JOE JOYCE I JEGO LISTA ŻYCZEŃ: CHCĘ WALCZYĆ Z NAJLEPSZYMI

Joe Joyce (16-2, 15 KO) utracił status challengera do tronu WBO wagi ciężkiej, ale po sobotnim zwycięstwie nad Kashem Alim znów otwierają się przed nim ciekawe możliwości. On sam zresztą ma kilka nazwisk na oku.

Wicemistrz olimpijski z Rio (2016) obie porażki poniósł z rąk Zhanga Zhilei (26-2-1, 21 KO). Wcześniej jednak zebrał cenne skalpy w postaci zwycięstw nad Danielem Dubois (20-2, 19 KO) czy Josephem Parkerem (35-3, 23 KO). I z jednym z nich znów chętnie by się zmierzył.

- Jestem otwarty na duże walki z najlepszymi "ciężkimi" na świecie. W grę wchodzą na przykład rewanże z Zhangiem, Parkerem czy Dubois. Coś z tego musi wpaść. Przede wszystkim jednak chciałbym w tym roku być bardziej aktywnym i częściej walczyć. Ciekawymi opcjami byliby również Deontay Wilder lub Dillian Whyte - przekonuje Joyce.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 18-03-2024 07:41:33 
Widziałem powtórkę jego ostatniej walki i wyglądał tragicznie, szybkość nie jest jego domena ale ruszał się wręcz jak mucha w smole.
 Autor komentarza: golabek
Data: 18-03-2024 10:11:17 
Ciekawe byłoby zestawienie z Wilderem, ze względu na powolność JJ dla Wilder mógłby to być niezły skalp. On lubi takich wielkich powolnych, bez specjalnej obrony. Dla JJ pewnie ostatnia solidna wypłata.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 18-03-2024 11:54:27 
Z Wilderem-Millerem-Ngannou-Whyte'em, a gdzieś pomiędzy, albo na samym końcu jak się całkowicie odbuduje rewanż z Dubois. Mam w czym wybierać Diesel Joe.
 Autor komentarza: sekundant
Data: 18-03-2024 12:19:00 
Dupa wołowa, a nie diesel. Legendarne wolny jak ketchup spokojnie mogłoby zostać zastąpione przez wolny jako Joyce. Jeśli miałbym wskazać głupszego w ringu niż on, to chyba tylko Adam Kownacki.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 18-03-2024 14:11:41 
@puncher48

Dubois odjechal Joyce'owi o lata swietlne. Paradoks.

Joyce sie pogubil po drugiej wtopie z Zhilei. Tych 130kg mowi o tym jasno. Zobaczymy czy znajdzie na siebie sposob.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 18-03-2024 14:13:14 
Apropos, ci wszyscy 130+ z otatnich tygodni wypadli b.slabo: J.Miller, Zhilei, Joyce. Niby waga ciezka, ale rzadza ci, ktorzy dbaja o fitness - Usyk, Joshua, Dubois.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 18-03-2024 15:40:44 
Mnie wyniki z wagi tylko umacniały w moich typach na Dubois i na Parkera. I jeśli już, to biorąc pod uwagę 150kg Millera spodziewałem się o wiele łatwiejszego zwycięstwa DD. To jest oczywiste, że ciało ludzkie ma swoje ograniczenia. Dlatego nie rozumiem tych narzekań na Joyce'a. Uznał, że takiego gościa jak Ali robi wychodząc do ringu w piżamie i tak też było. Dziwi mnie to nagłe odkrywanie, że ma ograniczenia w postaci braku szybkości i braku obrony, bo przecież miał je od zawsze. Przecież nawet Hammer zanim upadł to mu nawsadzał sporo konkretnych bomb. IMO to jest popadanie ze skrajności w skrajność. JJ był zwłaszcza po Parkerze mocno przechajpowany, a teraz poszło to w drugą stronę. Podobnie jak z Joshuą, którego ocena po Ruizie a potem po Usyku była przez wiele lat kompletnie odklejona od rzeczywistości.
 Autor komentarza: Mike555
Data: 18-03-2024 22:39:42 
Nie wiem, skąd te niedosyty i krytyka. Przecież każdy wie, jak walczy Joyce i jaki ma styl. Moim zdaniem w ostatniej walce pokazał się dobrze: silnik nadal wydajny mimo wieku, ciągła presja, nie jest złamany mentalnie, cios nadal trzyma, fakt faktem za wiele ich nie przyjął, bo przeciwnik mało aktywny, ale jednak. Moim zdaniem rzeczywiście styl może zrobić walkę, ale niezależnie od wyniku rewanżu Zhanga z Parkerem rewanż Joyca z Parkerem ma sens i Joyce nie stoi na straconej pozycji, zwłaszcza, że już wie, jak to się robi. Tyle, że zegar tyka i z każdym przyjętym ciosem nawet betonowa szczęka w końcu skruszeje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.