszą walkę dawno temu zostawiłem za sobą. Wygrałem, a to najważniejsze. Na pewno traktuję ten rewanż bardzo poważnie, bo Dubois to groźny zawodnik z mocnym uderzeniem. Nie wiem jak będzie wyglądał nasz rewanż, no może poza tym, że na koniec go wygram - stwierdził Usyk.
- Tamta porażka mnie rozwinęła i okazała się przełomowym momentem mojej kariery. Wszystko co nastąpiło potem wzięło się właśnie z tamtej lekcji. Ta porażka była rodzajem bólu, którego potrzebowałem, aby się pobudzić. Wygrałem z Millerem, Hrgoviciem i Joshuą tylko dlatego, że wyciągnąłem lekcję z przegranej z Usykiem. W rewanżu zrobię wszystko to, czego nie zrobiłem za pierwszym razem. Zarzucę go swoimi bombami i upewnię się, że tym razem ułożę go do snu. Zrobię z tej walki krwawą łaźnię - ripostuje Dubois.
Wszystkie informacje o tym rewanżowym starciu zdobędziecie w naszym serwisie specjalnym TUTAJ >>>
Oby nie takimi ciosami. Dubois to obecnie największy faularz w hw i jakoś trudno wyobrazić mi sobie by miał inny pomysł na walkę niż ponowne bombardowanie okolic pasa i krocza Usyka.
Niech nastawi sobie dobrze celownik bo nie chcemy powtórki z Ward vs Kovalev 2...
A Usyk niech lepiej będzie przygotowany na najgorsze bo Warren zrobi zapewne wszystko żeby Dubois mógł boksować "swoje".
Zastanawiałem się co się z Tobą stało,dawno nie wrzucałeś żadnego komentarza.