41-LETNI NONITO DONAIRE CHCE ODPOCZĄĆ, ALE JESZCZE WRÓCIĆ

Pomimo czterdziestu jeden lat na karku i dwóch porażek z rzędu Nonito Donaire (42-8, 28 KO) nie zamierza odwieszać rękawic na kołku.

O ile porażka ze znakomitym Naoyą Inoue (TKO 2) wchodziła w grę, to już lipcowa wpadka na punkty z niedocenianym Alexandro Santiago okazała się przykrą niespodzianką. Tym większą, że w stawce był wakujący pas WBC wagi koguciej.

- Nękają mnie kontuzje i być może wezmę nawet rok wolnego, by w końcu wyleczyć się na dobre. Muszę dać swojemu ciału odpocząć, a wtedy wrócę silniejszy. Nie określam żadnej daty, po prostu gdy wyleczę kontuzje i będę mógł znów bić z całych sił, wtedy zadecyduję o konkretach. Kiedy zapowiem zakończenie kariery, odejdę na dobre, ale jeszcze nie kończę - mówi "Filipiński Flesz".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-11-2023 12:41:00 
Jak mawiają "do trzech razy sztuka", bo i nic nie trwa wiecznie, a Donaire, co by nie mówić nie wygląda na koguciego Foremana.
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 15-11-2023 04:09:30 
41 lat młody chłopak w moim wieku
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.