TUZIN IHOSVANY'EGO GARCII

W końcu test i od razu agresywniejszy, a dzięki temu lepszy Ihosvany Garcia (12-0, 9 KO). Na własnej skórze odczuł to Dmytro Fedas (8-6-2, 5 KO), ceniony w Europie journeyman.

Kubańczyk boksujący w Polsce w pierwszej rundzie zranił rywala lewym sierpowym bitym z kontry, ale w drugiej Ukrainiec nacierał jak czołg i choć był kontrowany, to nie robił kroku w tył i pojedynek nabierał rumieńców. Podobny scenariusz miały kolejne minuty. Garcia tańczył, przepuszczał ciosy przeciwnika i wciągał go na kontry, ten jednak nie odpuszczał i cały czas szedł do przodu, szukając swojej szansy w jednym, mocnym uderzeniu.

Garcia na początku piątego starcia naruszył oponenta lewym hakiem na wątrobę i ruszył po swoje. Ukrainiec chronił dołów, więc Kubańczyk strzelił lewym sierpowym na szczękę i było po wszystkim. Co prawda Fedas poderwał się na osiem, lecz z jego narożnika poleciał ręcznik na znak poddania.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 25-02-2024 12:07:08 
Trzeba przyznać, iż salsa w jego wykonaniu, to i bez rumu ma swe moce. Jest luz, rytm, oczko i dobre rokowania. Teraz tylko progres przeciwników i mamy kubańską perłę na polskiej ziemi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.