'POTWÓR' INOUE ZUNIFIKOWAŁ WSZYSTKIE 4 PASY!

Znakomity Naoya Inoue (26-0, 23 KO) pokonał przed czasem Marlona Tapalesa (37-4, 19 KO), unifikując wszystkie cztery pasy wagi super koguciej, czy też jak kto woli junior piórkowej.

Pierwsze minuty jeszcze trochę rozpoznawcze, choć pod dyktando miejscowego bohatera. "Potwór" szukał miejsca, gdzie mógłby mocno uderzyć, ale mistrz IBF i WBA był szczelnie zasłonięty. Japończyk w trzeciej rundzie dał mu więc trochę przestrzeń do ataku, cofnął się i szukał mocnej kontry. Filipińczyk rzeczywiście zaczął poczynać sobie nieco odważniej, ale przy tym stawał się też bardziej "otwarty".

Po przerwie Inoue skoncentrował się na lewym haku pod prawy łokieć. Przyzwyczaił tym rywala i pół minuty przed przerwą dla odmiany huknął lewym sierpowym na górę. Potem dopadł zranioną ofiarę przy linach i po kilku kolejnych bombach Tapales przyklęknął. Ale gdy sędzia doliczył do ośmiu, zabrzmiał zbawienny gong. Filipińczyk momentami cierpiał w piątej odsłonie, lecz przetrwał kryzys i w szóstej sam przeszedł do ataku. Po minucie jednak wszystko wróciło do normy i między linami rządził "Potwór". Tapales dzielnie odpowiadał cios za cios, ale widoczna była różnica w sile rażenia. Można było również pochwalić Filipińczyka za bardzo dobrą defensywę, ale szczelną obroną i pojedynczymi zrywami nie wygrywa się unifikacji. Musiał więc coś zmienić, żeby największym sukcesem nie była ładna porażka.

Odwrotna pozycja rywala i szerokie ustawienie nóg sprawiały Inoue pewne problemy, nie trafiał na takim procencie jak nas przyzwyczaił, nie zmieniało to jednak faktu, że pojedynek kontroluje. Koniec nastąpił w rundzie dziesiątej. Naoya uderzył akcją lewy-prawy krzyżowy, poprawił od razu taką samą akcją i Tapales przyklęknął, a sędzia wyliczył go do dziesięciu.

Tak oto Inoue - mistrz świata czterech kategorii, w już drugim limicie został bezdyskusyjnym i absolutnym championem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-12-2023 13:06:00 
Dobre starcie, Inoue potwierdził klasę, a Tapales pokazał serce do walki i dobrą taktykę, ale to i tak było za mało ostatecznie na „Potwora”. Swoją drogą trochę szkoda, że Bliski Wschód nie jest na razie skory na zaproszenie takich kieszonkowych perełek na swoje gale, bo sama walka była lepsza niż te w Rijadzie, albo przynajmniej zbliżona do Dubois vs Miller.
 Autor komentarza: impactor
Data: 26-12-2023 13:08:42 
Tapales dobry w defensywie, były momenty keidy Inoue sobie nawet z tym nie mógł poradzić i większość jego ciosów była blokowana (7 i 8 runda). Okazuje się jednak, że japończykowi to nie przeszkadzało bo mimo, że te ciosy spadały na garde to widocznie Tapales to odczuwał i został złamany. Dobra walka.
 Autor komentarza: Sikso4
Data: 26-12-2023 13:47:49 
Naoya to wielki mistrz wielki artysta nokautu tak przyjemnie się tego gościa w ringu ogląda że szok dla mnie już legenda za życia i tak powinien dostać taką wielką walkę za wielkie pieniądze geniusz niższych kategorii wagowych trochę taki Usyk i Crawford tych małych kategorii :)
 Autor komentarza: BumPromotion
Data: 26-12-2023 17:50:22 
Dziwne te KO.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 26-12-2023 22:13:47 
Nie wiem czemu, ale jakos nigdy mnie nie ekscytowaly osiagniecia bokserow z tak niskich wag i nigdy nie bede potrafil docenic osiagniec tego Japonczyka.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 26-12-2023 22:25:17 
Autor komentarza: t4b4x0 Data: 26-12-2023 22:13:47
Nie wiem czemu, ale jakos nigdy mnie nie ekscytowaly osiagniecia bokserow z tak niskich wag i nigdy nie bede potrafil docenic osiagniec tego Japonczyka.

*
*
*

Bo za mało boksu oglądasz widocznie bądź nie lubisz go tak bardzo jak myślisz. Na rozgrzewkę polecam trylogię Marquez vs Vazquez i niech kamieniem rzuci ten kto się w to nie wkręci. Piękna jakość i przekaz Showtime, jest okres pomiędzyświąteczny, ludzie mają sporo wolnego czasu, warto sobie usiąść i obejrzeć tę wojnę.

Kiedyś wypunktowałem runda po rundzie te walki, ale zaginęło to już w odmętach internetu.

https://www.youtube.com/watch?v=01VHMsVA29g&ab_channel=BoxingFightsCollection
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 26-12-2023 22:30:23 
Ale ja wiem, ze panowie w niskich wagach piora sie az milo, setki ciosow jak z karabinu, ale te wagi gdzie dominuja japonczycy czy filipinczycy w ogole mnie nie interesuja i tyle.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 26-12-2023 22:38:19 
Nie chodzi o pranie jak z karabinu. Chodzi o skillsy i robienie tego czego nie potrafią duzi. Ja np. oglądając niektóre walki Chocolatito łapałem się na tym, że miałem zawiechy oglądając walkę bez patrzenia na ciosy jedynie obserwując jego footwork. To jak on zachodzi, podchodzi i odskakuje jest kurwa niesamowite. Zawsze w pozycji do wyprowadzenia ciosu, zawsze w pozycji do odskoku i kontry. Cięcie ringu i zamykanie rywala, kto naszych chłopaków nauczy tego luzu? xD
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 27-12-2023 00:04:25 
Po prostu kozak !
 Autor komentarza: ucios1973
Data: 27-12-2023 10:26:17 
Nic dziwnego w tym KO. Tapales po ciosach na blok zainkasował cios w skroń. Przy i po liczeniu widać był, że nie jest w stanie utrzymać równowagi.
 Autor komentarza: heatbeat
Data: 27-12-2023 21:50:32 
W niskich wagach nie ma kiszenia pasów, unikania przeciwników itd. Są za to dobre walki, wspaniali mistrzowie o kosmicznym skillu i ogólnie gorąco polecam.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.