RAMIREZ I BILLAM-SMITH NA 19 DNI PRZED UNIFIKACJĄ WBO/WBA
Już za dziewiętnaście dni pierwsza od dłuższego czasu unifikacja w kategorii cruiser. Co słychać na finiszu przygotowań u Gilberto Ramireza (46-1, 30 KO)?
"Zurdo" zasiada na tronie WBA od końca marca, gdy zaskakująco łatwo pokonał Arsena Goulamiriana. Teraz skrzyżuje rękawice z Chrisem Billamem-Smithem (20-1, 13 KO), championem WBO z dwoma udanymi obronami na koncie.
- Występ na tej gali to dla mnie ogromny zaszczyt, lecz również wyjątkowa okazja, aby nawiązać kontakt ze społecznością latynoską. Jestem podekscytowany tym, co Turki Alalshikh i cały projekt Riyadh Season robią dla boksu. To bardzo dobry czas dla tej dyscypliny. Wykorzystam tak dużą platformę i pokażę kibicom na całym świecie wielkie show - zapowiada Ramirez, w przeszłości również mistrz świata wagi super średniej.
- On już raz przegrał i teraz przegra ponownie - mówi z kolei Billam-Smith.
Co do samego CBS, patrząc po tym jak Masternak zabrał go do szkoły, ciężko mi na niego stawiać. Z Masternakiem było momentami jednostronne lanie, Mateusz szkolił go jak juniora, różnica umiejętności była ogromna. CBS owszem bardzo mnie zaskoczył, jak się przejechał po Riakporhe, ale tu bym stawiał, że raczej przceniałem Riakporhe. Z Ramirezem no nie widzę aututów CBS. Ramirez jest lepszy boksersko, co prawda został objechany przez Biwoła, ale przez Biwoła to każdy został objechany (wyjątek AB, ale wiadomo, mówimy tu o poziomie galaktycznym). Ogólnie stawiam na Ramireza.