ANKIETA THE RING: CANELO 18, MUNGUIA 2

Magazyn The Ring robi ankietę niemal zawsze przed dużą walką. Kiedy Canelo mierzył się z Biwołem, 19 osób wskazało na Meksykanina, nikt na Rosjanina, a jedna osoba typowała remis. Jak przebiegło głosowanie przed walką Saula Alvareza (60-2-2, 39 KO) z Jaime Munguią (43-0, 34 KO)?

Canelo w sobotnią noc broni pasów WBC, WBA, IBF i WBO wagi super średniej w konfrontacji z niepokonanym rodakiem, dawnym championem dywizji junior średniej. I choć to Munguia wypadł bardziej okazale od Alvareza w korespondencyjnym starciu z Johnem Ryderem, to wciąż mało kto daje mu szansę.

Na dwadzieścia przepytanych ekspertów aż osiemnastu wskazało na Canelo, w tym czterech na jego zwycięstwo przed czasem. Tylko znana matchmakerka Jolene Mizzone i komentator Rich Marotta wskazali na wygraną pretendenta na punkty. Dodajmy jednak, że pani Mizzone ma już kilka zaskakujących i celnych wskazań, więc chyba nie wszystko jeszcze dla Munguiy stracone...

Już teraz możecie dokonać zakupu transmisji gali w Las Vegas NASZYM REFLINKIEM >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 30-04-2024 21:38:39 
Tak na szybko sprawdzam. Kto oglądał wartościowe walki z rekordu i ma jakieś przemyślenia:

1) Miguel Vazquez
2) Jose Miguel Cotto
3) Matthew Hatton (i ta cała otoczka z pasem w tle...)
4) Kermit Cintron (...)
5) Shane Mosley
6) Austin Trout
7) Erislandy Lara
8) Miguel Cotto
9) GGG
10) Daniel Jacobs
11) Bivol

No trochę się nazbierało jak na "wydmuszkę" boksu, przyznacie? I tak kilku świadomie pominąłem, bo to miały być walki wartościowe.

Pisałem już o Canelo-Munguia. Canelo musi się bardzo postarać żeby nie trafić w twarz Mungui. Walka bez historii i nie nadaje się na listę.
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 30-04-2024 21:49:18 
Pani Mizzone ma całkiem ciekawe typy, widać że kobieta śledzi i lubi boks
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 30-04-2024 21:55:54 
Poza tym fajne są majówki z boksem. Zawsze ta data była zarezerwowana dla gościa, który ZAWSZE dostarczał. Alvarez się trochę podpiął, ale też starał się dostarczyć. Ja też odpoczywam do 06.04.2024.

Co to znaczy? Gotowanko fajne z Cinco de Mayo w tle. Relaksik i stresy odłożone do Poniedziałku. Żyć i nie umierać.

https://www.youtube.com/watch?v=916aJNTNrTk&ab_channel=CLTV

Krewetki z makaronem robię jutro. Krewetka w maśle + podsmażana paprycha chilli, czosnek, cebulka dymka + mix papryczek. Śmietana kwaśna zaprawiona papryką słodką i lekkie ścięcie + winko do wyparowania. Makaron dokładam z wodą z makaronu już na sam koniec i jest ultra. Sekret jest dobry w tym czyli cytryna dla przełamania smaku. Ścieram to wiórkami już nad gotową "patelnią" i przemieszam przed podaniem. Orgazm.

Życzę Wam dobrej majówki Panowie.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 30-04-2024 21:56:34 
@BartonFink
Nikt o zdrowych zmyslach nie zakwestionuje pozycji Canelo. Nieprawdopodobna lista walk i tylko 4 porazki (2x Golovkin, Floyd, Bivol) ;)
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 30-04-2024 22:00:48 
Lara. Trout było chujowe, bo podawali punktacje i defensywny fighter musiał iść "for the kill".

Moja lista jest też pełna "podpuch" i "pułapek" więc uważaj xD
 Autor komentarza: Starykibic
Data: 01-05-2024 00:09:55 
Czyli według osób wypowiadających się w ankiecie The Ring Munguia będzie trudniejszym rywalem niż Biwoł. Czy to oznacza, że Jaime jest lepszy od Dmitrija? A może wypowiadające się osoby zaczynają nabierać realizmu w ocenie umiejętności Alvareza? Lepiej późno niż wcale.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 01-05-2024 00:23:34 
@BartonFink
Tymi podpuchami sa chyba walki z Miguel Vazquezem bo nie wiem czy w ogole one sa gdzies dostepne, malutki mniejszy Cotto oraz zawodnicy którzy w normalnych warunkach nie powinni walczyc o pas (wyciagniety, przecietny Hatton, Cintron z kiepska passa, stary i do tego po porazce Mosley) - dodatkowo Ci goscie z reguly ciągnieći za uszy do 154 oraz prezentujacy przecietny poziom [a takich w rozkladzie Canelo nawet jak byl mistrzem jest od groma] (chociaz tam sporadycznie walczyli).

Trout to już walka na granicy, mimo KD to można było to wypunktować dla Trouta 114:113 z czystym sumieniem, ale wygrana Alvareza nie jest tu czyms fatalny (gorszy brak rewanzu)

Lara to jest wal bo to jest 116-112, max 115-113 na Lare (tu jeszcze wiekszym blamazem brak rewanzu)

Cotto jest pół probelamtyczne, bo walka byla duzo blizsza ale jednak Canelo wygral to uczciwie, z tym ze na pewno nie 119-109 (karta kryminal)

GG I i II to wałki na miare LL vs Holy I, ale niestety przeszly bez wiekszego echa. W obydwu walkach GG wygral w okolicach 116-112 lub 117-113. Nawet jakby dawac wszystko pod Alvareza to i tak powinien przegrac walke 115-113. W zadnej z tych walk nie ma mowy nawet o remisie punktujac runda po rundzie (czyli zgodnie ze sztuka).

Jacobs - znów bliska walka ale tu o dziwo karty faktycznie oddaly przebieg bo tu 115-113 Alvarez to nie jest przewal.

Bivol? max 2 rundy dla rudego i to tez raczej ze wzgledu na jego pozycje, karty - skandal.

Dodalbym tu jeszcze walke z Floydem gdzie bylo czyste 120-108 (ew. 119-109 ale nie wiem co tam mozna dac Alvarezowi), a jednak karta wskazywala remis.

Wracajac do samej ankiety The Ring. Przed walka z Bivolem: 19 na Canelo, 1 na remis, 0 na Bivola.
Oczywiscie Munguia to nie jest Bivol i tutaj faworytem faktycznym jest Canelo (mysle, ze pod koniec walki usadzi mlodego) ale Ci eksperci jak widac potrafia sie mylic w sposob wrecz zawstydzajacy
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 01-05-2024 01:19:19 
@BF
Nie wiem może już kiedyś coś pisałeś na ten temat? Chciałbym poznać Twoje zdanie odnośnie Andre Warda i jego kariery. Liczę że to przeczytasz i odpowiesz.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 01-05-2024 06:38:51 
Autor komentarza: ElTerrible Data: 01-05-2024 01:19:19
Liczę że to przeczytasz i odpowiesz.

*
*
*

Czytam zawsze. Nie zawsze odpowiadam;)

ElTerrible, jesteś już tu trochę przecież i pytasz o Warda? Obejrzyj i wyrób sobie zdanie, nie potrzebujesz mnie do tego jak masz myśleć i co sądzić.

Wiesz kto to jest Darnell Boone? To jest gość, który definiował kariery dobrych pięściarzy. Jak zapytasz mnie kto to jest Andre Ward to pierwsza myśl prowadzi do Darnella.

Andre był zawsze zbyt dojrzały jak na swój boks i wiek dlatego odszedł tak młodo. Zobacz jak ten szczypior będąc znokautowany, wstał i nie wiedząc gdzie jest zachował się jak Vet. Przykleił, uspokoił, zneutralizował. W kolejnej rundzie dając już zupełnie inną, swoją walkę.

https://www.youtube.com/watch?v=joptH6kQg18&ab_channel=AgainstTheRopes

Obejrzyj Super Six gdzie Ward wyszedł w roli ciekawostki, kogoś na kogo nikt nie stawiał, a zrobił Kesslera, Frocha, Abrahama just like that. Oglądałem to na żywo mocno się wówczas tym emocjonując i widząc jak ktoś wschodzi. Andre Ward jak braknie skillsów wstaje ze stołka po skończonej rundzie i zostawia serce w ringu. Bardzo podobny był Tim Bradley. To jest definicja boksu.

Do walk z Kowaliowem jeszcze dojdziemy.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 01-05-2024 06:39:50 
Autor komentarza: marcinm Data: 01-05-2024 00:23:34


Marcin, dlaczego tak rzadko piszesz? Pisz kurwa. Wychodzi Ci to, a ja chcę czytać.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 01-05-2024 23:27:48 
@BartonFink
Dzięki,

Pisze rzadko ze względu na natłok pracy. Można powiedzieć, że jestem w szczycie sezonu (dodatkowo pomagam bratu w gospodarstwie rolnym oraz pisze prace dyplomowe na zlecenie [tak wiem to malo moralne], gdzie studenci dzisiejszych czasów są karygodni, na zasadzie "moglby pan napisac na pojutrze bo promotorka mi mowila 2 miesiace temu ale zapomnialem").

Wracajac do tematu, to ja zapewne przez wielu jestem tutaj okreslany jako hejter Canelo - co nie jest prawda. Alvarez to bardzo dobry zawodnik, ale na pewno nie wybitny. Na poczatku kariery mial przeciwnikow (czesto przecietnych) wyciaganych z kilku wag nizej (gdzie sam robil ponad 170 lbs w limicie 154). W starciach z zawodnikami elitarnymi (FMJ, GG, Bivol) dostawal lanie, w starciach z zawodnikami b. dobrymi walki byly albo bardzo bliskie (Trout, Jacobs) albo wrecz to byly wałki (Lara), Kowalowa wyciągnął z detoksu, byc moze w innych walkach (np. ze Smithem) tez byl jakis limit (nie mam potwierdzenia).
Bajwieksze wygrane Canelo to:
- Lara (wałek)
- GG II (wałek), GG III ("szparing z 40 latkiem")
- Cotto (słuszna wygrana ale karty kryminał, dodatkowo Cotto to dmuchany średni, baa on byl dmuchanym 154, do tego past)
- Jacobs (zawodnik dobry lub bardzo dobry ale nie elitarny)
- Kovalev (po trudnej walce, przepity z faktycznymi 5 tyg na przygotowania, gdzie juz wtedy mial problemy z robieniem LHW)
- Smith (niech bedzie, ze nr 1. SMW ale tak naprawde zawodnik przeceniany a w ringu wygladajacy jakby sie bal wlasnego cienia)
- BJS mistrz papierowy (kogo on pokonal), ktory dawal rowna walke do czasu KO
- Plant mistrz papierowy (kogo on pokonal), ktory dawal rowna walke do czasu KO
- Charlo (z dwóch wag nizej), który wyszedł do ringu żeby nie dać sie znokautowac.

Wyglada to hejtersko ale... tak wygląda spuścizna Canelo (oficjalne wygrane) w starciach z zawodnikami b. dobrymi i elitarnymi. Z 10 walk wygrał tak naprawde 7 z czego: 2 zawodników to goście z niższych wag (Cotto [past], Charlo [14 miesiecy nieaktywny]), 1 to zawodnik klasy dobrej (Jacobs) a walka i tak byla bliska, 1 to wrak po ciezkiej walce z Yarde (Kovalev), przynajmniej dwoch to mistrzowie przystankowi (BJS, Plant). Jedynie, moze ten Smith sie broni (bo tam faktycznie wygral ten turniej) ale jego postawa w ringu byla wrecz zalosna.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 01-05-2024 23:36:05 
Pisze rzadko ze względu na natłok pracy. Można powiedzieć, że jestem w szczycie sezonu

*
*
*

Feel you mate, też mam straszny zapierdol bo koniec fiskalnego roku się zbliża. Jakieś głupie prośby są wyrzucane w moją stronę, ogólnie monkey business się odpierdala.

Doceniam wypracowanie. GG II (wałek), GG III ("szparing z 40 latkiem").

Fajnie, że użyłeś słowa "szparing" jak nasz promotor. Nie zgadzam się jednak ze słowem "wałek". To jest za duże słowo. Pogadałbym z Tobą F2F, bo jesteś na właściwym poziomie jeżeli chodzi o boks.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 02-05-2024 00:08:18 
@up
Odnosnie walk GG-Canelo I i II zawsze bede twierdzil ze obydwie to byly wałki. Obydwie walki ogladalem kilkukrotnie (wiadomo, ze moze 1-szy raz sa emocje) i żadnej z nich nie da sie wypunktować nawet na remis. Optycznie druga walka wydaje sie o wiele równiejsza ze względu na to, że ciosów tzw. mocnych (czyli silniejsza reka) wiecej zadawal alvarez, z tym ze te ciosy nie robily wrazenia na betonowym kazachau, a sam kazach bił jabem jak mlotkiem (zawsze).

Ciekawostka jest ze, w pierwszej walce gienek ulokował 49 ciosów wiecej w cel (29% wiecej niż Canelo), w drugiej walce ulokował 32 wiecej w cel (15,8%), a nawet przy ostatniej wyplacie ulokowal tylko 10 mniej (8,33% mniej) w cel niz meks.

Więc jeżeli compuboxing daje prawdziwe info (w co watpie) to na 3 walki Golovkin wsadził Canelo 71 wiecej ciosów.

Oczywiscie statystyki ciosow nie robia rund ani walk (GG mial duzo wiecej jabów i tym robil statystyke), ale walki nr I i nr II sa nie do wypunktowania nawet na remis dla Alvareza.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 02-05-2024 00:57:44 
Oglądasz compuboxing i boxrec czy oglądasz walki? Wiem, że oglądasz walki. Dalej się jednak nie porozumiemy jeżeli chodzi o Alvarez-Golowkin fights. Wrzuciłem tu wypracowania, obejrzałem od deski do deski i dalej nie widzę "wałka" jak to ludzie lubią nazywać.

Spoko, to jest tylko dalej różnica poglądów, która w perspektywie większego obrazka nie ma znaczenia. Lubię się jednak spierać o boks.
 Autor komentarza: Ogar
Data: 02-05-2024 06:16:09 
marcinm@ zapomniałeś tylko wspomnieć o tym wałku którym dostałeś w łeb.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.