UDANY DEBIUT JEŻEWSKIEGO W WADZE CIĘŻKIEJ

Nikodem Jeżewski (23-2-1, 10 KO) wrócił po piętnastu miesiącach i udanie zadebiutował w wadze ciężkiej. A wszystko kosztem Jakuba Sosińskiego (8-5-1, 3 KO).

Sosiński starał się zepchnąć od samego początku "ciężkiego nowicjusza" na liny, ten jednak spokojnie przepuszczał jego ciosy bądź zbierał je na gardę i już w pierwszej rundzie posłał rywala na deski kontrą prawym sierpowym w tempo.

W następnych minutach Nikodem kontrolował pojedynek lewym prostym, coraz częściej bił na korpus, a na półmetku Kuba mocno krwawił już z ust oraz nosa. Pojedynek był jednostronny, choć Sosiński "charakternie" szukał swojej szansy w jakimś mocnym sierpie.

Wszechstronniejszy, lżejszy i dużo szybszy Jeżewski dał się zaskoczyć w końcówce szóstej rundy ciosem z prawej ręki, na szczęście dla siebie bez większych szkód. Do końca szukał czasówki, lecz porozbijany i zakrwawiony Sosiński dzielnie dotrwał do ostatniego gongu. Po nim sędziowie punktowali 79:72 i dwukrotnie 80:71.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 03-12-2023 03:53:43 
Jeżewski nie zachwycił i mówię to jako jego 'fan', a kibicuję mu też dlatego, że to jeden z najbardziej niedocenianych i niesprawiedliwie traktowanych naszych bokserów. Gość konsekwentnie robi swoje i ma naprawdę solidny dorobek (oczywiście też 'sufit', którego nie przeskoczy, a który pokazał mu Mann na poziomie około top 30-40 cruiser).
Wizualnie było niby dobrze, padały pochwały, ale po pierwsze nie skończył bardzo porozbijanego Sosińskiego (bo prawdopodobnie nie ma ciosu na HW/ BW), ale co najważniejsze przyjął chyba z 3/4 lewych sierpów Sosińskiego. Owszem miał momenty, kiedy uszczelniał prawą stronę, ale przez większość walki był regularnie trafiany tym lewym sierpem. Jak trafi na boksera z p...cięm z lewej ręki to będzie źle. Natomiast warto sobie uzmysłowić, że to jeden z najlepszych polskich bokserów, na pewno top 10 i prawdopodobnie top 5 albo blisko.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-12-2023 06:54:02 
Jeżewski niedoceniany? Ja sądzę, że wręcz przeciwnie. Udało mu się stworzyć medialny wizerunek "twardego Kaszuba, co żadnej walki się nie boi", który kibice kupili. Tymczasem ta "twardość" Jeżewskiego ogranicza się do bojowości, a nie idzie za nią ani silny cios, ani odporność. Podobnie, jak u Szpilki, z tym że Szpilka to chociaż miał technikę i motorykę na dość wysokim poziomie, a Jeżewski nie miał i nie ma. Na polskich ringach Nikodem doszedł do ładnego bilansu, ale kilka jego zwycięstw było problematycznych. Jednak Mann dokładnie pokazał mu miejsce w szeregu. W HW Jeżewski będzie dość szybki i dość waciany. Pewnie to wystarczy na jakiś wyjazd do UK i wpierdol za dobra kasę. Np. z Itaumą.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 03-12-2023 11:27:47 
No ale przecież to napisałem. Mann jest około top 30 CW (przez moment na boxrecu był nawet #20), Jeżewski pewnie jest w okolicach top 40 tej wagi i nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek twierdził, że ma potencjał na więcej.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 03-12-2023 11:40:35 
Jeżewski to taki kandydat na lokalnego bohatera na rodzimym podwórku, bo i na światowe solony nie posiada aż tylu atutów. Solidny bokser, ale czegoś brakuje, niemniej przy dobrym zestawieniu może dawać ciekawe walki. Z hipotetycznym starciem z młodym wilkiem pokroju Itaumy należałoby się dwa razy zastanowić, chyba że ewidentnie będzie to wyjazd po dukaty.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 03-12-2023 11:41:55 
No i trzeba przyznać udany debiut w nowej dywizji i było ciekawie.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-12-2023 11:45:46 
@Ariosto
Napisałeś, że Jeżewski to jeden z najbardziej niedocenianych i niesprawiedliwie traktowanych polskich bokserów. Kto i kiedy potraktował go niesprawiedliwie? Ja przypominam sobie za to jawnie niesprawiedliwe zwycięstwo Jeżewskiego nad Wintersem. Prawda jest taka, że Jeżewski to mistrz autopromocji. Chętnie i często pcha się do mikrofonu, wypowiada się inteligentnie i mnie też przekonał do siebie kilka lat temu. Dopiero potem uświadomiłem sobie, że za tą jego gadką nie idzie nic konkretnego. Owszem, silny i odważny facet (i bardzo zaradny życiowo) , ale talentu bokserskiego Bozia mu poskąpiła. Osiągnął i tak bardzo dużo, jak na swoje umiejętności.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 03-12-2023 12:41:31 
Wiesz co Hugo, zebrałem sobie tutaj wypowiedzi z tego forum z ostatnich ok. 2 lat, od różnych ludzi (no może któryś nick tam się raz powtarza, ale starałem się od różnych) i jest jak niżej. Generalnie od czasu KO od Okoliego jest traktowany pogardliwie i uważany za underdoga w zestawieniu z zawodnikami realnie o klasę słabszymi, w tym 'trupami' jak Zimnoch czy Wawrzyk (bez urazy, nie chodzi mi o kiedyś prezentowany poziom, tylko nieaktywność).

Nie dośc że bokser co najwyżej średniawy, to i dyscypliny jak zwykle zabrakło. Cięzka do brutalnego nokautu..

A Jeżewski to choć chwilę pomyslal nad swoją decyzją ?..nie dudc że waciak to jeszcze bez szczęki warunków i umiejętności dość mizerne ..Nikodem przemysl to jeszcze ..

Nie pomyślał. Nie miał czym.

A moim zdaniem Balski z palcem w d robi i Jezewskiego i Soczka.

Balski by sie po Jeżewskim przetoczył, niczym kiedyś Masternak po Janiku.

Wawrzyk to by akurat wygral z Jezewskim.

Jezewski za manekina powinien w sklepie stac, on mavtaka naturalna sztywnosc ze kija mu donplecow nie trzeba mocowac. Jako hobby niech walczy do kotleta bo sportowo to troche zdrowia szkoda.

Nie wiem, co teraz reprezentuje fizycznie Zimnoch, ale techniką bokserską przewyższa Jeżewskiego o 2 klasy.

Z Twardowskim skończyłby tak samo jak Zimnoch, a same umiejętności Zimnoch ma większe.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-12-2023 15:21:03 
@Ariosto
Ja się takim wypowiedziom nie dziwię, chociaż są trochę za ostre. Jeżewski wzbudził we wszystkich (mnie też to się udzieliło) podziw i szacunek, biorąc walkę z Okoliem, przy czym myślenie życzeniowe wzięło górę nad realiami. A potem był kubeł zimnej wody w postaci występu w Wielkiej Brytanii na poziomie węgierskiego buma, choć zawinił nie brak charakteru Jeżewskiego, ale brak umiejętności. Potem doszło do tego przechwalanie się stanem majątkowym i pogardliwe słowa skierowane do Zimnocha, że może przyjechać i płot mu pomalować, jeśli potrzebuje pieniędzy. Jeżewski to dla mnie przykład operatywnego człowieka potrafiącego zadbać o swoje własne interesy, ale bokser co najwyżej średni.

Nie docenieni i niesprawiedliwie traktowani to są w polskim boksie Twardowski i Górski.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 03-12-2023 17:30:05 
No ale o Twardowskim czy Góskim nikt takich bzdur nie pisze - chociaż są sportowo sporo słabsi, a nawet gdyby to kwestionować, bo zawsze można, to bez żadnych, najmniejszych wątpliwości dorobek mają o jakieś 3 klasy gorszy (doceniam, jak Twardowski wypadł np. z Riakporhe, ale kogo on pokonał? Norberta Szekeresa z rekordem 19-92?).

Co do Okoliego, to Jeżewski wypadł podobnie jak nasz mistrz świata Głowacki. Nie widzę tam jakiejś jakościowej różnicy, poza tym, że Głowacki nie tańczył po ciosach.

Że bokser średni - no przecież nikt nie mówi, że wybitny. Średni OK. Ale na bazie swoich wyników jest teraz #29 w CW w boxrecu i w Polsce na palcach 1 ręki można zliczyć zawodników, któzy w swoich wagach są wyżej.

A co do wypowiedzi, to serio nie dziwisz się wypowiedziom, że przegrałby z nieaktywnym od wielu lat Zimnochem czy Wawrzykiem, którego znokautował Bołoz?
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 04-12-2023 08:12:06 
Jeżewski w wadze ciężkiej będzie zwykłym bumem ..koniec kropka ..Brak odporności i brak ciosu a Maywederem też nie jest ..Jazdy poważniejszy rywal go przetraci..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.