TRENER WILDERA: WCIĄŻ MOŻE BYĆ NAJGROŹNIEJSZY NA ŚWIECIE
Redakcja, iFL
2025-05-13
- On musi być tylko pewny siebie, skupiony i jak dawniej, mentalnie twardy. Kiedy znajduje się w takim stanie umysłu, wciąż pozostaje najgroźniejszym facetem na świecie - przekonuje Malik Scott, trener Deontaya Wildera (43-4-1, 42 KO).
"Brązowy Bombardier" już 27 czerwca spotka się z Tyrrellem Herndonem (24-5, 15 KO). Pojedynek zakontraktowano na dziesięć rund.
- W głębi duszy on nadal pozostaje mistrzem. Jest obrzydliwie bogaty, chce jednak spróbować raz jeszcze zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. A jego ewentualna walka z Joshuą jest tym, co ludzie, łącznie ze mną, chcą po prostu zobaczyć. Deontay musi po prostu wrócić i wygrać jak dawniej przez nokaut, a podekscytowani kibice szybko się pojawią - dodał Scott.
Więcej takich okazji już nie będzie. To byłaby jego emerytura. Będzie więc mówił cokolwiek i robił, byle do takiej walki doprowadzić. Zadanie ma niełatwe, bo Wilder to już rozbitek. Dlatego Malik musi w jakiś sposób doprowadzić go do stanu, w którym przekonująco przewróci tego Herndona. Czasu jeszcze trochę zostało, może uda się oderwać Deontaya od pławienia się w oparach własnej zajebistości i substancji ją wzmacniających.
Bo jeśli się nie uda, to całe to stadko kończy bieg i współpracę 27. czerwca.